Mogę wiedzieć dlaczego wahasz się odejść? Pytam bo dla mnie takie sprawy są proste do wykonania.
Nie było mnie tu wieki, odkąd się pożegnałam i pisałam o liście. W końcu go nie napisałam, z ciekawości co muszę zrobić, by mnie wykluczyli.
jeśli dobrze zrozumiałem, to matowa _z_ciekawości_ NIE napisała listu o odejściu.
jeśli dobrze zrozumiałem, matową zaciekawiło czy ŚJ podejmą próbę wykluczenia czy nie podejmą.
moim zdaniem, bardzo praktyczne (i _użyteczne_społecznie_ ) podejście.
matowa zaspokoi swoją ciekawość, a setki innych czytelników (mówiąc pół żartem pół serio) dowiedzą się "czy koronawirus przyniósł 'nowe światło'
na temat życia w konkubinacie"
taka wiedza (jeśli matowa podzieli się tą wiedzą) może komuś pomóc w odpowiedzi na "szekspirowskie" pytanie
"być konkubiną czy nie być konkubiną"
innymi słowami, jeśli koronawirus nieoczekiwanie przyniósł poluzowanie rygorów w sprawach moralności seksualnej (i obecnie "podczas epidemii wszystko można co nie można byle z cicha i z ostrożna"
) to być może jakiś inny "świadek na wylocie" także zdecyduje się na _nieformalne_ ułożenie sobie życia z bliską osobą pod jednym dachem...
takie poszerzenie granic decydowania o samym sobie jest (w mojej ocenie) pozytywnym wkładem koronawirusa w życie zwykłych ludzi
a matowa robi dobrą robotę dzieląc się tą pożyteczną wiedzą z ogółem mentalno-odstępczej społeczności...