Nic nie upraszczam. To właśnie tylko i wyłącznie człowiek może temu zaradzić i żeby było śmieszniej to jest w stanie. Ale puki co żadne lobby nie ma w tym interesu i to chcę zaznaczyć. Akcje typu studnia w Sudanie itp organizują indywidualnie ludki ew jakiś zryw charytatywny ale to wszystko mało.
Korzystamy z tego, co w danym momencie i na danej szerokości geograficznej jest nam dane. Robienie z siebie ascety nic tu nie da. Jeszcze nie tak dawno pomarańcze na święta były wystane w wielogodzinnej kolejce i leżały na stole jak relikt. Nikt nie marzył o takich wiktuałach jakie są w każdym markecie dziś dostępne.
Jak zrobisz święta ze śledziem, octem, pasztetową i mortadelą w tle naprawdę nikomu nie pomożesz.
To chciałem powiedzieć i chyba prościej już nie potrafie