nie spodziewam się fali "odejść" w sensie składania deklaracji o apostazji
spodziewam się że ludzie będą rzadziej chodzić do świątyń itd.itp.
spodziewam się że ludzie będą rzadziej zapisywać dzieci na religię
spodziewam się że ludzie będą rzadziej chodzić na pielgrzymki
to będzie powolny odpływ, bardziej wysychanie niż jakakolwiek fala
nie spodziewam się że będą wybierać wyjazd na narty zamiast dzielenia sie opłatkiem przy stole
nie spodziewam się że będą rezygnować z kościelnego pochówku
nie spodziewam się zmniejszenia spożycia alkoholu w drugiej połowie grudnia