Serial liczy 6 odcinków, wątek o sj pojawia się w odcinkach 2 do 6. Jeśli chodzi o ForumTower, to niestety nie oriętuję się co tam się pisze, natomiast rzeczywiście w jednym z odcinków słychać pieśń, konkretnie jest to - o ile pamiętam - odcinek 6 na pogrzebie chłopca.
Ostatni raz byłem na zebraniu jakieś 12 lat temu więc nie wiem jakie są aktualne pieśni i jak wyglądają prawa autorskie do nich, ale mam wrażenie, ze tego typu sprawy producenci serialu znają bardzo dobrze od strony prawnej.
Czy świadków Jehowy przedstawiono w sposób fanatyczny? Każdy ma prawo do swojej opinii, ze sztuką w Polsce jest tak, że to nie trzeba się znać żeby oceniać
Moją uwagę przykuło coś innego. Pierwsza rzecz to pokazanie dzieciństwa młodego człowieka wychowywanego w rodzinie śj, przestrzeganie zasad lub odrzucenie, brak akceptacji rówieśników. Przypomniało mi się wtedy jak mnie mama chciała zapisać do wiejskiej szkoły gdzie byłbym jedynym niekatolikiem, dyrektor i nauczyciele nie chcieli mnie przyjąć ze względu na wyznanie, tłumaczyli, że mogę być prześladowany, na co moja mama rezolutnie odparła: "on jest na to przygotowany", nie wiem jak dziecko 7 czy 8 letnie może być przygotowane na prześladowania, ale widocznie Jehowa pomoże, a ja pewnie byłem zły od małego bo mi jakoś nie pomagał.
Druga rzecz to - tutaj pewnie trochę spojlera dam - postawa ojca chłopca, który przyjął z powrotem żonę, matkę chłopca mimo jej wcześniejszej zdrady oraz próby samobójczej. Moim zdaniem scenarzysta świetnie pokazał na czym bazują sj, starają się wyszukiwać ludzi, którym załamało się życie, takich, którzy zostali sami z piętrzącymi się problemami i nie mają do kogo się zwrócić. Przypomina mi się temat: "dlaczego ciągle pukamy do tych samych drzwi". Dlatego, że sytuacja człowieka, który otworzy może być inna niż np. miesiąc temu. Moja żona pracowała kilka lat temu z dziewczyną, której jeszcze wcześniej zmarł ojciec, był on głownym żywicielem rodziny, po jego śmierci matka została sama z dwójką dzieci. Lokalni sj powziąwszy informację, właśnie o wyżej wspomnianej zmianie sytuacji, zaczęli odwiedzać matkę tej dziewczyny, wspierać ją oraz oferować pomoc, sytuacja taka trwała kilka miesięcy, jednak widząc brak "postępów duchowych" lokalni "bracia" odpuścili temat, dzięki czemu rodzina została uratowana, a właściwie uratowała się sama.
Ktoś z was na forum już wspomniał, że obecnie scenarzysci i producenci filmów i seriali muszą się nieźle wysilić aby znaleźć jakiś ciekawy i kontrowersyjny temat, który do tej pory nie był zbytnio eksplorowany w mediach, po to aby przyciągnąć widzów. Stąd pewnie wynikają wątki o sj w szadzi czy valhalla murders. Z tego co pamiętam najwięcej wątków o sj i to pojawiających się już kilkanaście lat temu można było znaleźć w angielskojęzycznych serialach medycznych, mam gdzieś trochę tego, jak znajdę coś ciekawego do ogladania to napiszę.
Na razie naprawdę muszę już kończyć. Pozdrawiam każdego.