Oczywiście zanim zajrzałem na forum to siedząc na zebranku słyszę ogłoszenie ze sprawozdaniem. Intrygująca liczba 1,4% wzrostu liczby godzin poświęconych na głoszenie. Brat prowadzący rozwodzi się jak to dzieło nabiera tempa.
Biorę telefon i liczę:
Rok 2018
2 074 655 497(liczba h) / 8 360 594(przec. l. głos) = 248 (w przybliżeniu)
Rok 2017
2 046 000 202(liczba h) / 8 248 982(przec. l. głos) = 248 (w przybliżeniu)
Oczywistym jest, że większa liczba głosicieli spowoduje większą liczbę godzin. Sęk w tym, że całe przemówienie miało na celu wpojenie w twój umysł, że bracia więcej głoszą, wysilają się, dzieło przyspiesza, ty też musisz bo jak nie przyspieszasz to śpisz...
A jaki tu mamy wzrost w stosunku do wzrostu liczby głosicieli??? 0%
I pisząc mój ostatni post o takich statystykach mówiłem. Nie cierpię gdy statystyki i liczby wybiórczo wykorzystuje się do wpojenia w twój umysł załamanego obrazu rzeczywistości. Nie można powiedzieć bracia mamy wzrost liczby głosicieli a co za tym idzie wzrost liczby godzin? NIEE Trzeba wpajać braciom wypaczony obraz gorliwości abyś ciągle myślał, ze za mało......
UFF wylałem przynajmniej swoją irytację. Być może dla kogoś ta pierdoła jest śmieszna. Mnie irytuje i skłania do coraz częstszego szukania. Bo kto jest kto jest prawy w małym jest też prawy w wielkim... nieprawdaż??? W sumie to takie drobnostki skłoniły mnie do szukania głębiej...