Są wersety, które powinny załatwić sprawę powrotu do zboru. Przynajmniej dla myślącego człowieka.
W nawiązaniu do "kamienia młyńskiego". Wydaje się, że po śmierci, takiego człowieka nic dobrego nie spotka. Czyli wg ŚJ "zginie w Arm".
1J 5:16 Jeśli ktoś spostrzeże,
że brat popełnia grzech,
który nie sprowadza śmierci,
niech się modli, a przywróci mu życie;
mam na myśli tych,
których grzech nie sprowadza śmierci.
Istnieje taki grzech,
który sprowadza śmierć.
W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.