(mtg):
W zaległych czasach byłem świadkiem pewnego wydarzenia mianowicie siedząc na ławeczce w parku w południowej porze zażywając ciszy i spokoju wsłuchując się w śpiew ptaszków a zarazem w oddali dochodzące radośnie krzyki z placu zabaw maluchów.
Przechodzący patrol milicji(prosze nie mylić z policją), podchodzi studentka bardzo powabna, brunetka w tali prawie osa, zagaja ów patrol i mówi:
ktoś zostawił portfel na ławce proszę go zabrać, wręczając z uśmiechem milicjantom po czym odeszła. Natomiast ci z patrolu otworzyli ten portfel przeglądnęli jego zawartość- pojawił się uśmiech na ich twarzach, jeden tak skomentował tak usłyszałem ' głupia bo biedna, ...'- różni są ludzie jedni uczciwi inni -sami domówcie.
bardzo spodobało mnie się zachowanie tej pięknej młodej dziewczyny, sam nie wiem jakbym postąpił, bo szmal zawsze jest dobrym kluczem- ale własnie ona ta studentka dała mnie pewną lekcję, której nie zapominałem.
Wierzę w to - ludzie są uczciwi i popieram takie zachowanie, lecz znając życie są osoby o innym pokroju uczciwości w każdej dziedzinie życia.