Okazuje się, że kolporterzy Towarzystwa Strażnica, pomimo iż obowiązywał zakaz rozpowszechniania Dokonanej Tajemnicy, dali się złapać co najmniej kilka razy w zasadzkę, zastawioną przez funkcjonariuszy państwa. Organizacja ta sama wspomina przynajmniej cztery przypadki, gdy jej członkowie zostali aresztowani i skazani, bo udostępniali zakazaną książkę. Widocznie do władz dochodziły informacje o przypadkach łamania zakazu i zastawiano później pułapki na przedstawicieli Towarzystwa Strażnica:
„W niedzielę rano Badacze Pisma Św. zajęli się sprawą siostry Martin i braci Hamm, Stevens i Sonnenberg, będących wówczas w więzieniu za sprzedawanie »Dokonanej Tajemnicy«. Uchwalono rezolucyę, domagającą się od prezydenta Wilsona wypuszczenia tych braci na wolność. (...) W ciągu swego przemówienia brat Rutherford opisał szczegółowo w jaki sposób pewni agenci departamentu sprawiedliwości, działający pod kierunkiem dystryktowego prokuratora z południowej Californii, wciągnęli podstępnie siostrę Martin i wymienionych powyżej braci do sprzedania im egzemplarzy »Dokonanej Tajemnicy«, oraz w jaki sposób ci urzędnicy prawa przyszli na zebranie Badaczy Pisma Św. wyłącznie w celu zdobycia dowodów przeciwko braciom i w celu zaaresztowania ich. (...) Mówca wyjaśnił dalej jak sprawa ta była ukartowaną przez przedstawicieli generalnego prokuratora z południowej Californii, którzy przyszli do biblijnej klasy pani Martin, podali się za zainteresowanych w badaniu Pisma Św. i prosili ją usilnie o danie im egzemplarza »Dokonanej Tajemnicy«, rozprawy biblijnej, poświęconej wyłącznie wyjaśnieniu tajemnic księgi Ezechyjela, ze Starego Testamentu i księgi Objawienia. Otrzymawszy tę książkę, agenci aresztowali panią Martin za to udzielenie im egzemplarza. (...) Po tej demonstracyi powstał znów pułkownik Peterson i prosił o przywilej wniesienia takiej samej rezolucyi w sprawie panów Mamm’a, Sonnenberga i Stevens’a, obecnie uwięzionych w federalnym więzieniu na wyspie Mc Neiirs, a którzy zostali skazani na podstawie takiego samego podstępu. Rezolucya ta domagała się wpłynięcia na prezydenta Wilsona, aby pomyślnie załatwił tę sprawę. (...) Tego samego wieczora przewodniczący publicznego zebrania wysiał kopię tej rezolucyi do prezydenta Wilsona w Washingtonie, a kopię tę otrzymał prezydent w poniedziałek tego samego dnia. Po południu prezydent podpisał amnestyę dla siostry Martin i dla braci Hamm’a, Sonnenberga i Stevens’a oraz telegraficznie polecił uwolnić ich z więzienia. To publiczne zebranie odbyło się na jeden dzień przed rozpoczęciem się ZG kampanii w całym tym kraju, ale uznano za dobre, aby sprzedawać ZG już po skończeniu publicznego zebrania, co też uczyniono, sprzedając przeszło czterysta egzemplarzy” (Strażnica 01.09 1920 s. 259-260 [ang. 15.08 1920 s. 243-244]).
[Powyżej wspomniana „siostra Martin” nosi to samo nazwisko, co uwięziony wraz z Rutherfordem „nadzorca drukarni” (w latach 1920-1932) Robert Martin (w roku 1918 był „nadzorcą biura” Rutherforda)]
Te cztery opisane przypadki nie były jedynymi, gdy łamano prawo rozpowszechniając zakazaną książkę. Wspomina się mimochodem też inne „prześladowane” osoby:
„W ciągu tej przemowy niejednokrotnie wspominał o sprawie siostry Martin i braci Hamm, Sonnenberg i Stevens oraz o bracie Eagleston i innych wypadkach prześladowania. W Niemczech, w Austryi, na Węgrzech, w Anglii, w Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych” (Strażnica 01.09 1920 s. 261 [ang. 15.08 1920 s. 245]).
Widzimy zatem, że Rutherford nie przestrzegł odpowiednio swoich kolporterów przed łamaniem prawa, a może jeszcze zachęcał ich w tym, by potajemnie rozpowszechniali zakazaną publikację. Później zaś organizował rezolucje nawołujące do uwolnienia skazanych.