To może Ty jesteś łatwowierny?
Podobnie nie znaczy tak samo. Ja wiary nie straciłem a wręcz odwrotnie budowałem i wzmogłem jej działanie przez poznanie i fakt, że wygrałem z całym zborem i poniekąd organizacją w pojedynkę. I to ja miałem rację a nie Oni. Pomogła w tym Biblia i uczciwa analiza krytyczna, nie człowiek czy jakieś forum, portal internetowy. Wielu innych ta sama analiza wysadziła do świata jak to się mawiało u Nas niegdyś i nadal się mawia.
Nie pisze tego aby się tym zachwalać a jedynie po to, żeby pokazać, że przystępując do organizacja nie byłem tyle łatwowierny czy naiwny a po prostu brakło zdrowej wiedzy (niewinny by rzec). Ale już teraz nigdy się tak nie stanie, poniekąd dzięki właśnie doświadczeniu z ŚJ oraz szukaniu prawdziwych odpowiedzi. W tym sensie wzbogaciłem się nie tylko o wiedzę ale też zdrową krytykę oraz poznawanie Biblii w różnym świetle, kontekście historycznym czy kulturowym. Osobiście rozumiem kwestię o jakiej piszesz "ćwiartowania na 12 kawałków", wiem po co. Tak jak i pewne czy pozorne sprzeczności, co nie burzy mojej wiary gdyż rozumiem - skąd i dlaczego. Mojej wiary więc to nie burzy a wręcz znowu ją umacnia.
W sumie "dzięki" Organizacji zyskałem wiele. Choć także przez przykrości i złe doświadczenia z ludźmi
Ale to też nauka i doświadczanie. Nikt mi nie obiecywał, że będzie zawsze łatwo i przyjemnie nabywać wiedzy i doświadczenia w fotelu z pilotem. Proszę nie rzucajcie we mnie kamieniami
Staram się bowiem oddzielać dobro od zła a nie wrzucać wszytko do jednego worka. Tym samym nożem można ugodzić człowieka co i pokroić chleb w kuchni. Ta samą siekierą zamordować lub zbudować dom z drewnianego bala. Uważam, że podobnie rzecz się ma z Biblią i Wiarą na przełomie wieków.
Niech więc każdy idzie swoją drogą jak chce na miarę swojego poznania. Aby tylko uczciwie i z miłością do drugiego człowieka.