BYLI... OBECNI... > BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie
czy "służba Szatanowi" jest opłacalna?! :)
sawaszi:
--- Cytat: NieZnaPrawdy w 18 Sierpień, 2021, 15:27 ---Wolę produkty wędkowania a szczególnie morskiego.
Szwagier to zapalony wędkarz ale nasza więź zerwała się niczym cienka żyłka podczas wyciągania szczupaka.
--- Koniec cytatu ---
Przepraszam , że zapytam Cię o to - to Twój szwagier jest z koła PZW czy z towarzystwa WTS ?
NieZnaPrawdy:
On teraz to raczej w Niemieckim Związku Wędkarskim.
A z miłości do WTS-u to pewnie i tej pasji mógłby się wyrzec.
dziewiatka:
Jak przeprowadziłem separację z ogiem,to jakiś czas potem dostałem udaru.Dotarły do mnie informacje ,że w zborze to zaraz skomentowano Jehowa pokarał odstępcę . Jak tak to walić tego psychopatę .Po rehabilitacji wróciłem do sprawności ,bez pomocy tego ,który mnie pokarał >:D
Siedemtwarzy:
Służba "Szatanowi" zawsze popłaca. W pracy w dzień zebraniowy, siedzisz sobie normalnie, bez spiny, że musisz już tam być, przygotowywać się. W sobotę zamiast od rana czekać na zbiórkę, to albo przy domu coś zrobisz, albo w pracy klientów obejdziesz, a to się przekłada na zysk.
W niedzielę bez wyrzutów sumienia od rana np wycieczkę ogarniesz z całą rodziną, albo spacer, albo co tam sobie chcesz. Ogólnie bardzo mi się weekendy wydłużyły, jak nie korzystam z zebrania i zbiórki... Także popłaca popłaca
Nawigacja
Idź do wersji pełnej