Smaigol, dziwię się Twojemu koledze, który jest z nazwy ŚJ.
Że ten, drugi raz poszedł się płaszczyć i prosić starszych o jakiś świstek papieru...! Tym bardziej, że nie jest już przypuszczalnie aktywnym ŚJ.
Niemniej całe to zdarzenie wydaje mi się zmyślone przez tego brodatego kolegę. Bo rozumiem, przed laty, to takie zaświadczenie mogło być pomocne a dzisiaj, dzisiaj trzeba mieć szczególne predyspozycje,a w szczególności dobre zdrowie, żeby do wojska zostać przyjętym.
Nie ma już dawno poboru do wojska wśród cywinych osób.