Odnośnie "posłuszeństwa" władzy, to Towarzystwo nie propagowało go aż tak jak dziś.
Oto stanowisko sprzed roku 1962:
„Tacy nie spoglądają już na ludzi jako na zwierzchności wyższe, którym by musieli służyć i być posłuszni (Rzym. 13:1)” (Strażnica Nr 19, 1950 s. 10).
Pewnie w niektórych ŚJ ta niechęć do nakazów władzy została dłużej niż uczono.