Hmmm... jako Świadek byłabym zgorszona tym, że ktoś głosi przez Youtube'a!
Wybiega przed szereg... bo w Strażnicy nie ma jeszcze zachęt żeby swoje konto zakładać i robić filmiki. Przecież jest broadcasting!
Ale jako "odstępca" myślę, że to ciekawy pomysł. Ułatwiający głoszenie. Elastyczna odpowiedź na pandemię.
Załóżmy, że mam jakichś zainteresowanych, ale nie mogę już prowadzić "studium wycieraczkowego". Taki filmik to świetny sposób na głoszenie. Wysyłam link do zainteresowanych lub liczę tylko na to, że będzie odtwarzany w internecie. Każde obejrzenie notuję sobie w "owocu" ze służby.
Tak więc ogólnie popieram pomysł.
Widzę jednak pewien problem... Jak już ktoś korzysta z Youtube'a, to natknie się takze na treści "odstępcze"... No i jak tu teraz wytłumaczyć swojemu zainteresowanemu o co chodzi z australijską aferą pedofilską (która ma ciąg dalszy... teraz chodzi o odszkodowania), albo z tym członkiem ciała kierowniczego, który poszedł nakupić sobie whiskey. Albo dlaczego Nadarzyn wyprzedaje sale królestwa w Polsce (a ogólnie, to sprzedawane są na całym świecie).
Ogólnie ryzykowne posunięcie... ale mogę wytłumaczyć swojemu zainteresowanemu żeby NIE patrzył na żadne inne filmiki, tylko na moje... Bo ja mówię prawdę, a wszystkie inne filmiki to kłamstwa odstępców...!
Przy okazji może się zdarzyć "nieszczęście" i sam autor filmików również może skalać swe oczy (przypadkowo) odstępczym filmikiem... I jak wtedy żyć?!
Podsumowując: pomysł kręcenia filmików popieram, ale wymaga on ciągłego noszenia klapek na oczach i tłumaczenia sobie oraz zainteresowanym, że tylko ja mówię prawdę, a 8 miliardów ludzi kłamie. Świadkowie robią tak już ze sto lat... ale w dobie Internetu jest to cholernie trudne, aby utrzymywać kogoś w iluzji, że prawda jest tylko u SJ... bo pierwszy lepszy "odstępczy" filmik może to podważyć!