Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wspólne zamieszkiwanie z członkiem Ciała Kierowniczego  (Przeczytany 1132 razy)

Offline Roszada

Wspólne zamieszkiwanie z członkiem Ciała Kierowniczego
« dnia: 03 Październik, 2020, 22:44 »
Czy członkowie CK nadal mieszkają z WSPÓŁLOKATORAMI w Warwick?

W roku 1993 podano info o zamieszkiwaniu "pewnego" członka CK z współlokatorem w Betel:

*** w93 15.3 s. 30 ***
Kiedy kilka lat temu opuszczał Betel młodszy współlokator pewnego członka Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy, ten zapytał, czy nie mógłby polecić kogoś na swoje miejsce, dodając, że wolałby jakiegoś młodego, dojrzałego brata, który by mu pomógł pozostać młodym i aktywnym. Ów starszy wiekiem pomazaniec nie zamierzał przejść w stan spoczynku ani zwalniać tempa, było bowiem wiele pracy do wykonania

Czy to jakaś bajka?
Czy to było 100 lat temu? Raczej nie, bo piszą "Kiedy kilka lat temu".
Czy dziś nie posądzano by ich o homoseksualizm?
Czy dziś taki Morris chciałby mieszkać z "drugą owcą"?
« Ostatnia zmiana: 04 Październik, 2020, 09:11 wysłana przez Roszada »


Offline sawaszi

Odp: Wspólne zamieszkiwanie z członkiem Ciała Kierowniczego
« Odpowiedź #1 dnia: 04 Październik, 2020, 01:44 »
Czy członkowie CK nadal mieszkają z WSPÓŁLOKATORAMI w Warwick ?
Czy dziś nie posądzano by ich o homoseksualizm?
Czy dziś taki Morris chciałby mieszkać z "drugą owcą"?
 

 A Morris ma żonę ?
-bo tego akurat nie wiem  :-\
Wprawdzie (jak to śpiewał kiedyś zespół DŻEM) ; "whiski moja żono tyś najlepsza z wszystkich dam , już mnie nie opuścisz , już nie będę sam" - to czy może być mottem życia Morisa III ?
Ciekaw jestem tego (jak to z nim ? )  :o


Offline Roszada

Odp: Wspólne zamieszkiwanie z członkiem Ciała Kierowniczego
« Odpowiedź #2 dnia: 04 Październik, 2020, 09:03 »
Morris ma nawet dwie "piękne synowe":

*** w15 15.5 s. 8 ***
Jestem też dumny z moich dwóch pięknych synowych, Stephanie i Racquel, które traktuję jak córki


Offline Sebastian

Odp: Wspólne zamieszkiwanie z członkiem Ciała Kierowniczego
« Odpowiedź #3 dnia: 04 Październik, 2020, 14:54 »
tematy skandali obyczajowych nigdy mnie specjalnie nie rajcowały więc nie pamiętam szczegółów ale coś pamiętam że przed laty Liberał pisał artykuł o członkach CK zmuszonych do ustąpienia po ujawnieniu w jednym przypadku skandalu pedofilskiego a w drugim skandalu homoseksualnego i tam w tym artykule padały cytaty z bardzo dwuznacznymi słowami członka CK które mogły sugerować że "współlokator członka CK" był jego homoseksualną łóżkową zabawką ...

na pewno poradzisz sobie, Roszado, ze znalezieniem tych cytatów, bo przecież (oprócz R.Franza którego skandale obyczajowe nie dotyczą) było tylko dwóch innych członków CK, którzy utracili stanowisko i Ty znasz imiona i nazwiska tych dwóch wylatujących członków CK (a to jeden z tych dwóch członków CK miał współlokatora którego opisywał słowami sugerującymi co najmniej romans a może nawet i trwały konkubinat homoseksualny)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 263
  • Polubień: 2167
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Wspólne zamieszkiwanie z członkiem Ciała Kierowniczego
« Odpowiedź #4 dnia: 04 Październik, 2020, 15:56 »

Czy dziś taki Morris chciałby mieszkać z "drugą owcą"?

To zależy.
Czy Morris lubi napić się sam czy woli z kimś.
No i oczywiście jakie trunki lubi ta potencjalna druga owca.


Offline Roszada

Odp: Wspólne zamieszkiwanie z członkiem Ciała Kierowniczego
« Odpowiedź #5 dnia: 04 Październik, 2020, 16:45 »
Może w Brooklynie było za ciasno, no i dlatego wybudowano Warwick.

Druga sprawa, to podobno jeden z członków CK właśnie był oskarżony o homoseksualizm i o pedofilię, w związku z zamieszkiwaniem z młodym człowiekiem. Z pamięci to był Chitty albo Greenlees. Obaj opuścili CK, jeden w 1979, a drugi w 1985. Może wtedy postanowiono przerwać takie procedery. Był o tym artykuł:

„Chociaż brzmi to szokująco, ale nawet niektórym szerzej znanym [„prominentom” – ang. Strażnica 01.01 1986 s. 13] w społeczności ludu Jehowy zdarzyło się popaść w czyny niemoralne, nie wyłączając homoseksualizmu, wymiany żon, napastowania dzieci. Trzeba też zaznaczyć, że w ubiegłym roku wykluczono ze zboru chrześcijańskiego 36.638 osób, większość z nich właśnie za pogwałcenie moralności. (...) Pora jednak na to, by starsi zborowi, słudzy pomocniczy oraz pozostali bracia i siostry wystrzegali się wszystkiego, co może prowadzić do czynów nieobyczajnych” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 5 s. 11).

Tekst Liberala o obu tych bratach Króla:

http://web.archive.org/web/20161106021842/http://prawdziweobliczewts.info/sexuality/dnigorsze.html
« Ostatnia zmiana: 04 Październik, 2020, 16:58 wysłana przez Roszada »


Offline Sebastian

Odp: Wspólne zamieszkiwanie z członkiem Ciała Kierowniczego
« Odpowiedź #6 dnia: 04 Październik, 2020, 22:16 »
Tekst Liberala o obu tych bratach Króla:

http://web.archive.org/web/20161106021842/http://prawdziweobliczewts.info/sexuality/dnigorsze.html
wg mnie, opis tego z kim dzielił pokój członek CK jest szokujący. Sami oceńcie:
Cytuj
Ewart Charles Chitty

Członek Ciała Kierowniczego Ewart Chitty (ur. 11.02.1898) zrezygnował ze swojego stanowiska w roku 1979. Swoją teokratyczną "karierę" zaczynał w 1921 r., kiedy to wszedł w skład Londyńskiego Betel, wykonując prace biurowe. W roku 1929 Chitty został sekretarzem International Bible Students Association (IBSA; Brytyjski odpowiednik Watchtower Bible and Tract Society of New York, Inc.), co wskazuje, ze wszedł on w skład Zarządu Biura Oddziału w Anglii. Jego nazwisko z dopisaną funkcją sekretarza IBSA znalazło się na stronie tytułowej Rocznika IBSA – 1929. Niedługo potem został zamianowany sekretarzem-skarbnikiem IBSA i był nim aż do chwili powołania go do Ciała Kierowniczego w listopadzie 1974 roku. W 1938 roku z racji piastowanej funkcji w dwóch wydaniach Strażnicy z tego roku opublikowane zostało sprawozdania o udziale członków rodziny Betel w "rodzinnym" studium, które złożył na ręce J. F. Rutherforda (The Watchtower z 1 lipca 1938, s.208 oraz z 15 sierpnia 1938, s.256). Strażnica z 1 maja 2000, s.27 opisuje Ewarta Chitty’ego jako "brata sprawującego odpowiedzialną funkcję" w latach 1940-41 oraz donosi, iż został on na jakiś czas uwięziony "za neutralność".

Po swojej rezygnacji z członkostwa w Ciele Kierowniczym w 1979 r. Chitty pozostał w Brooklynie pracując w Dziale Korespondencji, co sugerowałoby, że nie ma przeciwko niemu żadnych zarzutów. W Awake! z 8 maja 1981 roku, s.10 zacytowano wypowiedź Chitty’ego odnośnie utraty przez ludzi miłości bliźniego oraz do Boga.

Najwyraźniej (co potwierdzają jego bliscy współpracownicy z Betel) w owym czasie Chitty mocno nadużywał alkoholu. I to zapewne przyczyniło się do wydalenia go z Brooklynu i przeniesienia na powrót do Londyńskiego Betel kilka lat później. Został tam wyznaczony do mało odpowiedzialnych zadań, niemniej był zamianowanym starszym w miejscowym zborze. Chitty zmarł 15 czerwca 1993 r.

Odnośnie zarzutów o homoseksualizm Chitty’ego informacje nie są jednoznaczne. Rzeczywiście, w opublikowanym w The Watchtower (15 lutego 1963, ss.118-120) życiorysie zawarł on pewne wzmianki mogące to potwierdzać. Chodzi np. o zdanie: "Od przeszło trzydziestu lat mam tego samego przyjaciela i współlokatora, brata Edgara Clay, którego historię mogliście już wcześniej przeczytać; lecz teraz dzielimy śliczny pokój w bardziej urokliwym domu z pięknym widokiem na południe, i z dodatkowym oknem, przez które widać pola, drzewa oraz zachodzące słońce w całej swojej chwale". Zastanawiająca jest tutaj ta wylewność, kiedy Chitty mówi o swoim przyjacielu, z którym mieszkał przez 30 lat.

Inne dwuznaczne słowa zawarł w zdaniu: "With an older brother and a boy friend I attended some talks being given by the Bible Students" ("Z pewnym starszym bratem i przyjacielem uczestniczyłem w kilku przemówieniach wygłaszanych przez Badaczy Pisma Świętego"). Chodzi tutaj o zwrot "boy friend", który w języku angielskim (brytyjskim) znaczy ni mniej, ni więcej, tylko chłopaka z którym "się chodzi". Czy to tylko lapsus językowy, czy nieumyślne wyznanie na temat swoich preferencji seksualnych, jakie przejawiał jeszcze przed chrztem? Trudno dzisiaj tego dociec, niemniej daje to myślenia.

Z drugiej strony, Betelczyk Peter Beschorner, który znał osobiście Chitty’ego jeszcze 10 lat przed powołaniem go do CK opisuje go jako człowieka skromnego, wyciszonego, serdecznego, uduchowionego, ale nie zniewieściałego. Beschorner nie wyklucza jego homoseksualnych skłonności, przyznaje jednak, że nigdy w londyńskim Betel nie było przeciw niemu tego typu zarzutów.

Podczas pobytu w Brooklynie Chitty wydawał się być zainteresowany dzieleniem pokoju z młodszymi mężczyznami. Istotą oskarżenia wniesionego przeciwko Chitty’emu było doniesienie do Ciała Kierowniczego złożone przez jego byłego 19-letniego współlokatora, a dotyczące jakiegoś rodzaju nieobyczajnych zachowań. (Dr Jerry Bergman w jednej ze swoich prac podaje pewną pogłoskę, jakoby młodzieniec ten w poczuciu ogromnej krzywdy i winy zabił się później skacząc z dachu biurowca WTS; niestety nie udało się tego zweryfikować). Ciało Kierownicze uznało, iż Chitty przejawiał homoseksualne skłonności – cokolwiek miało by to znaczyć – i poprosiło go o rezygnację. Sam Chitty rzekomo stanowczo temu zaprzeczał, jednak ugiął się pod wyraźnym stanowiskiem większości CK, ponieważ jedynym jego wyjściem było albo to, albo opuszczenie Betel w wieku 81 lat po spędzeniu tam 58 lat służby. Czyli droga donikąd. Takie rozwiązanie mogłoby wskazywać, że CK tak naprawdę nie dostrzegało w Chitty’m winy homoseksualności, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że pozostał on członkiem rodziny Betel w Brooklynie, a potem w Londynie.

Ale może tutaj wchodzić w grę jeszcze inne wyjaśnienie, mianowicie: Chitty wszedł w układ z CK odnośnie zachowania milczenia o wszystkim co wiedział w zamian za opiekę, jaką roztoczy nad nim Towarzystwo w jego wieku. I to wydaje się najbardziej prawdopodobne w powiązaniu z losami innych "niepokornych" pomazańców, których Towarzystwo na stare lata pozbawiło wszystkiego, np. Charles de Wilda (zmarł z głodu i ubóstwa na ławce w parku) czy Edward Dunlap (ledwo wiązał koniec z końcem próbując w wieku 69 lat utrzymać siebie i żonę).

O pozbawieniu Ewarta Chitty’ego członkostwa w Ciele Kierowniczym Świadkowie Jehowy dowiedzieli z ogólnikowego zdania w Roczniku ŚJ – 1980, s.258: "W ubiegłym roku Ewart C. Chitty zrezygnował". Nic więcej.
« Ostatnia zmiana: 04 Październik, 2020, 22:25 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: Wspólne zamieszkiwanie z członkiem Ciała Kierowniczego
« Odpowiedź #7 dnia: 05 Październik, 2020, 11:04 »
A tak w ogóle to CK wcale nie musi mieszkać w Warwick:

„Co więcej, Ciało Kierownicze, ustanowione przez ducha, nie musi być związane z określonym miejscem ani ze stałą siedzibą” (Strażnica Nr 6, 1990 s. 18).

Coś się chyba zmieniło bo piszą:

*** dx86-18 Ciało Kierownicze ***
siedziba: jl 21

Kto dzisiaj spełnia wolę Jehowy? 2018
*** jl lekcja 21 ***
Wykonywaną tam pracę nadzoruje Ciało Kierownicze, które ma swoją siedzibę w Biurze Głównym w Stanach Zjednoczonych