Co mi się rzuciło w oczy to w porównaniu do polskiej wersji z 2019 pojawiła się kwestia zerwania zaręczyn. Ogólnie starsi się tym nie zajmują, chyba, że wzbudzi to jakiś niepokój w zborze, albo osoba zrywająca była uznawana za przykładną. Postawione pytanie: Czy były ważne powody do zerwania zaręczyn, czy też osoba traktuje umowę zaręczynową lekko?
Proszę, niech mnie nie rozśmieszają. W życiu tych maluczkich każda krew, która się polała, powoduje ekstazę - gdyby zrobili jawne komitety sądownicze frekwencja na nich przekroczyłaby frekwencję na zebraniach.