Tak wtedy były gotowce .Nie pamiętam od kiedy zabroniono używania gotowych wykładów.
Niektórzy mówcy szli na łatwiznę i nawet zdarzało się, że ktoś po prostu słowo w słowo przedstawiał czyjś ciekawy przykład czy doświadczenie. A już nagminne było nie wprowadzanie przez mówców żadnych aktualizacji.
I tak przez lata można było usłyszeć: "jak donosi gazeta Toronto Star z lipca 1989 roku..." A był dzięki Bogu rok 2007.
Żenujące.
A owa wskazówka, by trzymać się ściśle szkicu oraz rozplanowania czasu widniała chyba na końcu każdego z nich.