Witajcie,
szczerze powiedziawszy jestem w szoku, bo całe życie uważałem, że biblijna relacja o Jeftem uczy wiary i oddania w Boga. Tymczasem dowiedziałem się, że Świadkowie Jehowy interpretują tą relację zupełnie inaczej niż większość religii chrześcijańskich. Jefte nie oddał córki na służbę tylko ją spalił! Nawet w przekładzie nowego świata oddano to: "oddał na całopalenie". Nie da się tego inaczej wytłumaczyć. Nagle logiczna wydaje się reakcja ojca z rozdzieraniem szat, która wcześniej wydawała mi się przesadzona. Ta informacja mną wstrząsnęła i widzę jak bardzo byłem oszukiwany. Czy tylko Świadkowie Jehowy interpretują to w taki sposób, czy inne wyznania również? Czy znacie inne przykłady takiej nadinterpretacji?