Hej!

[gangas]

 Witaj witaj Zagubiona. Dowiedz się dokładniej, bo coś mi się wydaje, że gdyby wiedzieli, że mieszkasz z narzeczonym to zaocznie by Cię wykluczyli. Tak tylko gdybam.

[zagubiona]

Wiedziali wiedziali Tylko nie zdążyli mnie wykluczyć bo się zdążyłam zaślubić

[M]

Witaj witaj Zagubiona. Dowiedz się dokładniej, bo coś mi się wydaje, że gdyby wiedzieli, że mieszkasz z narzeczonym to zaocznie by Cię wykluczyli. Tak tylko gdybam.

Nie doczytałeś .

Jak wyszłam za mąż, starsi zniknęli i przestali się interesować, a rodzice z otwartymi ramionami przywitali zięcia w gronie rodziny.

[gangas]

 Chcecie powiedzieć, że ślub zmazuje wcześniejsze grzechy? O to progres w wts-e. Znam parkę, gdzie dziewczyna chlapnęła komuś, że przed ślubem było fiku-miku i mimo, że byli po ślubie to zwołali im komitet. On się nie przyznał a ona tak. Nie pamiętam, czy oboje ich wykluczyli ale jego na 1000%. Ot taki autentyk sprzed wielu lat. 

[KaiserSoze]

Chcecie powiedzieć, że ślub zmazuje wcześniejsze grzechy? O to progres w wts-e. Znam parkę, gdzie dziewczyna chlapnęła komuś, że przed ślubem było fiku-miku i mimo, że byli po ślubie to zwołali im komitet. On się nie przyznał a ona tak. Nie pamiętam, czy oboje ich wykluczyli ale jego na 1000%. Ot taki autentyk sprzed wielu lat. 

Jeżeli
- zdarzenie miało miejsce wiele lat temu
- zbór nie jest świadomy
to można zrezygnować z komitetu. Takie przedawnienie. Jak widać jehowa nie tylko puszcza w niepamięć ale też po prostu zapomina. Ot, starość. Może o dacie Armagedonu też zapomni?

[gangas]

Jeżeli
- zdarzenie miało miejsce wiele lat temu
- zbór nie jest świadomy
to można zrezygnować z komitetu. Takie przedawnienie. Jak widać jehowa nie tylko puszcza w niepamięć ale też po prostu zapomina. Ot, starość. Może o dacie Armagedonu też zapomni?

 Nie zapomina spoko. Już tych dat ustalał wiele tylko qrwa mać przesypia. Ale w tablecie może sobie ustawić budzenie.

[NiepokornaHadra]

Witaj na forum Zagubiona.
Czuj się jak najlepiej, znalazłaś miejsce gdzie zostaniesz zrozumiana. Po tym co napisałaś jestem trochę przerażona, jeśli tylko dasz najmniejszy powód dla rodziny, który może świadczyć o tym że myślisz inaczej niż by chcieli to nie odpuszczą aż do Twojego wykluczenia. Gdyby nie ostracyzm i odrzucenie przez rodzinę to z miejsca doszłoby mnóstwo osób.
Zagubiona nie podejmuj decyzji zbyt pochopnie, w przypływie emocji, decyzję o dołączeniu podejmij w najbardziej dogodnym dla siebie czasie. Nie patrz kto się dołącza później Ty będziesz musiała wziąć na klatę wszystko z tym związane.
Dziel się swoimi myślami i wątpliwościami, korzystaj z naszych.

[muminka]

Dokładnie.  Najlepiej przygotować się psychicznie. Nawet bowiem jak wiemy co nas czeka może być trudno. Jednak pamiętaj że czas leczy rany Ale decyzja musi być twoja.  Teraz buduj własna siłę