Najbliższe dwa artykuły to wzniesienie hipokryzji na wyższy poziom.
"Niech nic nie oddzieli cię od Jehowy" - "organizacja" lub jej odmiany pada 26 razy. Dla porównania "Jezus" raz. Cytują werset... tak to by go wycięli, bo miesza szyki.
"Zachowuj trzeźwość umysłu, kiedy przechodzisz próby" - "organizacja" lub jej odmiany pada 30 razy. "Zmiany organizacyjne" lub jej odmiany to 10 razy. Jezus 2 razy. Nieszczęsny 7 akapit...
Pierwszy artykuł:
Narracja jest prosta: nie możesz mieć więzi z Bogiem, jeśli nie popierasz jego organizacji. Szatan chce osłabić twoją więź z Bogiem i jego organizacją. Lojalność wobec Jehowy = lojalność wobec organizacji.
Rzymian 8:35-39 w 17 akapicie, ale ... niestety nikt nie zwróci uwagi, że Mowa o "miłości Chrystusa"... i w 39, żę ona jest w Jezusie (ogólnie jedyna udana Biblia organizacji to Kingdom Interlinear i w niej to widać jak na dłoni).
Drugi artykuł:
Szatan robi wszystko, abyśmy nie byli lojalni wobec Boga i jego organizacji. Potem starannie wyrwane z kontekstu wersety - Józef nie miał żadnej styczności z jakąkolwiek organizacją, ale postawa godna naśladowania
Przykład brata z Afryki - starannie czytał Biblię, by odzyskać zaufanie do organizacji... no to chyba jest na odwrót. O ile się nie czyta PNŚ, gdzie wersety tracą lub zyskują nowe wyrazy (będzie o tym artykuł nr 1 ze Strażnicy styczeń/2023 i akapit 8 że kopie są staranne, ale oni jakoś mimo to zmieniali ich treść hehe). Potem cudowna manipulacja, że może Korach i jego ziomale zbuntowali się przez prawo Mojżeszowe
Ogólnie trzeba dawać się dymać organizacji i ślepo za nią podążać. Cytat z ostatniego akapitu: "Wtedy bez względu na to, co by się działo, Szatanowi nie uda się oddzielić cię od Jehowy ani Jego organizacji" i referencja do Jakuba 4:7.
Oczywiście szkoda, że Biblia nic nie mówi o żadnej organizacji. Widać, że sytuacja robi się coraz gęstsza, wymagania wiekowe czy godzinowe trzeba obniżać, bo nie ma komu. Internet też im nie pomaga, bo każdy może wejść na reddita, znaleźć info o NGO w ONZ czy takie przesłuchanie przed komisją w Australii. NIECH SIĘ GNOJE BOJĄ.
Takie moje przemyślenia. Idę po coś na mdłości, bo dawnego takiego gówna nie czytałem