BYLI... OBECNI... > BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie

jak traktuje się zainteresowanych a jak rzekomych "braci i siostry"...

(1/7) > >>

Eilea:
Na początku nakreślę,że na szczęście nie zostałam świadkiem,gdyż "przebudziłam się w porę";)...;-/
Byłam przez krótki czas (ok.roku) zainteresowaną. Z każdego mojego najmniejszego sukcesu a nawet porażki cieszono się razem ze mną. Co mnie oczywiście uskrzydlało. Z czasem zaczęto naciskać na mnie. A to,że moje postępy się zatrzymały a to,że miałam wątpliwości i szereg pytań(na które nie mogli mi dać racjonalnej odpowiedzi). Nie podobało mi się to,że starsi i nie tylko zaczeli wnikać w moje życie osobiste. Cenie sobie na tyle prywatność swoją i swojej rodziny,że od razu uciełam takie zachowania. Chcieli mi zrobić komitet za rzeczy, które nie miały miejsca w moim życiorysie!!! Mi osobie zainteresowanej nie będącą świadkiem Jehowy :D!!! Przez tą krótką wypowiedz chcę pokazać z jaką czułościa i "miłościa" traktuje się osoby zainteresowane a jak rygorystycznie traktuje się "swoich". Ale jestem świadoma,że moje przykre doświadczenia to tylko kropla w morzu...

Skarbnik:
Jak każdy z nas, tak Ty też padłaś ofiarą psychomanipulacji. Które z metod zostały zastosowane wobec Ciebie:

http://jw-ex.pl/wyzwoleni/zapobieganie-psychomanipulacji/

Mario:
Napisz coś więcej o swoich doświadczeniach wśród Świadków Jehowy.
Czekamy z niecierpliwością...

R2D2:
Matko z ojcem :)  Ale to prawda, kiedy znajdują osobę zainteresowaną jak najszybciej chcą z niej zrobić świadka. Nie wiem jak jest teraz ale kiedyś czas był około 1 roku.  Natomiast oczywiście kandydat nie powinien zadawać pytań! TWOJE PYTANIA Cię uratowały :)

No i doznałas tego bombardowania miłością :) Tak ONI to naprawdę potrafią robić..... jak jest osoba zainteresowana to i kochają ją wszyscy i chwalą ..... a i zakupy zrobią jak ktoś biedniejszy.... żeby pokazać........ szkoda tylko, ze te wspanałe zachowania już nie wystąpują z taką czestotliwością do "etatowego" świadka.

Ale kochana, powiem CI, że zaskoczyłaś mnie. Nie słyszałam jeszcze, żeby zainteresowanemu komitet zrobić! Starsi się zagalopowali!! Masakra jakaś jakim prawem!!!!!

BTW Witam CIę serdecznie :)

gedeon:

--- Cytat: Eilea w 11 Kwiecień, 2015, 23:54 ---Na początku nakreślę,że na szczęście nie zostałam świadkiem,gdyż "przebudziłam się w porę";)...;-/
 
Przez tą krótką wypowiedz chcę pokazać z jaką czułościa i "miłościa" traktuje się osoby zainteresowane a jak rygorystycznie traktuje się "swoich". Ale jestem świadoma,że moje przykre doświadczenia to tylko kropla w morzu...

--- Koniec cytatu ---

Witaj, dobrze że Jesteś z nami
Bardzo pouczająca historia ale morał jest taki: na szczęście nie zostałam świadkiem,gdyż "przebudziłam się w porę"
Powiem tak, Jesteś szczęściarą ja tam byłem 60 lat ale po 50 latach się obudziłem i jest nas tu sporo.

To forum, to taka specyficzna "klinika wybudzania", "BUDZIK".

Ta Organizacja żąda bezwarunkowego posłuszeństwa i dlatego takie naciski.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej