Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 1999 - Udział w wyborach  (Przeczytany 15287 razy)

Offline Fantom

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Kwiecień, 2015, 19:26 »
l
Czyli jednak inne wnioski z tych tekstów wysnuliście niż fantom. 8)
Nie tylko ja doszedlem do takich wnioskow,ale jak napisalem powyzej ,rowniez bracia(starsi).Dla mnie jest jasne ze podano przyklad  3 hebrajczykow ,ktorzy udali sie z nakazu krola w dane miejsce ,ale poklonu juz nie zlozyli.Dlatego w dalszej czesci artykulu jest mowa o nie pogwalceniu neutralnosci.Czyli jezeli jestesmy przymuszeni przez kogokolwiek udac sie w dane miejsce,to pojdzmy.Dla mnie jest jasne ,ze samo pojscie do lokalu wyborczego nie podlega konsekwencjom.To nie jest naruszenie zadnej neutralnosci.Naruszeniem jest zaangazowanie sie .
 To ze ktos  nie wierzy ze do kosciola nie trzeba isc sie pomodlic a tylko np.zwiedzac a do pabu nie trzeba isc na piwo tylko np.skorzystac z toalety lub cos zjesc to jego sprawa.Pozory czasem myla. Chce zbic argument ze do burdelu trzeba isc tylko po usluge.Okazuje sie ze wszedzie mozna ewangelizowac.Zatem samo wejscie  do tego miejsca nie powinno skutkowac jakimikolwiek konsekwencjami. To ze wejde do warsztatu samochodowego nieznaczy ze bede naprawiac auta.
http://chnnews.pl/index.php/pl/ameryka/item/2095-pastor-wchodzi-do-pokojow-prostytutek-i-naklania-je-zeby-skonczyly-ze-swoim-zajeciem-wideo.html
« Ostatnia zmiana: 28 Kwiecień, 2015, 19:31 wysłana przez fantom »
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Roszada

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #16 dnia: 28 Kwiecień, 2015, 20:12 »
Kiedyś argumentem przeciw głosowaniu było odnoszenie Rzym 13:1 do Jehowy i Jezusa, ale tą naukę zmieniono, więc i powinni głosowanie zmienić :):

Ze względu na to, że chrześcijańscy świadkowie nie uznają światowych potęg politycznych za ustanowione przez Boga »autorytety wyższe«, lecz tylko Boga i Jezusa Chrystusa, przeto odstępują oni od udziału w polityce tego świata, tak, nawet od głosowania” (Strażnica Nr 8, 1951 s. 10).


Offline Roszada

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #17 dnia: 28 Kwiecień, 2015, 20:14 »
np.zwiedzac a do pabu nie trzeba isc na piwo tylko np.skorzystac z toalety

Rozumiem że do lokalu wyborczego też chodzisz specjalnie do toalety. :)


Offline Roszada

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #18 dnia: 28 Kwiecień, 2015, 20:27 »
l Nie tylko ja doszedlem do takich wnioskow,ale jak napisalem powyzej ,rowniez bracia(starsi).Dla mnie jest jasne ze podano przyklad  3 hebrajczykow ,ktorzy udali sie z nakazu krola w dane miejsce ,ale poklonu juz nie zlozyli.Dlatego w dalszej czesci artykulu jest mowa o nie pogwalceniu neutralnosci.Czyli jezeli jestesmy przymuszeni przez kogokolwiek udac sie w dane miejsce,to pojdzmy.Dla mnie jest jasne ,ze samo pojscie do lokalu wyborczego nie podlega konsekwencjom.To nie jest naruszenie zadnej neutralnosci.Naruszeniem jest zaangazowanie sie .
 To ze ktos  nie wierzy ze do kosciola nie trzeba isc sie pomodlic a tylko np.zwiedzac a do pabu nie trzeba isc na piwo tylko np.skorzystac z toalety lub cos zjesc to jego sprawa.Pozory czasem myla. Chce zbic argument ze do burdelu trzeba isc tylko po usluge.Okazuje sie ze wszedzie mozna ewangelizowac.Zatem samo wejscie  do tego miejsca nie powinno skutkowac jakimikolwiek konsekwencjami. To ze wejde do warsztatu samochodowego nieznaczy ze bede naprawiac auta.
http://chnnews.pl/index.php/pl/ameryka/item/2095-pastor-wchodzi-do-pokojow-prostytutek-i-naklania-je-zeby-skonczyly-ze-swoim-zajeciem-wideo.html

Czyli rozumiesz swoją wykładnię za jedynie słuszną i wszyscy są w błędzie skoro wysnują inne wnioski.
Tylko dlaczego Towarzystwo tak dziwnie skonstruowało swój tekst?
Dlaczego z niego można wysnuć inny wniosek?
Pewnie specjalnie to tak napisano, by przywódcy państw mogli sobie lepszy wniosek wysnuć: że Towarzystwo takie dobre, pozwala głosować, skoro aż 4 razy powtarza:

„każdy Świadek musi sam podjąć decyzję”;
„jest to jej osobista decyzja, której nikt nie powinien krytykować”;
„chrześcijanin musi sam podjąć decyzję”;
„każdy chrześcijanin musi sam podejmować decyzje”
.


Offline Roszada

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #19 dnia: 28 Kwiecień, 2015, 20:30 »
Dla mnie jest jasne ze podano przyklad  3 hebrajczykow ,ktorzy udali sie z nakazu krola w dane miejsce ,ale poklonu juz nie zlozyli.
A coś się naparł na tych Hebrajczyków?
Ani my Hebrajczycy, ani oni nie szli na wybory. 8)
Rzeczywiście analogia sprzed 2500 lat odpowiednia. ;)


Offline Roszada

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #20 dnia: 28 Kwiecień, 2015, 21:01 »
No to mi jeszcze pokaż w poniższym fragmencie tych twoich Hebrajczyków:

Cytuj
w99 1.11 ss. 28-29 Pytania czytelników ***
Pytania czytelników
Jak Świadkowie Jehowy zapatrują się na głosowanie?
Słudzy Boży mogą właściwie ocenić tę kwestię dzięki wyraźnym zasadom podanym w Biblii. Wydaje się, iż żadna z nich nie potępia samego głosowania. Na przykład nie ma nic złego w tym, że członkowie zarządu głosują nad sprawami dotyczącymi swego przedsiębiorstwa. Zbory Świadków Jehowy często ustalają pory zebrań czy sposób wykorzystania funduszy zborowych właśnie za pomocą głosowania przez podniesienie ręki.
A co można powiedzieć o uczestniczeniu w wyborach? W niektórych krajach demokratycznych nie przystępuje do nich nawet 50 procent uprawnionych. Świadkowie Jehowy nie przeszkadzają innym korzystać z prawa do głosowania, nie prowadzą też żadnej kampanii przeciwko instytucji wyborów. Z szacunkiem współpracują z wybranymi w ten sposób władzami (Rzymian 13:1-7). Jeśli jednak chodzi o oddanie głosu na określonego kandydata, każdy Świadek podejmuje osobistą decyzję zgodną ze swym sumieniem wyszkolonym na podstawie Biblii oraz ze zrozumieniem swej odpowiedzialności przed Bogiem i państwem (Mateusza 22:21; 1 Piotra 3:16). Rozważając tę sprawę, Świadkowie biorą pod uwagę kilka czynników.
Po pierwsze, Jezus Chrystus powiedział o swych naśladowcach: „Nie są częścią świata, tak jak ja nie jestem częścią świata” (Jana 17:14). Świadkowie Jehowy traktują tę zasadę poważnie. Ponieważ „nie są częścią świata”, zachowują neutralność w sprawach politycznych (Jana 18:36).
Po drugie, apostoł Paweł nazwał siebie „ambasadorem” reprezentującym Chrystusa wśród ówczesnych ludzi (Efezjan 6:20; 2 Koryntian 5:20). Świadkowie Jehowy wierzą, że Chrystus Jezus zasiada teraz na tronie niebiańskiego Królestwa Bożego, a oni, niczym ambasadorowie, muszą o tym informować narody (Mateusza 24:14; Objawienie 11:15). Od ambasadorów wysłanych do jakiegoś kraju oczekuje się neutralności i nieangażowania w jego wewnętrzne sprawy. Świadkowie Jehowy, jako przedstawiciele niebiańskiego Królestwa Bożego, czują się podobnie zobowiązani do nieingerowania w sprawy polityczne państw, w których mieszkają.
Trzeci czynnik to świadomość odpowiedzialności za czyny osoby, na którą się głosuje (porównaj 1 Tymoteusza 5:22, Współczesny przekład). Chrześcijanin musi gruntownie rozważyć, czy chce ponosić taką odpowiedzialność.
Po czwarte, Świadkowie Jehowy bardzo sobie cenią chrześcijańską jedność (Kolosan 3:14). Mieszanie się religii w sprawy polityczne często prowadzi do podziałów wśród jej wyznawców. Naśladując Jezusa Chrystusa, Świadkowie unikają angażowania się w politykę i w ten sposób zachowują jedność (Mateusza 12:25; Jana 6:15; 18:36, 37).
Piąty i ostatni powód, dla którego Świadkowie trzymają się z dala od polityki, stanowi okoliczność, że mogą dzięki temu swobodnie rozmawiać o Królestwie z ludźmi o różnych przekonaniach politycznych (Hebrajczyków 10:35).
W świetle powyższych zasad biblijnych Świadkowie Jehowy w wielu krajach korzystają z zagwarantowanej prawem wolności i postanawiają nie uczestniczyć w wyborach. Co jednak powiedzieć o sytuacji, gdy na obywateli nakłada się obowiązek głosowania? W takim wypadku każdy Świadek musi sam podjąć decyzję zgodnie ze swoim sumieniem i zasadami wyłuszczonymi w Biblii. Jeśli ktoś postanawia pójść do lokalu wyborczego, jest to jego sprawa. O tym, co tam robi, wie tylko on i Stwórca.
W Strażnicy angielskiej z 15 listopada 1950 roku na stronach 445 i 446 powiedziano: „Gdy cezar nakłada na obywateli obowiązek głosowania (...) [Świadkowie] mogą w tym celu wstąpić do lokali wyborczych. Tam zaś będą zmuszeni oznaczyć jakoś kartę wyborczą lub wpisać na nią to, za czym się opowiadają. Głosujący czynią ze swymi kartami, co chcą. Świadomi obecności Boga, Jego świadkowie muszą postąpić w harmonii z Jego przykazaniami i zgodnie ze swą wiarą. Nie naszą sprawą jest pouczać ich, co mają uczynić z kartą wyborczą”.
A co powinna zrobić chrześcijanka, gdy jej niewierzący mąż żąda, by poszła z nim głosować? Żona podlega swemu mężowi, tak jak chrześcijanie podlegają władzom zwierzchnim (Efezjan 5:22; 1 Piotra 2:13-17). Jeżeli podporządkuje się mężowi i pójdzie z nim do lokalu wyborczego, jest to jej osobista decyzja, której nikt nie powinien krytykować (porównaj Rzymian 14:4).
A co powiedzieć o krajach, gdzie głosowanie nie jest nakazane prawem, ale osoba nieobecna na wyborach naraża się na fizyczne niebezpieczeństwo lub inne przykre konsekwencje? W takiej sytuacji chrześcijanin musi sam podjąć decyzję. „Każdy bowiem poniesie swój własny ciężar” (Galatów 6:5).
Niektórych może gorszyć, że w czasie wyborów w jakimś kraju jedni Świadkowie udają się do lokali wyborczych, a drudzy nie. Mogą sobie myśleć: „Świadkowie Jehowy są niekonsekwentni”. Ale tacy ludzie powinni pamiętać, że w sprawach sumienia każdy chrześcijanin musi sam podejmować decyzje przed Jehową Bogiem (Rzymian 14:12).
Rozważając, jak postąpić w rozmaitych sytuacjach, Świadkowie Jehowy pragną zachować neutralność i swobodę mowy. Zawsze ufają, że Jehowa doda im sił i mądrości, by mogli uniknąć jakiegokolwiek sprzeniewierzenia się zasadom swej wiary. Z przekonaniem powtarzają za psalmistą: „Ty bowiem jesteś mą urwistą skałą i moją twierdzą; a przez wzgląd na swe imię będziesz mnie wiódł i prowadził” (Psalm 31:3).
[/size]


Offline Roszada

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #21 dnia: 28 Kwiecień, 2015, 21:06 »
Ja widzę, że ci Hebrajczycy do na każdą okazję są dobrzy,. gdy tylko Towarzystwo się chce nimi zasłaniać dla swych doktryn :):

*** w06 15.3 ss. 21-22 ak. 3 ‛Każdy poniesie swój własny ciężar’ ***
A czy ty, stając wobec różnych wyborów, przypominasz trzech Hebrajczyków, czy też pozwalasz, by wyręczali cię inni? Podejmowanie słusznych decyzji nie jest łatwe; wymaga dojrzałości. Na przykład rodzice muszą decydować za swoje niepełnoletnie dzieci.


Offline Sebastian

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #22 dnia: 31 Maj, 2017, 10:46 »
dla mnie te słowa o głosowaniu z 1999 były wielkim szokiem i były początkiem mojego przebudzenia.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #23 dnia: 27 Listopad, 2018, 19:25 »
Wyjątek co do głosowania, gdzie jest prawny nakaz:

„Gdy w kraju, gdzie każdego zmusza się, aby się udał do lokalu wyborczego, ktoś taktownie wrzuca do urny kartkę z adnotacją, że głosuje na Królestwo Boże, Chrystusa itd., wtedy nie zachodzi potrzeba podjęcia żadnych kroków ze strony komitetu” (Zagadnienia Służby Królestwa 1961 s. 42).

Tylko jak starsi sprawdzą, co on napisał na karcie do głosowania? :)


Offline Technolog

Odp: 1999 - Udział w wyborach
« Odpowiedź #24 dnia: 27 Listopad, 2018, 20:50 »
2018 - Udział w wyborach
Cytuj
"Świadkowie Jehowy trzymają się z dala od polityki z przyczyn religijnych. Nie popieramy partii politycznych, nie głosujemy na nie ani ich kandydatów i nie ubiegamy się o stanowiska we władzach państwowych."
https://www.jw.org/pl/%C5%9Bwiadkowie-jehowy/faq/neutralno%C5%9B%C4%87-wobec-polityki/
Niektóre wersety te same na które się powołano w 1999. Oczywiście pominięto te o sumieniu i ciężarze.
« Ostatnia zmiana: 27 Listopad, 2018, 20:52 wysłana przez Technolog »