Bosze! Jak dobrze ze ja odeszlam tuż przed ta rewolucją stojakową!! Do mnie to jest po prostu porażka. Katalog firmowy. Really?
Ale ja po prostu nie nadążam za rydwanem Jehowy, co więcej udzielił mi się duch narzekania.
Jestem calkowicie zniesmaczona.
Czy osoby, które są jeszcze w zborach nie czują naprawdę, że są po prostu potrzebni do reklamy jworga?
Głoszenie od drzwi do drzwi to tez było wykorzystywanie, ale miałam poczucie, że chodzę po domach jak Jezus i apostołowie. Ale to??? Dla mnie to juz nie ma nic z duchowości. To jest po prostu czysty marketing.