Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Cześć  (Przeczytany 3837 razy)

Offline Lovely

Cześć
« dnia: 05 Styczeń, 2021, 19:57 »
Cześć,
Od dłużej chwili próbuję napisać to przywitanie, lawiruję pomiędzy przedstawieniem się a powiedzeniem o sobie jak najmniej lub tyle, żeby nie zostać zidentyfikowaną.

Z pierwszego zdania możecie wysnuć już wnioski:
Jestem ŚJ i wiem, że nie powinno mnie tu być.

Mogę jeszcze przekazać kilka informacji. Moi rodzice, rodzeństwo również są Świadkami Jehowy. Znam organizację od środka od ponad dwudziestu lat, od kilku lat jestem nieczynna.

I jeszcze historia jak tu trafiłam ;)
Moja koleżanka, nie Świadek: Może otwórzmy na youtube kanał, na którym będziesz opowiadała o Świadkach.
Mój mąż: Jest już jakiś kanał, chyba „Światusy”.
Moja koleżanka: A dlaczego „Światusy”
Ja: „Światusy” to tacy Mugole według Świadków.
Światusy - Loyd Evans – to forum :)


Offline PoProstuJa

Odp: Cześć
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Styczeń, 2021, 20:08 »
Cześć Lovely :)

Czy dobrze zrozumiałam, że koleżanka chciałaby żebyś opowiadała o Świadkach na youtube?

Jeszcze parę lat temu to takich kanałów było niewiele, a teraz rosną jak grzyby po deszczu :)

Dla mnie to sama radość, ale dla Świadków (wierzących w jw.orga), to pewnie smutek.

No ale trzeba być konsekwentnym - jeśli SJ zachęcają katolików, aby badali korzenie swoich wierzeń, to niech Świadkowie badają korzenie swoich wierzeń i historię powstania swojej organizacji.

Na jakim jesteś etapie Lovely? Myślisz o wyjściu z orga, czy na razie się trzymasz, bo rodzina, znajomi itd?

Pozdrawiam :)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Cześć
« Odpowiedź #2 dnia: 05 Styczeń, 2021, 20:28 »
Witaj LOVELY
Tak wiele uczyniłaś, kierując się odwagą - zawitałaś do Nas.
Czerp wiedzę odkrywaj PRAWDĘ o ''Prawdzie''
Powitam Ciebie tymi słowami z tekstu utworu, który poniżej zamieszczam - pozdrawiam  :) :)

'...Och, mam nadzieję, że pewnego dnia się stąd wydostanę Nawet jeśli zajmie to całą noc lub sto lat Potrzebuję miejsca do ukrycia, ale nie mogę znaleźć takiego w pobliżu Chcę poczuć się żywy, na zewnątrz Nie mogę zwalczyć swojego strachu ...'




Marzena

  • Gość
Odp: Cześć
« Odpowiedź #3 dnia: 05 Styczeń, 2021, 20:38 »
Witaj z nami🙂


Offline Lovely

Odp: Cześć
« Odpowiedź #4 dnia: 05 Styczeń, 2021, 20:57 »
Czy dobrze zrozumiałam, że koleżanka chciałaby żebyś opowiadała o Świadkach na youtube?

Jeszcze parę lat temu to takich kanałów było niewiele, a teraz rosną jak grzyby po deszczu :)

Dla mnie to sama radość, ale dla Świadków (wierzących w jw.orga), to pewnie smutek.


Tak, stwierdziła, że to by było interesujące. Ale konkurencja trzyma poziom, więc nie podejmę tematu 😁
Jeśli chodzi o Świadków to myślę, że oni nie znają tych kanałów. Żyją w bańce i nie dopuszczają do siebie takich odstępczych treści.

Na jakim jesteś etapie Lovely? Myślisz o wyjściu z orga, czy na razie się trzymasz, bo rodzina, znajomi itd?

Pozdrawiam :)
Trzymam się. Sytuacja jest trudna. Większość znajomych i cześć rodziny straciłam, ponieważ wyszłam za mąż nie w Panu. W sumie to mi pozostali rodzice. Dzieci są w stanie wiele znieść że względu na rodziców.

Witaj LOVELY
Tak wiele uczyniłaś, kierując się odwagą - zawitałaś do Nas.
Czerp wiedzę odkrywaj PRAWDĘ o ''Prawdzie''
Powitam Ciebie tymi słowami z tekstu utworu, który poniżej zamieszczam - pozdrawiam  :) :)

'...Och, mam nadzieję, że pewnego dnia się stąd wydostanę Nawet jeśli zajmie to całą noc lub sto lat Potrzebuję miejsca do ukrycia, ale nie mogę znaleźć takiego w pobliżu Chcę poczuć się żywy, na zewnątrz Nie mogę zwalczyć swojego strachu ...'




Piękna piosenka 😀 Bardzo krótko poznaję prawdę o prawdzie, jakieś dwa tygodnie. Szczerze mówiąc to liczyłam, że znajdę same fałszywe informacje na podstawie plotek.


Offline Estera

Odp: Cześć
« Odpowiedź #5 dnia: 05 Styczeń, 2021, 21:05 »
Bardzo krótko poznaję prawdę o prawdzie, jakieś dwa tygodnie.
Szczerze mówiąc to liczyłam, że znajdę same fałszywe informacje na podstawie plotek.
   Lovely.
   Witaj świeżaczku, dwa tygodnie, to bardzo, bardzo krótko.
   Ale fajnie że jesteś, oby więcej takich osób.
   Niech prawda o prawdzie otwiera ludziom oczy.
   :-* :-*
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Cześć
« Odpowiedź #6 dnia: 05 Styczeń, 2021, 21:24 »
Lovely: miło usłyszeć, że utwór muzyczny trawił w Twój gust, to Forum niedługo również polubisz a może już lubisz- pozdrawiam  :)


Offline MotylaNoga

Odp: Cześć
« Odpowiedź #7 dnia: 05 Styczeń, 2021, 21:38 »
Cześć Lovely, też jestem ŚJ ale nie chcę odchodzić bo zadaję sobie jedno pytanie - odejść ale dokąd ? Pozdrawiam !


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Cześć
« Odpowiedź #8 dnia: 05 Styczeń, 2021, 21:53 »
Cześć. Witaj wśród nas. Czytaj, pisz, pytaj, korzystaj z wiedzy tu zgromadzonej i dziel się swoja wiedzą. No i baw sie dobrze.
Pozdrawiam z kujawsko-pomorskiego.  :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Lovely

Odp: Cześć
« Odpowiedź #9 dnia: 05 Styczeń, 2021, 22:36 »
Cześć Lovely, też jestem ŚJ ale nie chcę odchodzić bo zadaję sobie jedno pytanie - odejść ale dokąd ? Pozdrawiam !
Bardzo często słyszalam ten tekst. Jeśli poważnie się zastanawiasz nad odpowiedzią to tam gdzie chcesz. Jeśli tak Ci dobrze to ok, jeśli czujesz, że gdzie indziej będzie Ci lepiej...
PS Dziękuję za miłe przywitanie 😉


Offline sawaszi

Odp: Cześć
« Odpowiedź #10 dnia: 05 Styczeń, 2021, 22:46 »
Lovely - poczytaj tu na tym forum nasze historie , bo są ciekawe
Rodziców pewnie nie zmienisz (bo jak ?)
Ale pamiętaj ; Twoje życie jest twoje i masz wolny wybór w decydowaniu co do własnej drogi  :)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Cześć
« Odpowiedź #11 dnia: 05 Styczeń, 2021, 23:01 »
Cześć Lovely, też jestem ŚJ ale nie chcę odchodzić bo zadaję sobie jedno pytanie - odejść ale dokąd ? Pozdrawiam !
A czy to trzeba gdzieś iść? A nie lepiej jak się podejmie decyzję o odejściu to być po prostu sobą i żyć tak jak nam podpowiada sumienie i głos rozsądku? Bycie wierzącym, czy niewierzącym to każdego sprawa prywatna, ale wg mnie, jakakolwiek religia zorganizowana nigdy nie będzie dobra dla ludzi.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline MotylaNoga

Odp: Cześć
« Odpowiedź #12 dnia: 05 Styczeń, 2021, 23:16 »
A czy to trzeba gdzieś iść? A nie lepiej jak się podejmie decyzję o odejściu to być po prostu sobą i żyć tak jak nam podpowiada sumienie i głos rozsądku? Bycie wierzącym, czy niewierzącym to każdego sprawa prywatna, ale wg mnie, jakakolwiek religia zorganizowana nigdy nie będzie dobra dla ludzi.

Wszystko na świecie jest jakoś zorganizowane - rodziny, szkoły, korporacje, partie polityczne czy wreszcie religie. Bez zorganizowania mamy chaos. Jeśli ktoś idzie w stronę wiecznego życia to musi iść w kierunku określonym przez Boga.

Bardzo często słyszalam ten tekst. Jeśli poważnie się zastanawiasz nad odpowiedzią to tam gdzie chcesz. Jeśli tak Ci dobrze to ok, jeśli czujesz, że gdzie indziej będzie Ci lepiej...
PS Dziękuję za miłe przywitanie 😉

Póki co jest mi dobrze gdzie jestem. To życie szybko
mija a ja nie chcę żyć tak krótko.


Offline Natan

Odp: Cześć
« Odpowiedź #13 dnia: 06 Styczeń, 2021, 06:28 »
Witam Cię serdecznie, Lovely.

Takich rozterek, jak Twoje doznawało w przeszłości tysiące członków organizacji Strażnicy, a dzisiaj - w dobie powszechnego dostępu do alternatywnych źródeł informacji - jeszcze więcej osób wybudza się z tej społeczności.

Warto podejść do tego tematu ze spokojem: dać sobie czas na spokojne oraz rzetelne zbadanie i przemyślenie sprawy.

Gdy ja - jako długoletni starszy - zacząłem wątpić w niektóre nauki organizacji pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, wówczas oddałem się lekturze takich pozycji, jak Kryzys sumienia i W poszukiwaniu wolności chrześcijańskiej Raymonda Franza, byłego członka Ciała Kierowniczego, jak również książki Apocalypse Delayed. The Story of Jehovah's Witnesses (Apokalipsa odroczona. Historia Świadków Jehowy - w j. polskim brak), profesora historii religii na Uniwersytecie w Lethbridge (Kanada), a zarazem byłego pokoleniowego Świadka, M. Jamesa Pentona. Jednocześnie intensywnie porównywałem doktryny Świadków z Biblią. Owocem tych porównań jest książka https://www.academia.edu/34139805/Inny_Jezus_inny_duch_inna_ewangelia_Kluczowe_doktryny_%C5%9Awiadk%C3%B3w_Jehowy_w_%C5%9Bwietle_Biblii.

Gratuluję odwagi i zachęcam do poszukiwań. To nie Bóg zawiódł, tylko ludzie, którzy rzekomo Go reprezentują.

Pozdrowienia ze wschodniej części Mazowsza.


Offline PoProstuJa

Odp: Cześć
« Odpowiedź #14 dnia: 06 Styczeń, 2021, 10:59 »
Wszystko na świecie jest jakoś zorganizowane - rodziny, szkoły, korporacje, partie polityczne czy wreszcie religie. Bez zorganizowania mamy chaos. Jeśli ktoś idzie w stronę wiecznego życia to musi iść w kierunku określonym przez Boga.

Póki co jest mi dobrze gdzie jestem. To życie szybko
mija a ja nie chcę żyć tak krótko.

Witaj MotylaNogo :) Widzę, że na forum jesteś z nami od niedawna, aczkolwiek brzmisz jak stały bywalec :D Mam nadzieję, że na tej motylej nodze nie nosisz trampka  ;D

Czytając Twoją wypowiedź czuję się jakbym czytała Strażnicę. Powiem więcej - kilka lat temu użyłabym dokładnie tych samych argumentów... Co oznacza, że nauki Watchtowera dobrze się w nas wdrukowały. Powiadają, że kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą... I na tym właśnie bazuje nauczanie strażnicy :)

Biorąc na ruszt stwierdzenie, że wszystko musi być zorganizowane, to w zasadzie nie ma szans żeby zostać osobą wierzącą bez przynależności do jakiegoś kościoła co ma papieża / członka ciała (do wyboru), skarbnika, zbierającego na tacę / do skrzynki, piszącego artykuły, wydającego gazetki religijne.
Normalnie jak człowiek SAM usiądzie z Biblią albo w dwie osoby, to nie ma szans poczytać o Jezusie, nie ma szans się "nawrócić"... bo przecież nie jest zorganizowany!!!!! No trudno... najwyżej zginie w Armagedonie!
Lepiej przecież być w religii, która się przedstawia jako organizacja charytatywna  - w Australii czy Wielkiej Brytanii(żeby nie płacić podatków i wyłudzać dofinansowanie od państwa) i która kryje pedofilów, niż być NIEZORGANIZOWANYM, nigdzie nie należeć, nikomu nie płacić na tacę i w efekcie .... umrzeć w Armagedonie!

Posługując się moją ulubioną metaforą gastronomiczną... Świadkowie swoją religię traktują jak restaurację, która dostarcza im gotowe posiłki. Gdyby mieli ją opuścić, to nie wpadną na pomysł, że mogą iść na targ, nakupić produktów i SAMI sobie gotować! O nie! Oni przerażeni będą pytali: to jaką INNĄ restaurację nam polecasz, skoro zakładasz, że nasza jest niedobra?!
A jak nikt im innej restauracji nie poleci, to UMRĄ Z GŁODU!
Tak to jest jak się latami przyjmuje gotową, zmiksowaną strażnicową papkę zamiast podjąć WYSIŁEK, by samemu ugotować sobie coś wartościowego!

I ja to doskonale rozumiem, ze niektórzy bojąc się głodu wolą się trzymać papki którą znają, chociaż widząc ją 20 rok z rzędu, to chce się im wymiotować... Ale jedzą... łyżkami... za mamusię, za tatusia...  ;D

Ja powiem szczerze, że po kilku latach chodzenia na zebrania i słuchania w kółko tego samego... po prostu zaczęłam tym (w głowie) wymiotować! Mój mózg automatycznie wyłączał się po tym, gdy mówca zaczynał wykład i włączał się po modlitwie końcowej. To pozwoliło mi na to, żeby moje ciało mogło wysiedzieć 2 godziny na zebraniu.

A przystępowałam do Świadków jako gorliwa osoba! Wszystkie nauki mi się podobały!

Przez wiele lat oszukiwałam swoj umysł, że u Świadków mi dobrze... bo nie wiedziałam, że może mi być lepiej. Cieszyłam się, ze mieszkam w ogrzewanej celi, nie wiedząc, że za kratami jest pałac. Niewolnik cieszy się nawet tym, że dostanie materac do spania na podłodze.. więc zbyt dużych oczekiwań od życia nie ma!

Dopiero po odejściu z orga zobaczyłam jaka jest różnica w moim nastroju! Ze jestem bardziej zadowolona.. a nawet zaczęłam dochodzić do etapu bycia szczęśliwą.

I co ciekawe... moje życie nadal wygląda tak samo - żadnych skandali, żadnych wyskoków... podczas gdy po moim odejściu ponownie ileś osób ze zboru wykluczyli, ileś świadkowskich (świętych) małżeństw się rozpadło..

I czekam aż mi jakiś Świadek udowodni, że zginę w Armagedonie, bo obecnie nie jestem w żadnej religijnej ORGANIZACJI!  ;D ;D ;D
« Ostatnia zmiana: 06 Styczeń, 2021, 11:01 wysłana przez PoProstuJa »