BYLI... OBECNI... > ŚWIADKOWIE JEHOWY W MEDIACH

Ślub od pierwszego wejrzenia

<< < (3/4) > >>

NieZnaPrawdy:
Jakoś łatwiej cierpieć z powodu błędów własnych niż cudzych.

Sebastian:
z tym dokonywanym osobiście wyborem współmałżonka także nie jest różowo...

spójrzmy faktom w oczy: żyjemy w małych społecznościach, zazwyczaj mamy po kilkudziesięciu góra dwustu znajomych, z czego tylko kilkanaście lub kilkadziesiąt wolnych osób płci przeciwnej w swoim wieku; nawet jeśli wybieramy samodzielnie to wybór nie jest wielki...

co więcej: biologia sprawia że w wieku gdy wybieramy partnerów stosujemy (mówiąc eufemistycznie) mało rozsądne kryteria, np. "czy facet/kobieta umie tańczyć", a potem dziwimy się że "coś jest nie tak" w założonej rodzinie... później, gdy chcielibyśmy wyjść z takiego nieudanego związku okazuje się że (jak mówi piosenka) "dziewczyny które mam na myśli powychodziły za mąż już" a na przysłowiowy "odrzut z eksportu" szanse są niewielkie...

żeby było jeszcze gorzej: wszędzie wpycha swe brudne łapska religia i fanatyzm religijny; normalni wydawałoby się ludzie pod wpływem religii stają się fanatykami i uzyskują "zgodę od samego Boga" na rozwalanie dotąd udanych związków ("bo się nawrócili", "bo poznali prawdę" itd. itp.), z kolei inne związki nieudane "muszą trwać", gdyż ktoś wmówił partnerom że "taka jest wola Boska"...

sumując: tak czy siak, większość z nas ma _przejebane_ ....

listonosz:
Przyjelo  sie  w naszym  spoleczenstwie   , ze  idealem  jest  tzw. trwaly zwiazek  malzenski .  A wiec ,  pobrali  sie w mlodych latach   ,oczywiscie  z wielkiej milosci  , splodzili potomstwo , wychowali  ,  a potem  razem sie godnie zestarzeli  i  umarli  , najlepiej  jeszcze w krotkim odstepie  czasu .  Taka  bardzo  romantyczna  wizja  malzenstwa .
To  niestety  tak nie funkcjonuje .
Takie  harmonijne  zwiazki  zdarzaja  sie ekstremalnie rzadko   i dlatego  najczesciej mamy do czynienia  ze starszymi , skloconymi  malzenstwami  , ktore  sa  razem  tylko  z przyczyn  materialnych . 
Takie sa realia .
Jezeli  trwalosc  takich  zwiazkow  jest  motywowana  religijnie ,  to  jest  jeszcze gorzej  , bo  zamykaja  sobie  droge  do  jedynego  , rozsadnego  rozwiazania  ,  czyli do  rozwodu .
Wlasciwie  to nie  ma  jakiegos  idealnego  sposobu  na  udany  , dlugotrwaly zwiazek  .   Czy  sie pobrali  z  wielkiej milosci  , czy z  rozsadku  ,  to i tak  po jakims  czasie  zwiazek  ten  moze sie rozpasc .
Moze  lepiej  wiec ,  przyjac  od samego  poczatku   zalozenie  , ze  nie jestesmy  ze  soba  na  zawsze ? 
Oczywiscie  ,  kiedy  wychowuje  sie dzieci  , konieczna jest  stabilizacja  w rodzinie   i  mysle , ze odpowiedzialni  ludzie  powinni  w tym  czasie  powstrzymac  sie od  rozwodu  .
Jednak  pozniej  , gdy  potomstwo  stoi  na wlasnych nogach  ,  dobrze  jest  przemyslec  , czy  lepsze   dla  obu  stron  jest  trwanie  w toksycznym  zwiazku  ,  czy  moze  jednak  rozwod  i   ewentualne  szukanie  nowych  partnerow .
Taka  to  moja  propozycja  pragmatycznego  podejscia  do  malzenstwa  i jego  trwalosci  .

NieZnaPrawdy:

--- Cytat: Sebastian w 07 Lipiec, 2020, 06:09 ---z tym dokonywanym osobiście wyborem współmałżonka także nie jest różowo...

spójrzmy faktom w oczy: żyjemy w małych społecznościach, zazwyczaj mamy po kilkudziesięciu góra dwustu znajomych, z czego tylko kilkanaście lub kilkadziesiąt wolnych osób płci przeciwnej w swoim wieku; nawet jeśli wybieramy samodzielnie to wybór nie jest wielki...


--- Koniec cytatu ---

I dlatego kongresy to były wielkie polowania a teraz nawet i to zabrali skurw.... ;D

Tak poważnie to ja starałem się nie zamykać w tym ciasnym kręgu.
Żonę zaczepiłem w sklepie bo mi się podobała.

HARNAŚ:

--- Cytat: NieZnaPrawdy w 07 Lipiec, 2020, 11:12 ---

--- Koniec cytatu ---
Co reklamowała? :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej