Pokolenie wg boga ORGa na chwilę obecną przedstawia się następująco:
ja i mój ojciec, ojciec ojca, czyli dziadek, i ojciec dziadka, czyli pradziadek, jesteśmy jednym pokoleniem zazębiającym się.
Pradziadek pamięta 1914 rok, ale mówi, że nie widział koronacji Jezusa Chrystusa, ani żeby Szatan spadł na Ziemię.
Za to pradziadek dobrze wie jak jego pradziadkowie w 1410 roku garbowali skórę zakonowi krzyżowemu.
'Pokolenie' wchodzi w skład tzw złożonego znaku. Kiedyś WTS bardziej szczegółowo omawiał poszczególne elementy. Np które fragmenty odnosiły się do I w n.e., które do 'czasów końca', a które były wspólne. Dodatkowo zastosowano Teorię Podwójnego Spełniania Się Proroctw. I tak 'pokolenie' spełniło się od 33 do 70 r. n.e. dosłownie i logicznie. Ale jakoś trzeba było to przeflancować na nasze czasy. Więc zakotwiczono je w magicznym roku 1914. Mimo zmian koncepcyjnych 'pokolenia', to dalej wspólnym elementem jest rok 1914.
Nie zajmują się tak pieczołowicie elementami typu 'słońce ściemnieje i gwiazdy zaczną spadać', gdyż to jest słaby fragment motywacyjny. Natomiast pokolenie ma swój koniec, wiec i koniec tego systemu rzeczy jest bliski. Czyli uzyskuje się poczucie, że mało jest czasu. Taki nastrój wyczekiwania.
W okolicach 1995 roku WTS miał świetną okazję do wycofania się z 'pokolenia' a także z nauki o 1914. Dzisiaj mogli by pisać w Strażnicy:
'Niegdyś nasze zrozumienie związane z pokoleniem i 1914 kształtowało się tak a tak. Lecz po dokładnej analizie Biblii doszliśmy do wniosku, że nie należy wysuwać dość pochopnych wniosków. Teraz jest czas by pogłębiać swoją więź z Jehową', i inne bla bla.
Wyszli by z tego jakoś z twarzą. Ale nie było by bata na ludzi. Więc na dziś przebili już granicę absurdu. Nawet Fredkowi po 25 latach od jego śmierci przesunęli datę chrztu, aby bardziej się zgadzało. Zresztą za aprobatą zmarłego, który teraz w Niebie zasila grono 24 starszych.
Jak ŚJ sobie tłumaczą 'pokolenie'. Wybrane przykłady.
1. Grupa osób, które tego zagadnienia nie poruszy , ponieważ wstydzą się swojej wiedzy w temacie, a raczej braku wiedzy.
2. Inne osoby nie poruszą tego zagadnienia, jak i innych problematycznych spraw polityczno - obyczjowych, w obawie zachwiania własnej wiary. Czyli udawać najlepiej, że nie istnieją problemy.
3. Są tacy, którzy uważają, że kwestie doktrynalne nie są najważniejsze, ponieważ nie zmieniają one faktu, że Jehowa nas kocha, a Jezus za nas umarł.
4. Sprytniejsi używają terminu 'aktualne zrozumienie'. Sugerują, że będzie jeszcze jakaś aktualizacja i będzie ona wtedy zrozumiała.
5. Znajduję się również tacy (zazwyczaj starsi), którzy wytłumaczą 'pokolenie' słowo w słowo jak David na wykresach pokazał. A tym, którzy tego nie rozumieją, to zasugerują, że nie działa na nich duch święty, bo pewnie ukrywają jakiś grzech. Albo zwyczajnie zwyzywają ich od głupich matołów.
6. Tu sparafrazuję długoletniego świadka: 'koniec jest naprawdę blisko, ponieważ pierwsza część tego pokolenia jest już w podeszłym wieku'.