DYSKUSJE DOKTRYNALNE > SEKSUALNOŚĆ WG ŚWIADKÓW JEHOWY

Skrywane ostatnio problemy z "niemoralnością płciową"?

(1/5) > >>

Roszada:
Wydaje mi się, że dziś organizacja jakoś nie pisze konkretów dotyczących łamania "moralności płciowej" u ŚJ.
Może zależy jej na pokazywaniu czystości swoich członków?  :-\

Popatrzmy jak w latach 80. XX wieku pisano wprost:

„W ubiegłym roku przyczyną przeszło połowy wszystkich wykluczeń była niemoralność płciowa” (Nasza Służba Królestwa Nr 1, 1983 s. 5-6).

*** w86/5 s. 11 ak. 12 Dni takie jak „dni Noego” ***
Chociaż brzmi to szokująco, ale nawet niektórym szerzej znanym w społeczności ludu Jehowy zdarzyło się popaść w czyny niemoralne, nie wyłączając homoseksualizmu, wymiany żon i napastowania dzieci. Trzeba też zaznaczyć, że w ubiegłym roku wykluczono ze zboru chrześcijańskiego 36 638 osób, większość z nich właśnie za pogwałcenie moralności. Organizacja Jehowy musi być utrzymana w czystości! (1 Kor. 5:9-13). Pora jednak na to, by starsi zborowi, słudzy pomocniczy oraz pozostali bracia i siostry wystrzegali się wszystkiego, co może prowadzić do czynów nieobyczajnych

„W ostatnich latach tysiące osób wpadły w szatańskie sidło niemoralności. Diabeł wie, jak silnie oddziałuje na człowieka popęd płciowy, i za pośrednictwem swego systemu rzeczy wyolbrzymia, kala i wypacza jego rolę w życiu (Liczb 25:1-3). Chrześcijanie lub chrześcijanki nie związani węzłem małżeńskim mogą odczuwać pokusę, by się wdać w rozpustę albo inne nadużycia z tego zakresu” (Strażnica Nr 23, 1988 s. 16).

Skoro kiedyś "nawet niektórym szerzej znanym w społeczności ludu Jehowy" to się zdarzało, to może dziś też...  ;)

Roszada:
Oczywiście takich tekstów w latach 80. XX w. było całkiem sporo:

   Strażnica Rok CIV [1983] Nr 10 s. 12: „Więcej osób zostaje wykluczonych za nieobyczajność w zakresie spraw seksualnych niż ze wszystkich innych powodów razem wziętych”.

   Strażnica Rok CIV [1983] Nr 18 s. 17: „Przykro o tym mówić, ale niektórzy z naszych byłych braci nie stanęli na wysokości zadania, jeśli chodzi o zachowanie siebie w czystości (...). Dlatego z różnych biblijnie uzasadnionych powodów zostali usunięci ze zboru chrześcijańskiego. Innym udzielono napomnień z racji niedopisania w stosowaniu się do zasad biblijnych. Zarówno wśród jednych, jak i drugich było sporo dzieci oddanych sług Bożych, a nawet pewna liczba nadzorców i sług pomocniczych. Wszystkie te osoby najwidoczniej w jakimś stopniu popadły w sidła Szatana”.

Strażnica Rok CV [1984] Nr 2 s. 22: „Na skutek światowej propagandy seksu nawet niektórzy spośród ludu Bożego zaczęli podzielać pogląd, że w stosunkach homoseksualnych i podobnych zboczeniach nie ma nic specjalnie złego. (...) Dziwne to chyba, ale niejeden spośród tych, którzy się wdali w niemoralne praktyki, takie jak obcowanie ze zwierzętami, bynajmniej nie uważał, aby jego postępowanie było rażąco złe. A jednak utrzymywanie stosunków seksualnych ze zwierzętami jest haniebne. Stanowi podstawę do wykluczenia ze zboru chrześcijańskiego. Poza tym niektórzy się tłumaczyli, że właściwie nie wiedzieli, co się zalicza do czynów homoseksualnych”.

Strażnica Rok CV [1984] Nr 2 s. 24: „Pamiętajmy, że takie rzeczy potrafią doprowadzić – i nieraz już doprowadziły - do czynów homoseksualnych, nawet między chrześcijanami. Dlaczego więc niektórzy dopuścili się wykroczeń w dziedzinie życia płciowego - homoseksualizmu, obcowania cielesnego ze zwierzętami, czerpania doznań erotycznych z podglądania innych i tak dalej? Okazało się, że sprawy płci pochłaniały dużą część ich uwagi. Byli nieraz chętnymi czytelnikami wydawnictw pornograficznych. Niemal bez wyjątku nałogowo uprawiali samogwałt (masturbację)”.

   Strażnica Rok CVII [1986] Nr 11 s. 17: „Problem uczestniczenia w cudzych grzechach powstaje niekiedy wśród młodzieży znajdującej się w naszych szeregach. (...) Dało się już słyszeć o młodych, którzy utworzyli szajki uprawiające nieczyste praktyki, a przysięgali sobie nawzajem dochowanie tajemnicy, żeby ani starsi, ani rodzice nie dowiedzieli się o ich sprawach”.

   Strażnica Rok CIX [1988] Nr 1 s. 13: „Niestety, w roku służbowym 1986 trzeba było wykluczyć ze zboru chrześcijańskiego aż 37.426 osób, i to głównie za niemoralność. Jeszcze większą liczbę głosicieli napomniano z powodu takich czynów, nie zostali jednak usunięci ze zboru, gdyż okazali szczerą skruchę”.

   Strażnica Rok CIX [1988] Nr 8 s. 17: „Na przykład niektórym użytkownikom magnetowidów poważnych trudności przysporzył dość łatwy dostęp do filmów pornograficznych lub przesyconych przemocą. W Europie pewien brat czekał, aż żona pójdzie do łóżka, po czym oglądał sobie wideokasety, przedstawiające takie nieczyste postępki. (...) W jednym z krajów afrykańskich grupa młodych Świadków pożyczyła od kolegów szkolnych taśmy z filmami o nieczystej treści i oglądała je pod nieobecność rodziców”.

Strażnica Rok CIX [1988] Nr 8 s. 17-18: „A jednak rok w rok tysiące osób jest napominanych lub wykluczanych ze zboru za niemoralność płciową - ‛grzech przeciw własnemu ciału’ (1 Kor. 6:18). Często źródło zła tkwi jedynie w tym, że tacy nie mieli się »stale na baczności stosownie do słowa« Bożego (Ps. 119:9). Na przykład niektórzy bracia przestają być czujni pod względem moralnym w czasie urlopu. Nie starają się przebywać w towarzystwie teokratycznym i nawiązują znajomości z wczasowiczami należącymi do świata. Potrafią uznać, że to »naprawdę mili ludzie« i zaczynają brać z nimi udział w różnych pozornie niewinnych zajęciach. Inni wchodzą w nadmierną zażyłość ze znajomymi z pracy. Pewien chrześcijański starszy wdał się w tak bliską znajomość ze swą współpracowniczką, że odszedł od rodziny, a zamieszkał u niej. Został wykluczony. (…) Z RPA nadesłano następującą uwagę: »Innym niebezpieczeństwem, które wielu naraża na upadek moralny i na utratę prawości, są duże przyjęcia (...) Niekiedy urządzano je po sesjach zgromadzenia okręgowego«. Natomiast mniejsze spotkania towarzyskie chrześcijan, należycie doglądane, rzadko przeradzają się w »hulatyki« (…). Jeżeli przewiduje się podawanie trunków, to należy sprawować nad tym nadzór i zachować umiar. »Wino to szyderca« - pod jego wpływem niektórzy bracia zatracili czujność moralną lub rozbudzili drzemiące słabości (Prz. 20:1). Na przykład dwóch młodych sług Bożych po nadużyciu alkoholu wdało się w praktyki homoseksualne”.

Nie wiem czy jakąś wyjątkową rewolucję seksualną przechodzili w latach 80. XX wieku?  :-\

Teraz trudno znaleźć takie teksty. ;)
Obecnie CK bardziej boi się zewnętrznych odstępców, niż wewnętrznych pedofilów. :)

Sebastian:
po pierwsze (jak sam wyżej słusznie zauważyłeś) namnożyło się komitetów za odstępstwo i to chyba one są teraz większością... więc co napisać: że sprawy o niemoralność stanowią "mniejszość" spraw sądowniczych? To nie będzie dobrze brzmiało...

po drugie komitety za tzw. "niemoralność" odbywają się regularnie, ale często są "miłosierne" i nie kończą się wykluczeniami ale jedynie zabieraniem przywilejów (a więc grzesznik ma dwie korzyści: zazna przyjemności a po drugie w gratisie dostanie zwolnienie od niektórych obowiązków);

co mają napisać w strażnicy? "Pamiętaj sługo Jehowy, jesteś jak maxi kass, możesz wszystko ale tylko jeden raz" :) (bo dopiero za drugim razem ciebie wykluczymy); przecież taka deklaracja tworzyłaby niefajny obraz organizacji...

Roszada:
To wszystko ładnie Seb, ale to nie tłumaczy natłoku takich spraw w latach 80. XX w.
Czyżby wychowawcza rola organizacji się sprawdziła i dziś ŚJ są moralniejsi? ;)

Sebastian:
myślę że po prostu organizacja mocno zliberalizowała praktykę przy zachowaniu konserwatywnej retoryki - i z tego powodu nie za bardzo mogą pochwalić się restrykcyjnością w egzekwowaniu norm...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej