Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Zakaz czytania Biblii w KK?  (Przeczytany 4904 razy)

Gorszyciel

  • Gość
Odp: Zakaz czytania Biblii w KK?
« Odpowiedź #15 dnia: 30 Kwiecień, 2016, 00:12 »
Mnie zastanawia dlaczego KK sam nie podjął się właściwego tłumaczenia na języki narodowe.Dlaczego tak upierał się przy łacinie?Bo tylko nieliczni znali ten język?W jakim języku na co dzień porozumiewali się wtedy ludzie?Chyba nie w łacinie.Skoro kościołowi na tym nie zależało,to zabrali się za to heretycy.

Jak pisałem powyżej - każda wykształcona osoba w Europie na Zachód od Kijowa po Lizbonę znała łacinę od Mieszka I do XVIII wieku. Łacina się wulgaryzowała i dialektyzowała w mowie potocznej, ale w krajach romańskich długo pozostawała rozumiana (we Włoszech do X w.). Oparte na Biblii kazania, gdzie objaśniano i cytowano Biblię mamy w językach narodowych w zasadzie od zawsze (nawet się zachowały bardzo stare po polsku - tzw. Kazania świętokrzyskie z XIII w.; na Zachodzie z taką praktyką mamy znacznie wcześniej). W 1226 roku Iwo Odrowąż w Kościele Panny Marii w Krakowie postanowił, by kazania dla ludu były głoszone po polsku. Bruckner wzmiankuje o bracie Boguchwale (1270) i franciszkaninie Marcinie (1271), którzy w latach 70. XIII wieku głosili kazania w języku polskim. W 1271 roku krakowski franciszkanin Krzyżan głosił polskie kazania w Kamieńcu Śląskim.
Biblia łacińska była OFICJALNYM tłumaczeniem KK do użytku liturgicznego i scholastycznego. Przed Mieszkiem Cyryl i Metody przekładają Biblię na staro-cerkiewno-słowiański i nie są za to paleni na stosie - wręcz przeciwnie. Nawet na polski była Biblia tłumaczona przed reformacją (Psałterz Floriański czy Psałterz Puławski). Biblię tłumaczono na dialekty staroangielskie i starogermańskie również przed reformacją i w łonie Kościoła Rzymskiego. Tak więc nie jest prawdą, że Kościół jakoś szczególnie zabraniał. Po prostu prawie ŻADNEJ LITERATURY (tylko jakieś wymiany handlowe) nie zapisywano we wczesnym i środkowym średniowieczu w językach narodowych. Nie znaczy to, że Słowo nie było głoszone ustnie podczas kazań. Były też jakieś przekłady - pierwsze zabytki literackie w językach narodowych Europy to dzieło uczonych kościelnych.