W roku 1940 tak oto udzielano chrztu:
„Kto może udzielić chrztu komuś innemu? Czy wymagane są jakieś posługi religijne duchownego? Obrzędy duchownego nie są potrzebne. Każdy człowiek, który poświęcił się do spełniania woli Bożej może wystąpić jako udzielający chrztu drugiemu. Czy konieczne jest przez udzielającego chrztu posługiwanie się jakąś formą słowną w czasie chrztu drugiej osoby? Nie, w ogóle nie ma konieczności wypowiadania żadnych słów. Odpowiednim byłoby przed udzieleniem chrztu wodnego powiedzieć tym, którzy szykują się do ochrzczenia coś w tym rodzaju: »Wyznaliście, że urodziliście się grzeszni i przejawiacie wiarę w Boga i Chrystusa, i na wasze życzenie ochrzczę was z upoważnienia Boga i Chrystusa Jezusa ujawniających się w duchu Pańskim«” (Consolation 21.02 1940 s.18).
Podobną formułę podano w roku 1935 i 1937:
„Kto może dokonać chrztu za innych? Każdy, kto się poświęcił czynić wolę Bożą, może dokonać chrztu za innych. Czy trzeba przy chrzcie powiedzieć pewną formułkę?
Nie, w ogóle do tego nie potrzeba słów.
Ale słusznie jest przed chrztem powiedzieć do chrześniaka mniej więcej następujące słowa: »Przyznałeś, że urodziłeś się jako grzesznik, wykazałeś wiarę w Boga i Chrystusa, i na twoje życzenie chrzczę cię z pełnomocnictwa
Boga i Chrystusa Jezusa i w duchu Pańskim«. Czy i ci, którzy się zwą Jonadabami, mają być ochrzczeni w wodzie? Owszem, jeżeli się poświęcili czynić wolę Bożą. Przez chrzest, wyrażają oni, że stanęli oni po stronie Boga i jego Królestwa” (Nowy Dzień 01.01 1937 s. 107 [ang. Złoty Wiek 18.12 1935 s. 177-178]).
Zauważmy w tym fragmencie jest jakby trynitarna formuła, oraz nie występuje wcale organizacja i imię Jehowa.