BYLI... OBECNI... > BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie
jak traktuje się zainteresowanych a jak rzekomych "braci i siostry"...
dziewiatka:
Fantom ,to prawda co piszesz tylko jest małe ale ,część osób sama odeszła bo w sposób radykalny zmieniły się nauki inni zostali wykluczeni za to ,że nie mogli pogodzić się ze zmianami .czy literatura pisze o całkowitym odcięciu się od krewnego który jest wykluczony ,tak ,gdy opisuje w pozytywnym świetle tego typu przypadki a więc godne do naśladowania.
Fantom:
Wiadomo ,ze lidzie sa nadgorliwi.Oceniac nalezy to czy bracia starsi z tymi lornetkami postepowali wg.wskazowek TS czy wlasnego mniemania.Niektorzy nie rozrozniaja samodzielnych zachowan braci od wskazowek TS.dLA MNIE JEST WAZNY PRZEKAZ MERYTORYCZNY Z PUBLIKACJI.Oszolomow co preginaja znajdziemy wszedzie.Czyli jezeli bedziemy budowac sie na ludziach,to nie przystapimy juz do nikogo.Mnie uczono :buduj wiare na Jezusie,bo ludzmi sie zgorszysz.Takich braci z lornetka trzeba bylo samemu podkablowac do Nadarzyna i by sie skonczylo.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej