Nie zamierzam nikomu przywalać, zwłaszcza katolikom. Szanuję ludzi wszelkiego pokroju i wyznań.
Nie szukam zaczepki. Dawno dałem już sobie na luz.
Jesteśmy w temacie, biblia, doktryny religijne.
Chciałem zwrócić uwagę, że opierając się na tej samej księdze Biblii, tworzone są doktryny, które najzwyczajniej się od siebie niewiele różnią.
Maja one jednak bezpośredni wpływ na ich wyznawców. A to, że nie poruszasz na tym forum tematów katolickich, uznalem za zwyklą asekurację. To tyle, i nie ma co się obrażać. Zgoda?