Dopóki nie przeczytałam, Ciało Kierownicze jawiło mi się niczym SAM BÓG. Jako jakieś natchnione przenajświetsze miejsce, które jest najmądrzejsze........ A już na pewno mądrzejsze ode mnie.
Kryzys Sumienia odsłonił kurtyne, a za kurtyną, okazało się, że to są zwykli ludzie..... grzeszni, omylni, którzy o czyimś życiu lub śmierci decydują za pomoca głosowania ...... i na przykład w Polsce młodzi chłopcy musieli iść do więzienia, bo w głosowaniu Ciała kierowniczego było 5 do 5 i brakowało decydującego głosu, dopiero jak jeden stary ramol umarł czy odszedł, czy go może wykluczyli nie pamiętam, okazało się że jest 6 do 4.......
zwykłe dziady niewykształcone, ze swoimi problemami, pokusami, grzechami, wyrzutami sumienia, swoimi wąskimi światopoglądami, decydowali o życiu setek tysięcy ludzi.......