Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => HISTORIA ŚWIADKÓW JEHOWY => Wątek zaczęty przez: Roszada w 14 Luty, 2020, 09:26
-
Wydaje mi się, że tylko poprzez złe tłumaczenie powstało w Polsce nazywanie dawnych ŚJ i innych grup "Badaczami".
Otóż oficjalna nazwa ang. to:
„International Bible Students Association inkorporowane w Londynie w 1913 roku” (Strażnica grudzień 1916 s. 3 [ang. 01.12 1916 s. 5998, reprint]).
Dziś się ją oddaje jako "Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego".
Nie zawsze jednak tak było.
Ludzie ci nie byli "badaczami" Biblii, ale "studiującymi" Biblię, a na dodatek nie Biblię, ale Wykłady Pisma Świętego autorstwa C. T. Russella.
cdn.
-
Też się nad tym zastanawiałem.
Słowo "Badacz" jest chyba XIX wiecznym polskim odpowiednikiem "Studenta" ale w kontekście "Studenta Biblii".
Dzisiaj to słowo się zmieniło i "Studenci Biblijni" byłoby dość dziwne.
Poza tym co robią Badacze na swoich spotkaniach? "Badają" Pismo. Przeprowadzają "Badanie" Pisma itd.
Weszło to mocno do terminologii tego wyznania.
Dodam jeszcze że "Study" po angielsku w kontekście Biblii to też trochę specyficzne słowo.
Funkcjonują różne "Study Bible" (we wszystkich denominacjach - łącznie z KRK).
Zauważyłem, że gdy taka biblia jest tłumaczona na Polski to nie jest to już "Biblia studyjna" tylko "Biblia z komentarzami" ;)
Na przykład tutaj:
https://www.amazon.com/Testamentu-Najnowszy-przeklad-oryginlnych-komentarzem/dp/8374241969
EDIT:
Choć na stronie http://pastor-russell.pl/biografia.html
widzę, takie zdanie:
"W drugiej części XIX wieku powstał ruch religijny znany obecnie pod nazwą Studentów Biblii. Inna nazwa to "Badacze Pisma Świętego", pod taką nazwą znani są w Europie i Azji. "
Więc jednak również "Studenci"
-
Poza tym co robią Badacze na swoich spotkaniach? "Badają" Pismo. Przeprowadzają "Badanie" Pisma itd.
Weszło to mocno do terminologii tego wyznania.
Tu nie masz racji.
Oni piszą i mówią o:
"rozbieraniu Tomów" (tak mówią starzy badacze do dziś)
„Biblia sama w sobie zbyt łatwo nie wydaje swych skarbów, jak to ogólne doświadczenie wykazało; lecz usystematyzowane badanie jej za pomocą rozmaitych Serji Wykładów Pisma Świętego, i innych książek Towarzystwa podsuwa te skarby bardzo blisko badaczowi” (Strażnica 15.10 1922 s. 316 [ang. 01.09 1922 s. 266]).
„Te Wykłady Pisma Świętego, przetłumaczone na liczne języki i rozpowszechnione w milionach egzemplarzy, w ciągu wielu lat, aż do kwietnia 1926 roku, służyły licznym zborom na całej ziemi za podręczniki do tygodniowych badań biblijnych” (Strażnica, wyd. polonijne, maj 1951 s. 74 [ang. 15.07 1950 s. 214]).
„Przed rokiem 1926 lud Jehowy miał bardzo szczupłą ilość rzeczy, którymi mógłby działać. Siedem tomów »Studiów Pisma Świętego« spełniło swój cel i ich aktualność przeminęła” (Strażnica Nr 17, 1955 s. 9 [ang. 01.06 1954 s. 344]).
Pisano wtedy o studium Harfy:
„Biblijne Studia »Harfy« (...) Nadarza się obecnie sposobność dla wszystkich, którzy pragną podjąć treściwy a jednak zrozumiały kurs do przedmiotowego badania Biblii. Kurs też używa za podręcznika »Harfę Bożą«, dzieło obejmuje 384 stron” (Dokonana Tajemnica ok. 1922 [duży format] s. 223).
cdn.
-
Najczęściej w starych publikacjach Towarzystwa Strażnica wymieniano po angielsku jako wydawcę:
International Bible Students Association
Ale i pojawiają się czasem i polskie nazwy:
1919 r. - Nadszedł czas – Międzynarodowe Stow. Badaczy Pisma Świętego
1928 r. – Rząd - Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblijnych
1929 r. - Życie - Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblijnych
1929 r. - Wyzwolenie - Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczów Pisma Świętego
1930 – Wojna czy pokój? - Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblijnych
1930 – Zbrodnie i nieszczęścia - Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblijnych
-
Strażnica z 1 lutego 1932 s. 41 nadal podawała o studentach:
"Później podobną korporację założono według praw Anglji pod korporaeyjnem imieniem Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblijnych. Również i ta korporacja jest jedynie sługą czyli narzędziem „Towarzystwa", czyli zastępu pomazanego ludu, do prowadzenia dzieła królestwa według wzorowego porządku. Wszystkie te korporacje są śmiertelnemi przeciwnikami szatana i jedynemi przeciwko którym toczy on walkę, przeto żadna z nich nie mogła otrzymać upoważnienia od niego, lub z poręki jego."
Również w roku 1937 przytoczono taką nazwę, ale jest to cytat z innej publikacji spoza organizacji.
-
Pamiętam jako młody chłopak, jak usłyszałem słowo "badacze Pisma Św.", to sobie pomyślałem: ci to dopiero muszą znać Biblię.
Jakie było moje zaskoczenie, gdy przyszedłem na ich pierwsze zebranie:
grupka starszych panów, dziadków;
dwie panie z położonymi na głowie chustkami;
wszyscy trzymają jakieś zmurszałe książki i je czytają na głos i omawiają;
niewiele z tego rozumiałem, bo oni studiowali Wykłady Pisma Św. Russella, a język archaiczny;
Biblii wcale nie zauważyłem. ;)
Zdegustowany po wykładzie poszedłem do domu i więcej już tam na zebrania nie chodziłem.
Tylko później przychodziłem co jakiś czas zapytać czy mają jakieś wolne tomy.
No i chodziłem na spotkania do ich domów.
Dlatego dla mnie to nie badacze Biblii, a tomów Russella.
Sami mówili, że "rozbieramy tu Tomy".
-
Tak więc prysło moje wyobrażenie o "badaczach Biblii".
Dziś wiem, że takim "badaczem Biblii" mógł być zaledwie sam Russell, który konstruował swe doktryny w pewien sposób w oparciu o Biblię i wynalazki podobnych do siebie (np. Barbour).
Cała reszta była "studentami" jego Wykładów Pisma Świętego i tak jest do dziś.
Wtedy jeszcze nie było studium czasopisma, bo te wprowadzono dopiero w roku 1922:
*** jv rozdz. 16 s. 252 ***
Zdając sobie sprawę, iż nie wszyscy w zborze odnoszą pożytek z tych artykułów, niektórzy podróżujący przedstawiciele Towarzystwa przesłali do Biura Głównego propozycję, żeby każdy zbór na swych cotygodniowych zebraniach studiował Strażnicę. Zalecenie to przekazano do zborów i począwszy od 15 maja 1922 roku (wyd. pol. z 15 lipca 1922 roku) systematycznie zamieszczano „Pytania berjańskie” („berejskie”) do studium głównych artykułów Strażnicy.
-
Badacze Pisma, jak sama nazwa wskazuje, powinni odkrywać jakieś nowe rzeczy.
A nie wałkować Tomy Russella czy później Rutherforda:
*** dx86-18 Publikacje Towarzystwa Strażnica ***
1927: (...) Pytania do książki „Wyzwolenie” (po polsku brak):
To nie jest badanie Biblii tylko studium książki, to studenci. :)
-
Ktoś kiedyś ironizował, że teraz są już Świadkami Jehowy, bo wszystko jako badacze zbadali. :)
Teraz już nie muszą badać. ;)
W 1930 r. pisali:
„Oni jedynie nazywają się Badaczami Pisma Św., albo Międzynarodowymi Biblijnymi Studentami, ponieważ ich szeregi składają się z ludzi z każdego narodu i języka. Oni nie posiadają żadnej członkowskiej listy, ani nie liczą członków, ani się nie chełpią ich ilością. (...) Badacze Pisma Św. nigdy nie skłaniali nikogo do wstępowania lub zapisywania się do jakiegoś związku lub wyznaniowego odłamu...” (Strażnica 01.07 1930 s. 206 [ang. 01.04 1930 s. 109]).
-
A tu o 'radiowych studentach'. :)
„Ponieważ jest to wolą Bożą i, że nadszedł właściwy czas ku temu, mała garstka naśladowców Chrystusa, zwana studentami Biblji, używa obecnie radja, aby zwiastować ludziom imię i zamiar Boga Jehowy” (Rząd 1928 s. 249).
Sędzia pewnie o sobie mówił, bo on klepał przez radio te monologi.
Pisali nawet, że jak wyjeżdżał, to na zaś nagrywali.
-
No jak by to brzmiało, powiedzieć o kimś że jest studentem Biblii.
A o swej żonie znany mi badacz mówił, że to badaczka. :)
-
Ciekawe, że słowo "badanie" w odniesieniu do Biblii jest używane przez ŚJ nadal.
Jest przecież książka: Codzienne badanie Pism — 2020
ang.: Examining the Scriptures Daily — 2020
(https://i.imgur.com/mUU6Lar.png)
-
Tylko to nie jest dla mnie badanie, ale czytanie czy rozważanie. To ich brewiarz. :)
Badanie, to po to, by coś odkryć a nie przypomnieć sobie materiał pół roku wcześniej opublikowany w Strażnicy. :)
-
Widzę, że Roszada też jest badaczem ;)
(https://i.imgur.com/y7guVON.png)
-
A skąd takie ustrojstwo się wzięło. :)
Toć to permanentna inwigilacja. ;D
-
A skąd takie ustrojstwo się wzięło. :)
Toć to permanentna inwigilacja. ;D
Link jest na tym forum ;)
https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=166Piry-lKIxQ8mi1E3cGHL_MfIc&ll=52.257197617022136%2C2.3690124531250376&z=4 (https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=166Piry-lKIxQ8mi1E3cGHL_MfIc&ll=52.257197617022136%2C2.3690124531250376&z=4)
-
Całkiem zapomniałem, że ktoś wstawiał to za mnie. :)
-
Co ciekawe epifaniści, których znałem, nie chcieli bym ich określał terminem "badacze". Jakby chcieli się odróżniać od reszty badaczy. ;)