Roszada sprzedaż trwa w najlepsze, ale nie wiem kto "pociąga za sznurki" w tym biznesie.
Otóż kiedyś (nie wiem jak teraz) bardzo się sprzedawaly wszystkie akcesoria do służby - okładki na Biblie, okładki na Strażnicę i książki, teczki na biblijną literaturę do rozpowszechniania, okładki na traktaty do rozpowszechniania, oprawki na plakietki, długopisy itd.
Na każdym zgromadzeniu tak było, że koło bramy stadionu czy innego obiektu stali handlarze z tymi akcesoriami. Później zaczęto ostrzegać braci żeby tam nie kupowali żadnych rzeczy, bo mogą je sprzedawać osoby wykluczone czy odstępcy.
Ale już nie zabraniano by kupować te same akcesoria przez internet.
To przez internet można kupować od odstępcy, a twarzą w twarz, to już nie?!
Mi się wydaje, że WTS się wkurzał, ze ktoś pod ich nosem biznes kręci.
A co teraz się sprzedaje i co jest hitem?! Oczywiście akcesoria z Zosią i Piotrusiem. Jakieś plecaczki, zeszyciki, zapinki. Ale kto to produkuje i kto bierze forsę za to, to nie wiem. Ale chyba WTS - bo w końcu tylko oni mają prawa do tych postaci rysunkowych (a właściwie komputerowych).