Kiedyś w Towarzystwie mieli polegać na innych świętych, tzn. świętych ST i to było prawie namacalne w 1914 i 1925 r.:
„(...) Bóg postanowił, aby pewna klasa ludzi, już wypróbowana (...) przez cały ciąg Tysiąclecia służyła jako narzędzie pośrednicze [w ang. dosł. pośrednicy, tzn. intermediaries, s. 619] między duchowem Królestwem, świętymi, a ich poddanymi, ludzkością. (...) Ci pośrednicy [w ang. intermediaries, s. 619], chociaż nie będą we właściwem słowa tego znaczeniu stanowić klasę Królestwa, ale dlatego, że je reprezentują, zostaną przez ludzi uznani za Królestwo: będą oni reprezentowali Królestwo Boże przed ludźmi jako jedyni widzialni przedstawiciele jego. Dlatego też nazywamy ich »ziemską fazą Królestwa,« widzialną dla ludzi. – Łukasza 13:28. »Abraham, Izaak, Jakób i wszyscy prorocy« wraz z innymi świętymi Starego Testamentu, do których odnosi się nasz Pan i Apostołowie (Mat. 8:11; Żyd. 11:4-10) przeszedłszy swe doświadczenia w życiu, doczesnem, wzbudzeni zostaną z snu śmierci doskonałymi...” (Walka Armagieddonu 1919 [ang. 1897] s. 765).
Ci święci „pośrednicy” mieli się pojawić już w roku 1914, a później w roku 1925:
„W roku 1914 wierni przedchrześcijańscy słudzy Boży nie zostali wskrzeszeni do życia na ziemi w charakterze książęcych przedstawicieli mesjańskiego Króla, choć się tego spodziewano” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 138).
„Co więcej, szeroko rozpowszechniona broszura Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą! przedstawiała pogląd, że w roku 1925 zaczną się spełniać zamierzenia Boże co do przywrócenia na ziemi raju i wskrzeszenia wiernych sług Bożych z dawnych czasów. Wydawało się, że wytrwałość pomazańców niebawem zostanie nagrodzona” (Strażnica Nr 21, 1993 s. 11).