W roku 1981 pisano krytycznie o świadectwach:
*** w81/22 s. 19 Kto jest sługą Bożym? ***
Czy jednak istnieją podstawy do tego, żeby
chrzest, a więc całkowite zanurzenie w wodzie, uważać za dostateczną ceremonię ordynacyjną? (...)
Dyplom lub świadectwo wyświęcenia nie jest bardziej potrzebne kaznodziejom doby obecnej niż w swoim czasie apostołowi Pawłowi (2 Kor. 3:1-3).
Ang. skorowidz podaje o istniejących świadectwach, wymieniając źródła do roku 1967:
*** dx30-85 Baptism ***
record of Christian baptism:
yl 220; km 10/67 4; w63 332-333; w58 477; w57 487; w56 408; w55 413, 665
yl to wspomniana powyżej książka:
„Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich” 1971 [ang. 1967] s. 146
"Świadectwo chrztu chrześcijańskiego".
Widać z tego, że w latach 70. XX wieku zaniechano tego, skoro nowsza ang. książka z 1972 Organization... już nie zamieszcza tego.
Prawo wyboru formy leczenia jest niezależne od poglądów religijnych.
To po co nakazują zaraz powiedzieć: "Jestem ŚJ"?
*** g92 8.11 s. 13 ***
Wyjaśniłem mu, że jestem Świadkiem Jehowy i z przyczyn zarówno religijnych, jak i medycznych nie zgadzam się na transfuzję (3 Mojżeszowa 17:10-14; Dzieje 15:28, 29). Wyraźnie się zdenerwował, ale jego zachowanie tłumaczyłem sobie tym, że nie rozumie i nie respektuje mojej stanowczej postawy.
*** g96 22.11 s. 12 ***
Operację wyznaczono na następny ranek. Przedtem jednak trzeba było poruszyć bardzo ważną sprawę — jestem Świadkiem Jehowy, więc sumienie wyszkolone na podstawie Biblii nie pozwalało mi przyjąć transfuzji krwi (Dzieje 15:28, 29).
Ale to nie wątek o krwi ale o świadectwach chrztu.