Jaki jest prawdziwy stosunek śj do ludzi którzy nie podzielają ich poglądów?
Jaki jest stosunek Polaków do innych Polaków, którzy nie podzielają ich poglądów socjo-ekonomicznych lub do obcokrajowców?
Ostatnio rozmawiałem z czynnym śj który jak by mógł to sam by wykonał wyrok
Czytałem ostatnio komentarze w internecie i odnoszę wrażenie, że tam też co drugi chciałby wykonać wyrok: na politykach z innej opcji politycznej, na kolorowych, na muzułmanach, na feministkach, na rozwiązłych kobietach, na naszych geograficznych sąsiadach...
że aż strach gdyby ten kult doszedł do władzy. Jestem w szoku po tej rozmowie
Tak, mamy farta, że ludzie z fanatycznych środowisk religijnych w ogóle nie dochodzą do władzy ani nie są lobbystami sponsorującymi kandydatów i pchającymi swoje postulaty wyżej
W Polsce na przykład jest pełny rozdział kościoła od państwa, hierarchowie kościelni wcale nie prowadzą nagonki na mniejszości seksualne i nie bogacą się na przyznawanych im przywilejach czy gruntach, nie zaglądają nikomu do łóżka ani nie stanowią istotnego lobby politycznego wtrącającego się w życie i portfele osób, które nie podzielają ich poglądów.