Nie moje tu uprawnienia do decydowania,kto tu jest ,lub nie jest profesjonalistą,a kto nie.
Niemiłe doświadczenia nie uczynią z ciebie,czy ze mnie właściwego opiniotwórcę.
Przykre przeżycia raczej uczynią nieobiektywnego.
Nie pisz,że nie umiem wersetami obronić swoich nauk ,wykładni,tylko pokaż,że tak jest.
Zapraszam do dyskusji pod innymi tematami,w których się udzielam.
Tak wykaż,że nie umiem tego uczynić.
Nie wydaje mi się ,że piszesz prawdy,gdy tak piszesz.
To nie siedem osób "daje i odbiera życie".