SA:SB 13 marca 2020
Informujemy, że do czasu pojawienia się kolejnego ogłoszenia wszystkie zebrania zostają odwołane. Zebrania powinny być organizowane w mniejszych grupach w domach prywatnych. Zadecydujcie lokalnie, w jaki sposób udostępnić głosicielom program zebrań. Na przykład w Sali Królestwa mogą spotkać się jedynie uczestnicy poszczególnych punktów programu zebrania, a pozostali głosiciele wdzwonią się i będą korzystać z zebrania drogą elektroniczną. Nadzorcy grup służby kaznodziejskiej mogą również poprowadzić zborowe studium Biblii i studium Strażnicy w ramach swoich grup. Można też spotykać się w grupach, żeby program zebrań obejrzeć w serwisie JW Stream. Niektórzy mogą obejrzeć program zebrania w serwisie JW Stream indywidualnie czy w gronie rodziny, gdy starsi wyślą im link. Prosimy, abyście w dalszym ciągu odnotowywali liczbę obecnych.
Zacytowałem tylko dlatego, żeby było wiadomo do czego się odniosę. To i tak nie będzie wszystko, ale może chociaż coś.
Wyrywek cytatu: "...
wszystkie zebrania zostają odwołane. Zebrania powinny być organizowane w mniejszych grupach...". Niektórzy po forum piszą o myśleniu i domyślaniu. W ramach domyślania, które niektórym służy w zależności od kierunku wiatru podaję zdanie bez domysłu, czyli takie dla niemyślących: "...
wszystkie zebrania w znanej nam formie zostają odwołane. Zebrania powinny być organizowane w mniejszych grupach..."
Jest już jaśniej?
Teraz od innej strony. Listy, jak widać po dacie i sytuacji, są pisane na kolanie. Sformułowanie: 'wdzwonienie się' jest już mową potoczną. Sytuacja zmienia się z dnia na dzień i godziny na godzinę. Zwrot; 'powinny być organizowane w mniejszych grupach' tyczy się wiadomego wersetu biblijnego, który w żaden sposób nie charakteryzuje formy, liczebności, miejsca, ani częstotliwości takich spotkań.
W samym liście dają możliwość wyboru ścieżki decyzyjnej. Nie narzucają niczego.
Teraz bardziej praktyka. Też nie cała, bo się klawiatura zagrzeje.
Jedni wymyślili małe grupy. Do 6 osób. I to jest tylko na aktualną niedzielę. Jak oni to zorganizowali technicznie, tego nie wiem, a jestem ciekaw. Inni mają telefon. Dostali informacje smsem o numerze i kodzie. Mają albo z BO, albo z lokalnego zboru! Tu wtrącę przypis. Lokalne guru może się spotkać w SK w liczbie 5 starszych (chyba, że jest ich więcej). Z sali jest połączenie telefoniczne. Jeden mówi wykład. Drugi prowadzi straszaka. Trzeci jest lektorem. Czwarty odmawia wszystkie modlitwy. Piąty siedzi za mikserem i łączy. Na pytania do strażnicy odpowiadają po kolei. Mogą się zmieniać w trakcie, aby ciekawiej się zrobiło. Reszta siedzi na telefonie.
W sześcioosobowej drużynie zawsze znajdzie się ktoś, kto straszaka nie umie prowadzić, albo pamięta metody z 70-tych lat. Nie wiadomo co gorsze? Normalnie straszaka prowadzi jeden (z grubsza), najlepszy nauczyciel. Tu mamy tąpniecie jakości.
Jeszcze liczba obecnych. Potrzebne do statystyki wewnętrznej - czyli tej, której nie ma w roczniku, więc niektórzy o tym sobie na forum nie popitolom. Co pokaże ta statystyka? Min to, jak klęska wpływa na organizowanie się. Ile osób, w zestawieniu z poprzednimi wynikami, wymiękło. Jak szybko poszczególne jednostki (w znaczeniu organizacyjnym, czyli zbory, grupy) potrafią się zorganizować i do jakiego stanu.
Jeszcze jedno by mi z głowy wyleciało. Pewnie napiszę to jeszcze w innym miejscu. Za organizację zebrań wszelakiej maści odpowiadają miejscowi starsi. Tego uczą u ŚJ. CK lub lokalne BO dostarcza tylko program, czyli wytyczne. Inaczej mówiąc jeśli lokalni starsi stwierdzą (w czasie pokoju), że niczego nie organizują przez miesiąc z okazji urlopu, to wylatują, bo się nie nadają.
Dobra! Resztę Może gdzieś indziej upcham. Natomiast szukających taniej podniety zapraszam do sypialni z własnymi żonami lub mężami, lub czymkolwiek