skoro można było _utrudnić_ wielu ludziom życie, pisząc że "należy na nowo rozważyć duchowe kwalifikacje" starszych zboru, których dzieci studiują na wyższej uczelni ..., to dlaczego nie możnaby _ułatwić_ wielu osobom życia (i zrobić w końcu coś dla państwa i dla społeczeństwa) podobnie wymuszając na owieczkach dobrowolne szczepienia?...
jak ktoś w Nadarzynie czy w Warwicku nie wie jak, to ja im nawet przygotuje argumentację biblijną
po pierwsze, posłuszeństwo władzy świeckiej (Rzymian 13) po drugie, nie gorszenie swego brata (słynny werset o niejedzeniu mięsa) po trzecie, werset że jak władza świecka nakazuje Tobie iść tysiąc kroków, Ty idź dwa tysiące (werset gdzieś w którejś z ewangelii) czyli dreptaj bracie na szczepienia
po czwarte Jana 13:35 po tym wszyscy was poznają że ("jesteście zaszczepieni gdyż") miłość wzajemną mieć będziecie, a na koniec dowalić werset o kamieniu młyńskim u szyi dla każdego kto nie zaszczepiłby się i nieświadomie zaraziłby bliźniego swego i odpowiadałby przed Bogiem za uśmiercenie człowieka...
no i można wałkować do znudzenia, że samolubni którzy odmawiają szczepień, nie spełniają opisu z Jana 13:35 i przynoszą hańbę Jehowie i przynoszą hańbę Jego Organizacji
i było by git