Witaj:) Nie, ale żoną innego jeszcze nie do końca przebudzonego
Milea don't give up!
ja też wybudziłam się pierwsza! i ciężko pracowałam nad moim ,zainteresowanym' ale, mam już owoc! też wie!
facetom chyba jest ciężej.. bo oni mają to: co? ja nie dam rady? oni są jak ten przykład z czerwonej książki, czy jak jedziesz drogą i okazuje się że w przeciwnym kierunku to czy chora ambicja nie pozwoli ci zawrócić?
ja z moim ,zainteresowanym' kłócę się tylko o drogę. raz był kongres międzynarodowy oddalony o set km 3 dni
i trzy dni kłóciliśmy się koncertowo! nie o to że nie wie, że nie zna drogi! o to że się nie zapyta! bo to by była ujma na honorze