Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nękający ŚJ  (Przeczytany 2272 razy)

Offline klenczon

Odp: Nękający ŚJ
« Odpowiedź #15 dnia: 19 Styczeń, 2020, 18:07 »
Chyba większość z nas nie rwała się do głoszenia, ale była taka  grupa nadgorliwych;D
Moja żona opowiadała że w służbie jak bywała z nadgorliwą (ŻS) to ona nie odpuszczała,
noga w drzwi i co miała do powiedzenia to powiedziała, bez względu na sprzeciw:)
Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go, że został oszukany.
Mark Twain


Offline Sebastian

Odp: Nękający ŚJ
« Odpowiedź #16 dnia: 19 Styczeń, 2020, 18:27 »
ja, Sebastian, dzisiaj uchodzę za z grubsza normalnego człowieka z dziwactwami które nie przekraczają ogólnie tolerowanych w społeczeństwie norm...

ale kiedyś głosiłem nieco podobnie do opisanej Brendy, a przynajmniej tak to mogło z boku wyglądać, mimo że przyczyny były inne niż psychiatryczne...
dzisiaj chce mi się z tego śmiać, ale kiedyś głosiłem na wiosce i pukałem do wszystkich drzwi jak leci. W jednym domu człowiek miał łazienkę z drzwiami na korytarz i odrębnie wc z drzwiami na korytarz. To naprawdę nie moja wina że drzwi były na tyle ładnie wykonane że można było pomyśleć że to kolejne drzwi do o mieszkania. Pukam w jedne drzwi w drugie w trzecie w końcu w czwartych otwiera jakiś facet i pyta retorycznie: "dlaczego tak uwzięliście sie na mojego sąsiada i co wam odwaliło że pukacie do niego nie tylko do mieszkania ale także do wc i do łazienki?!" Gdyby w tamtych ludzie mieli internet to może opisałby w internecie historię o fanatycznym świadku Jehowy który puka ludziom do wc i do łazienki. A z mojej perspektywy były to drzwi które wyglądały identycznie jak drzwi do mieszkania...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)