DYSKUSJE DOKTRYNALNE > SEKSUALNOŚĆ WG ŚWIADKÓW JEHOWY

Skrywane ostatnio problemy z "niemoralnością płciową"?

<< < (4/5) > >>

Roszada:
Byłem ciekaw czy ktoś zauważy poniższe teksty, które zamieściłem powyżej.
Nikt nie czytał? ...

Strażnica Rok CV [1984] Nr 2 s. 22: „Na skutek światowej propagandy seksu nawet niektórzy spośród ludu Bożego zaczęli podzielać pogląd, że w stosunkach homoseksualnych i podobnych zboczeniach nie ma nic specjalnie złego. (...) Dziwne to chyba, ale niejeden spośród tych, którzy się wdali w niemoralne praktyki, takie jak obcowanie ze zwierzętami, bynajmniej nie uważał, aby jego postępowanie było rażąco złe. A jednak utrzymywanie stosunków seksualnych ze zwierzętami jest haniebne. Stanowi podstawę do wykluczenia ze zboru chrześcijańskiego. Poza tym niektórzy się tłumaczyli, że właściwie nie wiedzieli, co się zalicza do czynów homoseksualnych”.

Strażnica Rok CV [1984] Nr 2 s. 24: „Pamiętajmy, że takie rzeczy potrafią doprowadzić – i nieraz już doprowadziły - do czynów homoseksualnych, nawet między chrześcijanami. Dlaczego więc niektórzy dopuścili się wykroczeń w dziedzinie życia płciowego - homoseksualizmu, obcowania cielesnego ze zwierzętami, czerpania doznań erotycznych z podglądania innych i tak dalej? Okazało się, że sprawy płci pochłaniały dużą część ich uwagi. Byli nieraz chętnymi czytelnikami wydawnictw pornograficznych. Niemal bez wyjątku nałogowo uprawiali samogwałt (masturbację)”.

Czy w XXI wieku ukazałby się taki tekst w Strażnicy?  :-\
Wątpię!  ;)

Czy w ogóle było w Prawie Mojżeszowym przykazanie na ten rodzaj seksu? :)
Nie pamiętam

DeepPinkTool:
Jeśli chodzi o ten rodzaj seksu:

"Nie będziesz obcował cieleśnie z żadnym zwierzęciem; przez to stałbyś się nieczystym. Także i kobieta nie będzie stawać przed zwierzęciem, aby się z nim złączyć. To jest sromota!" [Kpł.18:23]

"Ktokolwiek obcuje cieleśnie ze zwierzęciem wylewając nasienie, będzie ukarany śmiercią. Zwierzę także zabijecie. Jeśli kobieta zbliży się do jakiegoś zwierzęcia, aby z nim się złączyć, zabijesz i kobietę, i zwierzę. Oboje będą ukarani śmiercią, sami śmierć na siebie ściągnęli."[Kpł.20:15,16]

donadams:

--- Cytat: Roszada w 22 Czerwiec, 2020, 10:16 ---   Co znaczą słowa „osoby twierdzące, że do niego należą”?
Czyżby w zborach Świadków Jehowy znajdowały się jakieś postronne osoby, które do nich nie należą, czy z nimi się nie identyfikują?
   Chyba ta Strażnica nie sugeruje, że to jacyś innowiercy, czy wrogowie Towarzystwa Strażnica, wnikają do tej organizacji, by szerzyć pedofilię?
   Termin „jakieś dziecko”, opisując molestowanie dzieci, nie jest chyba zbyt delikatny.

--- Koniec cytatu ---

To wszystko wpisuje się w długoletnią taktykę Świadków Jehowy i zaklinanie rzeczywistości. To zwyczajny wybieg słowny, który pozwala twierdzić, że ktokolwiek popełnił grzech w organizacji nie był tak naprawdę Świadkiem. Więc organizacja nadal pozostaje niesplamiona. Taką taktykę niektórzy stosują nawet wobec wykluczonych twierdząc, że w organizacji nie ma grzechu, bo osoba ta nie jest Świadkiem Jehowy, a że popełniała grzech będąc nim, to co innego. I może właśnie tu z pomocą przychodzi to zdanie, które pozwala uznać każdego grzesznika za kogoś, kto w zasadzie nie był Świadkiem Jehowy.

Szkoda tylko, że pomimo tego, że ktoś twierdził że należy do zboru, jest wykluczany jak prawdziwy Świadek.

Oczywiście zdanie to na pewno stosuje się też do zainteresowanych, którzy czasem twierdzą że są ŚJ, lub wyglądają na takich w oczach opinii publicznej.

A termin "jakieś dziecko" jest doskonały. Rozmywa konkretną krzywdę i osobę się za nią kryjąca do granic możliwości. Można było napisać "czyjeś dziecko", ale to już zwracało by uwagę na rodzica, a to pozwoliłoby się utożsamiać z takim rodzicem. Pozostaje jeszcze kwestia tłumaczenia, bo nieraz polskie wydanie odbiega od oryginału, a polscy tłumacze Strażnicy nie potrafią odróżniać czasowników od przymiotników, o czym już kiedyś pisałem.

Roszada:

--- Cytat: DeepPinkTool w 23 Czerwiec, 2020, 07:18 ---Jeśli chodzi o ten rodzaj seksu:

"Nie będziesz obcował cieleśnie z żadnym zwierzęciem; przez to stałbyś się nieczystym. Także i kobieta nie będzie stawać przed zwierzęciem, aby się z nim złączyć. To jest sromota!" [Kpł.18:23]

"Ktokolwiek obcuje cieleśnie ze zwierzęciem wylewając nasienie, będzie ukarany śmiercią. Zwierzę także zabijecie. Jeśli kobieta zbliży się do jakiegoś zwierzęcia, aby z nim się złączyć, zabijesz i kobietę, i zwierzę. Oboje będą ukarani śmiercią, sami śmierć na siebie ściągnęli."[Kpł.20:15,16]

--- Koniec cytatu ---
A to widzę "nic nowego pod słońcem". :-\
To w Sodomie im się chyba nie śniło o tych rzeczach, skoro 'tylko z aniołami' czy córkami Lota chcieli sobie porajcować. ;)

Sebastian:
przytaczając szokujące cytaty dot. obcowania ze zwierzętami musimy pamiętać że publikacje powstają w Ameryce a ona jest "specyficzna"...

przykładowo, Amerykanin na wszystko musi mieć ustawę, przepis, regulamin, definicję, itd. itp.

dodatkowo, stosowane są różne uniki, np. pseudoprawnicze rozważania co jest seksem a co nie jest (pamiętacie popularną w mediach kilkadziesiąt lat temu sprawę prezydenta Clintona który wsadzał cygaro w niezbyt odpowiednie miejsca, a później twierdził że "nie miał seksu z tą kobietą"? No właśnie, oral to nie seks :) wkładanie cygara tym bardziej :) )

strażnica (podobnie jak katechizm kościoła katolickiego) dopuszcza zbawienie osoby o skłonnościach homoseksualnych, ale potępia czyny homoseksualne. I opublikowana w strażnicy definicja czynu homoseksualnego (jest taka - poproście Włodka to wam znajdzie) jest w miarę poprawna językowo i w miarę sensowna pod względem prawniczym.

natomiast (o ile mi wiadomo) ciało kierownicze miało dość duże kłopoty ze ścisłym zdefiniowaniem czynu zoofilskiego, ale pokusiła się o całościową ogólną definicję pojęcia "porneia" w której padają słowa że (aby konkretny czyn zakwalifikować nie jako masturbację ale jako porneia) w akcie seksualnym musi uczestniczyć "_ktoś_ jeszcze, np. zwierzę";

przy takim sformułowaniu zoofil może upierać się że jego czyn nie spełnia definicji bo zwierzę to nie jest ktoś ale coś ;) no i wtedy starszyzna zaczyna brnąć w niezwykle budujące pod względem duchowym rozważania czy jego czyn został zakazany czy nie został zakazany; a jak wiadomo "co nie jest zakazane jest dozwolone" i może okazać się że czyn zoofilski jest spoko :)

skutkiem takiego prawniczo-normatywnego podejścia są później szokujące cytaty które przytacza Włodek

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej