Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy  (Przeczytany 10812 razy)

Offline sawaszi

Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #30 dnia: 20 Lipiec, 2017, 13:09 »
Gorszycielu - związek dwojga osób : bez przyjazni ,wzajemnego zaufania ,wymiany myśli opartej na wzajemnym zrozumieniu i miłości podpartej hormonami - nie utrzyma się - i nie ma szans na przetrwanie -to po prostu to jest taka prawdą o związkach ludzkich  :) :)
« Ostatnia zmiana: 20 Lipiec, 2017, 13:12 wysłana przez sawaszi »


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #31 dnia: 20 Lipiec, 2017, 13:47 »
Psychologowie społeczni powiadają tak: 99% związków przechodzi przez co najmniej 5 z 6 następujących etapów:
1. Zakochanie
2. Romantyczne początki
3. Związek kompletny
4. Związek przyjacielski
5. Związek pusty
6. Rozstanie

Ach , bo psychologowie  lubia sobie poszatkowac wszystko na plasterki , wpisac w rozne tabelki , podeprzec sie procentami i mysla , ze sprawa zalatwiona . A zycie pisze niestety wlasne scenariusze .  Moze i 99% zwiazkow przechodzi te wszystkie fazy  ale temu  1-emu procentowi  wcale nie jest przez to lzej !

Mysle , ze duzo racji ma PoprostuJa  , bo rzeczywiscie lubimy sobie ponarzekac i zwalic wine na niesprzyjajace okolicznosci , na WTS czy cos innego , aby tylko odpowiedzialnosc odsunac od nas samych .
Czy nam to sie podoba czy nie , nad udanym malzenstwem trzeba pracowac  . A i to bez gwarancji sukcesu .
To tak , jak z wychowywaniem dzieci . Mozesz sie starac , wedlug najlepszej wiedzy i mozliwosci , a czy sie Tobie powiedzie  to wielka niewiadoma .
Chyba to normalne we wszelkich zwiazkach miedzyludzkich ,ze  margines niepewnosci  jest bardzo szeroki .

A tak bardziej praktycznie , to mysle , ze dystans do siebie samego  i swoich planow , jest tutaj pomocny .
Jak wszystko idzie dobrze , to sie cieszmy . Jak idzie gorzej to nie popadajmy w czarna rozpacz .




Offline sawaszi

Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #32 dnia: 20 Lipiec, 2017, 13:59 »
Listonoszu - naj gorzej jest jak 'cele się rozminą' i nie ma wspólnego 'języka' - to co wtedy powstaje ?? , ???.


Offline MX

Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #33 dnia: 20 Lipiec, 2017, 14:02 »


(...) nad udanym malzenstwem trzeba pracowac. A i to bez gwarancji sukcesu.
Myślę, że do udanego związku trzeba dwoje dojrzałych ludzi, a nie jakiej enigmatycznej pracy. Dojrzałość rodzi dojrzałe decyzję i dojrzałe podejście do błędów i słabości drugiej osoby.

Już pomijam pytanie co to jest ta "praca" ?



MX - koniec - MX



Offline Julita

Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #34 dnia: 20 Lipiec, 2017, 15:00 »
jak 'cele się rozminą' i nie ma wspólnego 'języka' - to co wtedy powstaje ?? , ???.

Temat rzeka. Jedni nazywają to "związek przez zasiedzenie", ale kontynuują na zasadzie : gdzie pójdziemy?
Inni mówią : takie jest życie i nic więcej mnie nie spotka. I też trwają. Ale zaczynają snuć marzenia.
W innych ona kupuje psa i gania z nim na spacery, a on zaczyna chodzić na siłownię. Bo a nóż/widelec......
Inni zdają się nie zauważać tematu i robią dobrą minę do złej gry i wmawiając sobie, że jest ok.
Jeszcze inni mniej czy bardziej oficjalnie maja odskocznię / alternatywę w postaci.......( to wstaw dowolną płeć).
Ile związków tyle patentów.
Nie zawsze jest co ratować, o co walczyć, nie zawsze warto. Czasem cena jest nie do zaakceptowania.
Ale najgorsze moim zdaniem jest tkwienie bez przyszłości i szukanie wymówek lub usprawiedliwień. Nie można się oszukiwać wewnętrznie, bo samemu zadaje się sobie niewyobrażalne katusze.

Moja matka zawsze snuła plany, co będzie, gdy już zostanie sama.Gdy to się stało......poczucie straconych lat i żal za wszystkim, co mogło być , a nie jest, spowodowało u niej rozjazd psychiczny. Niegdyś aktywna ponad normę pionierka, dziś siedzi w domu jak zdziczałe zwierzę. Życie uciekło przez palce i się już nie wróci. Czy było warto?
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline sawaszi

Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #35 dnia: 20 Lipiec, 2017, 15:35 »
Julita , jest dokładnie jak piszesz - jak się 'drogi rozminą' - jeszcze inni powiadają -"lepiej żyć w dobrym towarzystwie" - "no bo gdziesz pójdziemy - do świata podłego i złego ?" - "nie wierzę w bajki - ale mam tu dobrych przyjaciół" , "ten starszy nie wierzy - ale jest drabiną i filarem zboru" - uff. mógłbym jeszcze wymieniać szczere wypowiedzi - ale po co ??


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #36 dnia: 20 Lipiec, 2017, 15:53 »
Listonoszu - naj gorzej jest jak 'cele się rozminą' i nie ma wspólnego 'języka' - to co wtedy powstaje ?? , ???.

Nie mam pojecia ! Jakis chory uklad dwojga ludzi , ktorzy sie nie cierpia  i sa ze soba tylko z przyzwyczajenia ? To juz lepiej sie rozwiesc .

MX : Ta praca wcale nie musi byc enigmatyczna . Akurat  probujemy to w naszym zwiazku od jakiegos czasu i to juz przynosi efekty . Zaczelismy ze soba szczerze rozmawiac  , szukamy wspolnych celow  i je realizujemy . Przestalismy zyc obok siebie  a zaczelismy zyc razem . To nie idzie szybko bo mamy lata zaleglosci  ale kierunek jest wlasciwy .
Jaki bedzie efekt , czas pokaze . Ale mysle , ze warto powalczyc .



Offline HARNAŚ

Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #37 dnia: 20 Lipiec, 2017, 16:24 »
Dialog i jeszcze raz dialog o wszystkim , najlepszy  w weekend po dobrych drinkach.


Offline sawaszi

Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #38 dnia: 20 Lipiec, 2017, 16:42 »
Harnaś a wspólne dzieci ? - podałbyś im "drinki" na spokój ??  ;)


Offline HARNAŚ

Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #39 dnia: 21 Lipiec, 2017, 07:52 »
Harnaś a wspólne dzieci ? - podałbyś im "drinki" na spokój ??  ;)
Dzieci nie powstają z dialogu .
 Drinki na trudne rozmowy małżeńskie bo rozwiązują język.
Dzieciom alkoholu nie proponuję sam dbam o nie zaniżanie normy w spożyciu aby średnia w kraju była na przyzwoicie wysokim poziomie.
Dzieci na spokój to brałem na boisko , wieczorem bez sił i szybkie zasypianie.


Offline wspaniale

Odp: PROBLEMY WSROD MALZENSTW EX - SWIADKOW JEHOWY
« Odpowiedź #40 dnia: 07 Luty, 2018, 15:14 »


A teraz serio serio: (...) wydaję mi się, że gdyby seks nie był najważniejszy to nie byłoby takiego wielkiego 'halo' na jego temat. (...) traktowalibyśmy sam stosunek płciowy jak podanie sobie ręki, a jednak tak nie jest.
 (...)
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
- Parkinsona...

 I tu się mylisz.
Tu gdzie pomieszkuję obecnie, sex jest bardziej oczywisty niż podanie ręki.
Powszechnie w publikacjach, w książkach, w rozmowach znaleźć można bez szukania, nowy dla nas z europy wschodniej, sposób na powitanie, spotkanie nowej osoby.
Najpierw sex, potem dopiero i tylko pod warunkiem, że sex był udany - dzień dobry lub dobry wieczór.
Podanie ręki nastepuje dopiero po jakimś czasie. Imię poznajesz dopiero kiedy sex był dobry i został powtórzony.

Więc czy jest czy nie jest ważny?

(...)
P.S.
Zgodzę się, że religia ŚJ ma bardzo duży wpływ na małżeństwo jeżeli małżonkowie z powodu swoich wierzeń rezygnują z dzieci, z pracy, z domu na rzecz głoszenia, pionierowania itd. Ale jeśli wiodą "normalne" życie, to myślę, że nie wszystkie swoje niepowodzenia małżeńskie mogą zrzucić na religię!


W SJ nie ma czegoś takiego jak normalne życie. Nie ma nawet "normalnego" życia.
Każde najbardziej z zewnątrz udane małżeństwo to gra pozorów i gra na czas.
Zebrania, służba, czytanie, studiowanie i kontrola sprawiają, że nie ma tam miejsca na związki.
To takie z kolei moje przemyslenia. po przeczytaniu całego wątku.
=========
Wspaniale


Offline Światus

Odp: Problemy wśród małżeństw Ex-Świadków Jehowy
« Odpowiedź #41 dnia: 07 Luty, 2018, 16:00 »
WSPANIALE, gdzie jest ten raj na ziemi?
Mam już dość tego ciągłego witania się...  :D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?