Ale wiecie... to są bardzo rzadkie przypadki. To się nie zdarza w naszym kraju. Niedawno w rozmowie z jednym starszym zaręczał mi, że rozmawiał z obwodowymi na ten temat i w Polsce słyszeli o 3 przypadkach, ale i tak już minęło trochę czasu. Możemy być spokojni o nasze dzieci... i na pewno starsi nie muszą się martwić bo taka sytuacja jak zeznanie małoletniego w zborze dotyczące molestowania ich nie spotka...
Jak słyszę takie teksty, to mi się niedobrze robi na samą myśl, że taki kit wciskają.
Moja przyjaciółka (chyba już była) z orga, jak rozmawiałam z nią o pedofilii w Australii i odesłałam ją do obejrzenia procesu,
to też próbowała mnie przekonać, że to tylko może w Australii i że może inne procedury i że Polski to nie dotyczy. Rzadkie, bo się o nich otwarcie nie mówi.
Rzadkie, bo za wszelką cenę się wszystko ukrywa.
Rzadkie, bo jeśli nawet wiedzą, to i tak nie powiedzą.
Rzadkie, "tak jak rozwody i rozpad małżeństw w orgu i przez orga".
Tak i z tą pedofilią, worek się dopiero rozwiązuje, zobaczymy, jakie "szydło" wyjdzie z niego i to może całkiem niedługo.
Totalna masakra i dobrze, że mnie tam już nie ma, brrrrrrrrrrr ... aż zamarzam, na samą myśl, że mogłabym tam tkwić.
I jestem szczęśliwą matką, bo moje żadne dziecko, akurat nie padło ofiarą takiego zboczeńca, bo napewno nie darowałabym takiemu sQ...lowi ...