Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Malzenstwo ze SJ  (Przeczytany 23751 razy)

Offline Reskator

Odp: Malzenstwo ze SJ
« Odpowiedź #60 dnia: 22 Lipiec, 2017, 05:21 »
Znam wiele przypadków pionierek i zwykłych głosicielek które wyszły za mąż "w Panu".
A teraz są po rozwodach i za partnerów życiowych mają panów co najmiej starszych o 20 lat.
Teraz przeważnie są poza organizacją,a jak są w zborach to nie rzucają się w oczy jak wtedy gdy pionierowały.


Offline dziewiatka

Odp: Malzenstwo ze SJ
« Odpowiedź #61 dnia: 25 Lipiec, 2017, 20:46 »
Jednego jestem pewien,Aniaania nie powinna pisać w co wierzą świadkowie bo to nawet średnio Jej nie wychodzi.Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.Tekst z wnikliwe ,który mówi że z punktu niebiańskiego płeć nie istnieje są tylko osoby duchowe.Natomiast z ziemskiego punktu widzenia są mężczyźni i kobiety jedni i drudzy mogą żywić nadzieję niebiańską czyli stać się królewskim kapłaństwem .To że często można przeczytać w strażnicy ,że nadzieję niebiańską mają bracia to skrót myślowy ,który każdy świadek rozumie.


Offline PoProstuJa

Odp: Malzenstwo ze SJ
« Odpowiedź #62 dnia: 25 Lipiec, 2017, 23:48 »
Czytam wątek i uwierzyć nie mogę w zachowanie forumowiczów, którzy robią wszystko żeby obrazić i przegonić kobietę, która chce się podzielić swoją ciekawą historią.
Zresztą taka sytuacja - nagonka na nowych forumowiczów - zdarza się już nie pierwszy raz!
Wyjdzie na to, że jedynymi osobami, które będą się tu udzielały, to "starzy wyjadacze", bo nikogo innego do głosu nie dopuścicie.

Ciekawe jest to, że forumowicze powątpiewają w opowieść Ani, bo przecież "w Strażnicy pisze to i tamto". A ja się pytam czy wszystkie zbory postępują ściśle według Strażnicy?! Otóż nie - bo wszędzie są układy i układziki! Poza tym "światło" i przepisy się zmieniają, a u sterów może siedzieć starszy, który pamięta "stare światło" i postępuje według przestarzałych wytycznych.
Znam siostrę ok. 80-letnią (chrzest w okolicach 1975 roku), która jakiś czas temu była bardzo zgorszona tym, że pewien brat czeka na przeszczep. I nie dało jej się wytłumaczyć, że Świadkowie mogą już przyjmować przeszczepy! Ona  wiedziała swoje i koniec!
Ja sama byłam w 4 rożnych zborach i widziałam odmienną postawę starszych w każdym z nich. To co w jednym zborze było normalne i nikogo nie gorszyło, w innym "moherowym" zborze było już problemem. W jednym zborze starszym był 80-latek, który zgodnie z przedpotopowymi zasadami kazał się deklarować parom, które chodziły ze sobą od kilku miesięcy, że szybko wezmą ślub (a jak nie ślub, to straszenie ograniczeniem itp.), a z kolei w innym zborze pary chodziły ze sobą nawet kilka lat i nikt z tego nie robił problemu.
Chodziliście do zborów, wiecie jak to różnie wygląda w każdym z nich, a wyjeżdżacie tu tylko ze Strażnicą! Ehhhh...


Offline Sebastian

Odp: Malzenstwo ze SJ
« Odpowiedź #63 dnia: 26 Lipiec, 2017, 02:23 »
nie zaprzeczam że istnieją różnice między zborami, ale jednak pewne rzeczy są albo niedopuszczalne albo bardzo mało prawdopodobne.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline gedeon

Odp: Malzenstwo ze SJ
« Odpowiedź #64 dnia: 26 Lipiec, 2017, 05:47 »
Na prośbę założyciela tematu, temat zostaje zamknięty