Należy pamiętać, że komitet sadowniczy nie jest powoływany do zbadania sprawy, sprawa jest juz zbadana i wyniku tej decyzji jesteśmy wzywani na ks. KS uwzględnia stopień skruchy a nie winy. W sprawie odstępstwa, na dziesiątki telefonów jakie otrzymałem, ks przedstawiał już tylko wnioski albo przekazywał decyzje o wykluczeniu.
W moim przypadku po postawieniu zarzutu "odstępstwa" komitet był mieszany, posiłkowana sie wysłannikiem Nadarzyna.
Ja na ks byłem z prawnikiem i mnie nie wykluczono, zrobiono to po tygodniu ale już zaocznie.
Najczęściej za "odstępstwo" jak nie odbiera sie telefonów i nie wpuszcza do mieszkanie do wykluczenie następuje zaocznie.
Dziwnym trafem u mnie było inaczej.
Miałem dwa razy wezwanie na ks.
Raz osobiście przez starszych.
Było to na godz 19.
Kilka minut po 19 telefon od jednego z ks z zapytaniem czy przyjdę.
Powiedziałem im ,że nie i dlaczego.
Żadnych konsekwencji nie było.
Drugi raz dostałem wezwanie listownie
Też na godz 19.
Kilka minut po 19 tez telefon czy przyjdę, bo nie wiedzą czy mają czekać czy się rozejść.
Powiedziałem im ,że nie i dlaczego.
Żadnych konsekwencji nie było.
Tak zostało do dzisiaj.
Rozumiecie coś z tego?
Dodam tylko ,że całość nadzorował obwodowy Pietruszka.
Jak Pietruszka miał spotkanie ze starszymi ,omawiali moja sprawę zdecydował się do mnie zadzwonić.
Przedstawił się jako Pietruszka , ja do niego, z tej strony marchewka.
Cisza w słuchawce.
Po chwili nastąpiło rozłączenie. To już tez opisywałem kiedyś.
Może się zbiorę kiedyś i opiszę całe przeboje z obwodowym i starszakami.
Część już opisywałem na 1 i 2 forum.