Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => NASZE HISTORIE => Wątek zaczęty przez: Iwonka w 15 Wrzesień, 2018, 02:26
-
35 lat temu..mam 12 lat
To była noc taka jak dziś, za oknem lało i wiało a ja zasypiałam w cieplutkim łóżeczku, w swoim pokoju, za drzwiami było słychać radio, które grało na okrągło dzień i noc, czuję że odpływam... niestety słyszę, że drzwi się otwierają i do pokoju wchodzi tata, znowu za mało wypił i zamiast zasnąć ma potrzebę wygadania się, będzie teraz chrzanił po pijaku jak go życie pokarało, zawsze to samo, wojna, śmierć żony, jaki on samotny i sierota (czyli ja) bez matki, bla bla
Leżę bez ruchu, oddycham spokojnie, może się uda, może pójdzie sobie, ale nie, czuję że uwala się na łóżko i przytula do moich pleców, mamrocze coś o mamie, czuję odór wódki, jego ręka błądzi po moim ciele, coraz niżej i niżej, wkłada ją między moje uda i głaszcze, co on robi kurcze blade, sztywnieję, napinam ciało, odpycham rękę, chcę wstać ale jest już za późno, przewraca mnie na plecy, przygniata, nie rozumiem co tu się dzieje, między nogami czuję silny ból, nie krzyczę bo i tak nikt mnie nie usłyszy, duszę się, wyszarpuję, na nic, dokończył, wstał, wyszedł....
Zrobił to kilka razy, strasznie się wstydziłam, bałam, obwiniałam... nie rozumiałam,
Zza granicy przyjechał starszy brat z rodziną, powiedziałam mu że tata " To" mi robi, poszedł zapytać się...... taty czy to prawda, ten się wyparł, brat wyjechał, zostawił mnie, tyle że tata chyba się wystraszył bo więcej tego nie zrobił
Dorosłość
Wyprowadziłam się z domu zaraz po szkole, mam za sobą terapię, kilka okresów depresji, to ja walczę z poczuciem winy, i stawiam pytania : dlaczego nie uciekłam, dlaczego go sprowokowałam, dlaczego nie krzyczałam, dlaczego ja.... Takie pytania stawia sobie dziecko i nie zawsze terapia sobie z tym radzi, dorosły się zadręcza, a co dopiero dziecko ma traume
25 lat temu
Do drzwi zapukali SJ, Bóg mnie kocha i wybacza, kochaj go i Ty. U NAS BĘDZIESZ BEZPIECZNA
Maj 2018
Pedofilia w Australii: żeby uwierzyć dziecku wymagany jest świadek. U NAS CHRONI SIĘ PEDOFILA
Lato 2018
Zawalił mi się świat, wybudziłam się, to boli, opowiadam przyjaciółce przez telefon co czuję, jest za granicą, znamy się 25 lat, jest pionierką, nie mówię wszystkiego ale wie, że przestałam chodzić na zebrania, no i że przeczytałam "Kryzys sumienia"
Wrzesień 2018
Przyjaciółka zadzwoniła do starszych, dziś po zebraniu dzwonił koordynator, nie odebrałam telefonu.
Jest druga w nocy, nie mogę spać więc piszę swoją historię. A po południu napiszę list, że nie chcę być SJ.
-
Smutno się czyta takie wspomnienia. Bezradne dziecko i osoba, która powinna chronić, staje się oprawcą. Poraniona psychika na całe życie.
Australia, która i mnie powaliła. Ponad 30 lat w orgu i dopiero wtedy dotarła do mojej świadomości porażająca reguła dwóch świadków. Pewnie dlatego, że się z tym bezpośrednio wcześniej nie spotkałem. W latach 90 w często w czasopismach czytało się w KK /Babilonie W./ dzieci są molestowane... A tu u nas cisza, spokój, raj, bezpiecznie. Okazało się dlaczego - bo nie ma Drugiego świadka.
Rozmawiałem o tym z zięciem, przykładnym starszym. Już się nie odzywa.
Moim starszym za oferowaną pomoc duchową zdecydowanie podziękowałem. Na razie odpuścili.
Przeżywasz trudne chwile. Nawet nie wiem jak Cię pocieszyć Iwonko.
Współczuję Ci i przytulam.
Ktoś tu wcześniej trafnie napisał: " daj czasowi czas"
Trzymaj się mocno!
-
Droga Wybudzona Iwonko.
:-* :-* :-*
Bardzo bolesny i smutny jest ten Twój kawałek historii.
Bardzo Ci współczuję i z empatii, aż mnie w brzuchu ściska.
To dramatyczne, że ojciec, który powinien chronić, serwuje takie niebezpieczne zachowania.
A potem sekta z wizją raju i bezpieczeństwa i tak szokujące odkrycia.
Dobrze, że znasz prawdę o niej.
Jasne, takie rany bolą.
I mogą boleć do końca życia, bo historii nie cofniemy.
Ale jak masz potrzebę wygadania się, tu, pisz będzie Ci łatwiej.
Reakcja Twojej przyjaciółki - pionierki, to standard w zachowaniu w tej organizacji.
Moja, również zerwała ze mną kontakty, jak jej o pedofilii tam powiedziałam.
Telefonu do moich starszych chyba nie zrobiła, ale z nią kontakt mam urwany.
Ze starszymi nie dyskutuj, bo to nie ma sensu, oni tylko rutynowo odwalą swoją wizytę, albo komitet.
Oddaj list i miej ich głęboko gdzieś.
Mniej emocji Cię to będzie kosztowało.
Pozdrawiam Cię cieplutko.
:D
-
Iwonko,
trzymaj się tam. Bo mogą przyjść naprawdę ciężkie chwile. Skoro byłaś na terapii, pamiętaj o swoim psychologu - i w razie co - biegnij znowu po pomoc. Poczytaj o psychomanipulacji, przygotuj się na wahania nastrojów.
Czy masz ludzi poza orgiem? Jeśli nie to moze się chwilkę wstrzymaj z tym listem. A w międzyczasie wyjdz do ludzi. Czy pracujesz u SJ? Co z mieszkaniem? Jak rodzina?
Na spokojnie, tak, żeby sobie nie zrobić krzywdy, kochana!
Bo wykluczenie wszystko zmienia - ja wybudziłam się i przygotowywałam do wyjścia prawie 3 lata. Miałam już swoje zycie, miałam wsparcie w ludziach ze świata i w części mojej rodziny.
Ale mimo wszystko bolało i boli do dziś w róznych sytuacjach, gdy nie mogę np widzieć dzieci moich kuzynek, a moja siostra zerwała ze mną kontakty i z tego co wiem nawet nie wspomina mojego imienia. Więc naprawdę na spokojnie.
Jesli miałabym dać ci radę to byłaby ona taka - jeśli jesteś w emocjach to nie oddawaj listu. poczekaj aż emocje opadną i wtedy na spokojnie rozważ drogi wyjścia.
Ściskam mocno. Jeszcze troche czasu minie, ale jesteś na najlepszej drodze do duuuzo lepszego i pelniejszego życia.
-
Kochana Iwonko, nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym Cie przytulić....utulić. Tyle przeszłaś! W Twoim życiu wszędzie czyhało niebezpieczeństwo i to w sferze tak osobistej.
Gdy dowiedziałam się o tuszowanej pedofilii autentycznie czułam mdłości.
Od tego momentu nie chciałam mieć z tym gównem nic wspólnego, dlatego rozumiem co czujesz, że chcesz napisać list. Myśl teraz o sobie, bo jesteś dla siebie najważniejszą osobą. Kochana wiele miłości dla Ciebie i powodzenia!
-
Potwornie mi przykro.
-
Przyznaję. Brak mi słów.Kilka razy zaczynałam czytać Twój wpis Iwonko i zamykałam komputer w połowie.Nie byłam w stanie doczytać.
Przytulam Cię ile sił Iwona.
-
Przyznaję. Brak mi słów.Kilka razy zaczynałam czytać Twój wpis Iwonko i zamykałam komputer w połowie.Nie byłam w stanie doczytać.
Przytulam Cię ile sił Iwona.
Każdy wie, że pedofilia jest straszna. Straszne są wojny, przemoc w rodzinie, alkoholizm ojca, bicie matki, tsunami, rak, AIDS itd..
Nie zrozumcie mnie zle ale. Widzę jakąś manię rozpisywania się o pedofilii ostatnimi czasy. Ze szczegółami, które naprawdę nie są istotne ( chyba, że kogoś to rajcuje).
Kiedyś celebryta odbierał nagrodę i dziękował mamie, tacie, cioci, dziadkowi, wujkowi, kotu a dziś?
A dziś mówi, że jest lesbijką, gejem i w dzieciństwie był molestowany.
Zaćpa się jakaś artysta albo utonie w wannie po przedawkowaniu. No tak szkoda ale? Ale w przeszłości była MOLESTOWANA!!! A no chyba, że tak. Teraz wiadomo gdzie tkwi przyczyna.
Nie bagatelizuje tematu ale chyba niektórzy zatracają się w tym trendzie. Każdy śj to pedofil??
Czy tamci, co oferowali Ci pomoc okazali się pedofilami?? Mieli coś wspólnego z Komisją Królewską w Australii??
Nadopiekuńcze mamusie wkładają przy każdym śniadaniu swemu dziecku do głowy, żeby uważało na dorosłego, chcącego zrobić im krzywdę. Dziecko widzi w każdym dorosłym potencjalne zagrożenie!!!
I TO JEST CHORE>
Małe dziecko staje się nieufne wobec dorosłego ( praktycznie nawet swego ojca czy matki) i nie wie gdzie jest to postrzegane zło.
Prawda jest taka. Rodzice mają opiekować się swoim dzieckiem i każdy dorosły odróżni zabawę wujka, dziadka, ojca itd od igraszek o skłonnościach erotycznych czy pedofilskich.
-
zgodziłbym się z gangasem gdyby jego protest dotyczył np. zamieszczania takich opowiadań np. w treści podręcznika z którego obowiązkowo uczą się wszystkie dzieci; w mniejszym stopniu zgodziłbym się gdyby sprawa dotyczyła zamieszczania takich opowiadań np. w głównym wydaniu wiadomości TVP albo na czołowych portalach typu onet czy interia; faktycznie dużo się na ten temat mówi może nawet "za dużo"...
ale przecież Iwonka zamieściła swoje opowiadanie na naszym forum, które jest (jeśli tak mogę powiedzieć) "specjalistyczne" i dotyczy konkretnej społeczności religijnej która ma oczywisty problem z pedofilią;
co więcej, Iwonka odpowiednio zatytułowała wątek, dzięki czemu np. ja mogłem podjąć decyzję że najpierw zjem kolację a potem będę czytać dzięki czemu (mimo drastycznej tresci) się nie udławiłem ani ani nie zwymiotowałem - otwierając wątek byłem przygotowany na dyskomfort gdyż tytuł mnie przed tym ostrzegał...
treść (mimo że dotyczy pedofilii "nieteokratycznej") wyjaśnia jaki związek ma opisane zdarzenie z decyzjami życiowymi Iwonki najpierw o wstąpieniu do ŚJ (zaufanie) a potem o wystąpieniu od ŚJ (utrata zaufania "po Australii")
sumując, uważam że Iwonka nie zasługuje na żadne niemiłe słowa (np. takie jak napisał Gangas) ale ze powinniśmy solidaryzować się z nią w jej krzywdzie...
-
Każdy wie, że pedofilia jest straszna. Straszne są wojny, przemoc w rodzinie, alkoholizm ojca, bicie matki, tsunami, rak, AIDS itd..
Nie zrozumcie mnie zle ale. Widzę jakąś manię rozpisywania się o pedofilii ostatnimi czasy. Ze szczegółami, które naprawdę nie są istotne ( chyba, że kogoś to rajcuje).
Kiedyś celebryta odbierał nagrodę i dziękował mamie, tacie, cioci, dziadkowi, wujkowi, kotu a dziś?
A dziś mówi, że jest lesbijką, gejem i w dzieciństwie był molestowany.
Zaćpa się jakaś artysta albo utonie w wannie po przedawkowaniu. No tak szkoda ale? Ale w przeszłości była MOLESTOWANA!!! A no chyba, że tak. Teraz wiadomo gdzie tkwi przyczyna.
Nie bagatelizuje tematu ale chyba niektórzy zatracają się w tym trendzie. Każdy śj to pedofil??
Czy tamci, co oferowali Ci pomoc okazali się pedofilami?? Mieli coś wspólnego z Komisją Królewską w Australii??
Nadopiekuńcze mamusie wkładają przy każdym śniadaniu swemu dziecku do głowy, żeby uważało na dorosłego, chcącego zrobić im krzywdę. Dziecko widzi w każdym dorosłym potencjalne zagrożenie!!!
I TO JEST CHORE>
Małe dziecko staje się nieufne wobec dorosłego ( praktycznie nawet swego ojca czy matki) i nie wie gdzie jest to postrzegane zło.
Prawda jest taka. Rodzice mają opiekować się swoim dzieckiem i każdy dorosły odróżni zabawę wujka, dziadka, ojca itd od igraszek o skłonnościach erotycznych czy pedofilskich.
Puknij sie w głowę,tylko mocno!!!!!!!!!!!!!
Mam za sobą wiele traumatycznych przeżyć ale one nijak się mają do pedofilii.
Nie stawiaj na jednej półce wielu arcytrudnych przeżyć jakie nas w życiu spotykają i czegoś tak skurwysyńskiego jak to że ojciec dotyka w intymne miejsca i w końcu gwałci swoje dziecko!!!!!!!!!!!!
Jesteś głupim i znieczulonym facetem który ma dość siły fizycznej żeby odeprzeć atak jakiegoś dewianta,To sobie może zwizualizuj czy mył byś w stanie tego dokonać mając 5-6-7 czy 11 lat.
A może ty sam masz coś na sumieniu że zamiast odrobiny empatii dla autorki wątku abo chociażby milczenia,przyszedłeś tu z jakimiś morałami >:(
-
Nie napisałem żadnych niemiłych słów do Iwonki i nie pitol. Opisałem sprawę z mojej perspektywy. A co się spodziewałeś w tym wątku, że będą wyprute flaki i swastyka namalowana krwią. Wyluzuj Sebix, bo chyba filozujesz.
-
Opisałem sprawę z mojej perspektywy.
a ja ze swojej... Ty uzasadniłeś swoje stanowisko a ja swoje...
Czytelnicy mają własny rozum i sami potrafią ocenić kto ma więcej racji...
-
a ja ze swojej... Ty uzasadniłeś swoje stanowisko a ja swoje...
Czytelnicy mają własny rozum i sami potrafią ocenić kto ma więcej racji...
Nie za bardzo rozumiem. Napisałem swoją opinię i jest mi przykro, że ją to spotkało. Co miałem napisać, że chcę ją utulić i przepraszam za śj?
-
:'(
-
moje trzy grosze:
Nie zrozumcie mnie zle ale.
Nie bagatelizuje tematu ale chyba niektórzy zatracają się w tym trendzie. Każdy śj to pedofil??
Czy tamci, co oferowali Ci pomoc okazali się pedofilami?? Mieli coś wspólnego z Komisją Królewską w Australii??
Prawda jest taka. Rodzice mają opiekować się swoim dzieckiem i każdy dorosły odróżni zabawę wujka, dziadka, ojca itd od igraszek o skłonnościach erotycznych czy pedofilskich.
Jeżeli mogę się wtrącić-Gangas wypowiedział swoją opinie, bo ma takie prawo i zaznaczył w wpisie jak czytamy
>>>>>>>>>>>>>>>>>>
ale przecież Iwonka zamieściła swoje opowiadanie na naszym forum, które jest (jeśli tak mogę powiedzieć) "specjalistyczne" i dotyczy konkretnej społeczności religijnej która ma oczywisty problem z pedofilią;
co więcej, Iwonka odpowiednio zatytułowała wątek, dzięki czemu np. ja mogłem podjąć decyzję że najpierw zjem kolację a potem będę czytać dzięki czemu (mimo drastycznej tresci) się nie udławiłem ani ani nie zwymiotowałem - otwierając wątek byłem przygotowany na dyskomfort gdyż tytuł mnie przed tym ostrzegał...
treść (mimo że dotyczy pedofilii "nieteokratycznej") wyjaśnia jaki związek ma opisane zdarzenie z decyzjami życiowymi Iwonki najpierw o wstąpieniu do ŚJ (zaufanie) a potem o wystąpieniu od ŚJ (utrata zaufania "po Australii")
sumując, uważam że Iwonka nie zasługuje na żadne niemiłe słowa (np. takie jak napisał Gangas) ale ze powinniśmy solidaryzować się z nią w jej krzywdzie...
Sebastian- również ma spostrzeżenie i trzeba to uszanować wypowiedział się merytorycznie do opisanych przeżyć Iwonki
Dlatego moim zdaniem nie padło, żadne niemiłe słowo tylko wypowiedzi konkretne spostrzegane z osobistego odczucia.
DROGA IWONKO-ten koszmar, który przeżyłaś w młodym dziewczęcym wieku, brak jakiegokolwiek określenia, nasuwa się tylko - tej ''ZBRODNI'' wobec Ciebie, bardzo Tobie współczuję, a kiedy dowiedziałaś się o Australii wstrząsnęło Twoje nawet wierzenia.
Dziękuję i nisko pochylam głowę, że Byłaś na tyle odważna, że Swoją najgłębszą dramatyczną tajemnicę wyjawiłaś tu na Forum - WIELKI pokłon i szacunek dla CIEBIE z mojej strony
-
Nie za bardzo rozumiem.
nie chcę być niegrzeczny więc napiszę ogólnie: w tym wątku już Tobie dziękujemy, gangasie, miejmy nadzieję że Twoje wypowiedzi w innych wątkach będą wartościowe
-
Ja sobie mysle, ze zaraz ten watek sie stanie dyskusja na oboczne tematy.
Uwazam, ze Gangas ma prawo do swojego zdania i jest to ciekawy problem do rozwazenia, jednak uwazam, ze Gangasie zabraklo Ci wyczucia momentu I watku. Mysle, ze Iwonce nie bylo latwo opisac swoich przezyc i stad reakcja na twoj post, ktory jest bardziej ogolny i nadawalby sie do dyskusji swiatopogladowych bardziej anizeli do wysluchania czyichs wspomnien I zrozumienia czyjegos bolu.
Ja chcialabym wysluchac historii tej do konca. Iwonko, jak ci minal dzien I co postanowilam z listem?
-
moje trzy grosze:
DROGA IWONKO-ten koszmar, który przeżyłaś w młodym dziewczęcym wieku, brak jakiegokolwiek określenia, nasuwa się tylko - tej ''ZBRODNI'' wobec Ciebie, bardzo Tobie współczuję, a kiedy dowiedziałaś się o Australii wstrząsnęło Twoje nawet wierzenia.
Dziękuję i nisko pochylam głowę, że Byłaś na tyle odważna, że Swoją najgłębszą dramatyczną tajemnicę wyjawiłaś tu na Forum - WIELKI pokłon i szacunek dla CIEBIE z mojej strony
W kontekście całej Twojej wypowiedzi jesteś niewiarygodny w tych pokłonach.
Gangas tu już sie nie ma do czego odnosić.Safari i Seba już napisali wszystko,jak byś jeszcze nadal nie rozumiał.
Prawo do swojego zdania masz w dyskusji światopoglądowej,ale tu jest wątek żywej osoby która otworzyła przed nami swoje najskrytsze zakamarki. Bo nam ufa?
Nie zawiedźmy tego zaufania.
-
Ja sobie mysle, ze zaraz ten watek sie stanie dyskusja na oboczne tematy.
Uwazam, ze Gangas ma prawo do swojego zdania i jest to ciekawy problem do rozwazenia, jednak uwazam, ze Gangasie zabraklo Ci wyczucia momentu I watku. Mysle, ze Iwonce nie bylo latwo opisac swoich przezyc i stad reakcja na twoj post, ktory jest bardziej ogolny i nadawalby sie do dyskusji swiatopogladowych bardziej anizeli do wysluchania czyichs wspomnien I zrozumienia czyjegos bolu.
Ja chcialabym wysluchac historii tej do konca. Iwonko, jak ci minal dzien I co postanowilam z listem?
Iwonka, której mama zmarła, to dorosła kobieta i nie musisz sie tak pieścić z wypowiedziami typu oj oj a nie było dziś zgagi ani zaparcia. Naprawdę traktujmy się jak dorosłych a nie jak małe dzieci. Ciekawe jak przeżyła śmierć swojej mamy w kontekście ojca pedofila.
Chcesz czekać na jakieś szczegóły z zajścia? Naprawde? Ja nie. Niech juz nie grzebie w tym, bo rany sobie rozdrapie. Życzę Jej jak najlepiej.
PS; nie jestem pedofilem
-
Każdy śj to pedofil??
Czy tamci, co oferowali Ci pomoc okazali się pedofilami?? Mieli coś wspólnego z Komisją Królewską w Australii??
Czuję się wywołany.
Ci, którzy oferowali mi „pomoc”, nie okazali się pedofilami. Chodzi o to, że mam mocno w D... ich pomoc płynącą z książki „Paście...”. Pomoc, która kończy się pytaniem o stosunek do Ciała Kierowanego /duchem tego świata/.
Na Komisje z Australii zatykają uszy, zamykają oczy i są gotowi przysiąc, że problem nie istnieje. Wywalą każdego, kto odważy się upomnieć o prawdę, byle tylko zadowolić amerykańskich wujków i polskich funkcjonariuszy, dupolizów.
Mnie też - jak Iwonce - zawalił się świat. To nie tak miało być. Obiecywali co innego. Czekanie na Jehowę nic tu nie da.
Jakie spustoszenie sieją te przeżycia, że ludzie po 35 latach nie potrafią spokojnie mówić o tych incydentach.
Więc nie dziw się, że jest tak głośno. Skończył się dobry czas dla zwyrodnialców.
-
Iwonka, której mama zmarła, to dorosła kobieta i nie musisz sie tak pieścić z wypowiedziami typu oj oj a nie było dziś zgagi ani zaparcia. Naprawdę traktujmy się jak dorosłych a nie jak małe dzieci. Ciekawe jak przeżyła śmierć swojej mamy w kontekście ojca pedofila.
Chcesz czekać na jakieś szczegóły z zajścia? Naprawde? Ja nie. Niech juz nie grzebie w tym, bo rany sobie rozdrapie. Życzę Jej jak najlepiej.
PS; nie jestem pedofilem
No nie!!!!!!!
Weź się i otrząśnij.Naprawdę przysięgam wolała bym żeby mi mama umarła niż żeby mnie ukochany ojciec zgwałcił.
Już naprawę jaśniej nie potrafię.
-
moje trzy grosze:
Wydaje się, że miła Matylda robi ofensywę na tym wątku
-
Chciałam dopisać trochę przemyśleń, już mi lepiej, Gangas to też głos w dyskusji a) napisałam tutaj bo jestem anonimowa, nie wie mój mąż a drugiej przyjaciółce pokazałam wpis dopiero wczoraj, tak czasami wspominam w rozmowach o molestowaniu, dlatego osoby które robią to publicznie odwalają kawał dobrej roboty by chronić następne pokolenia dzieci b) mój ojciec był inżynierem, dyrektorem, cholerykiem a mózg wyprał mu alkohol, moja mama rzuciła się pod pociąg gdy miałam 3 latka, rodzina zabroniła jej się rozwieść, takie były czasy c) mimo takiej historii gdy wyprowadziłam się z domu znalazłam fajną pracę, ukończyłam studia, mam rodzinę, dzieci i przyjaciół d) mam też depresję, czasami nie chce mi się żyć i wtedy biorę tabletki, to źle wpływa na rodzinę a więc cierpi drugie pokolenie e) pedofilię ukrywają nie tylko starsi, dla matek, żon jest to straszny wstyd przed ludźmi, nie chcą tego wywlekać, nie radzą sobie f) tego jest naprawdę dużo, nie mam sił o tym mówić ale jeśli wszyscy będą milczeć to będziemy mieć na sumieniu następne pokolenia dzieci g) KK przeprosiło i wie, że ma problem, CK to banda starych dziadów, kiedy oni zmienią procedury? Czy to możliwe? H) nie rozumiem stanu umysłu mojej przyjaciółki, kobiety, która donosi na mnie że zwyzywałam CK a nie wzrusza jej moja historia, i)jak widać nie da się zapomnieć, sama jestem zdziwiona, że tak to przeżywam, j) bardzo wierzyłam w KK, cierpiałam gdy waliła się moja wiara, teraz, gdy wali się wiara po raz drugi w SJ jest już inaczej, lżej k) wiem, że odejdę, ale zostawiam dużo ludzi, sióstr których kocham, mój mąż nie jest SJ, córka jest po chrzcie ale widzi jak przeżywam i nie zerwie kontaktów, od kilku miesięcy nie śpię po nocach więc muszę odejść bo się wykończę l) no i przyjaciółka że zboru też odchodzi że mną m) dużo dobrego dało mi to forum, że świat się nie kończy, że są różne zdania i opinie, różni wybudzeni, pozdrawiam wszystkich
-
Swietnie, ze ulozylas sobie zycie! Jesli masz rodzine, przyjaciol i dzieci nie zerwa z Toba kontaktu to naprawde nie ma co tam siedziec. Najlepsze rzeczy przytrafily mi sie w zyciu jaj odeszlam. Jak zamknelam drzwi. Chyba nawet taki watek zalozylam na poprzednim forum 😂
Trzymaj sie, walcz o siebie I swoje zdrowie I zwoje nowe lepsze zycie! 😘
-
Jatiw - Iwonko
Trzymaj, się mocno tak już wiele uczyniłaś, jest czas smutku i radości a zmierzasz w swoim życiu powoli do normalności, wspomnienia traumatyczne zawsze będą od czasu do czasu powracać, taka ludzka natura.
Kiedy Masz trudne chwile na siłę pisz,pisz na wątku przelanie napięcia ulży po części, wyjdź do kogoś w rozmowie ochłoniesz kiedy ta chwila przychodzi, życzę dużo samozaparcia a masz do tego siłę pomyślnych i pozytywnych chwil życzę abyś miała pogodny nastrój i pogodę ducha.
Zawsze miej na myśli:
''Śmiej się wśród ludzi, płacz tylko w ukryciu, bądź lekka w tańcu a nigdy w życiu'' - pozdrawiam
-
Iwonka, której mama zmarła, to dorosła kobieta i nie musisz sie tak pieścić z wypowiedziami typu oj oj a nie było dziś zgagi ani zaparcia. Naprawdę traktujmy się jak dorosłych a nie jak małe dzieci. Ciekawe jak przeżyła śmierć swojej mamy w kontekście ojca pedofila.
Chcesz czekać na jakieś szczegóły z zajścia? Naprawde? Ja nie. Niech juz nie grzebie w tym, bo rany sobie rozdrapie. Życzę Jej jak najlepiej.
PS; nie jestem pedofilem
Troche nie rozumiem twojej odpowiedzi. Moze masz Inna definicje postepowania czy rozmawiania jak dorosli ludzie ode mnie.
Jesli Cie nie interesuje watek, to go nie czytaj. Ja przeczytam wszystko, co Iwonka chce napisac. A czy ma grzebac w przeszla I czy nie - to jest jej prywatna sprawa.
-
Zwierzenia Iwonki czytałam z drzącym sercem , bardzo jej wspołczuję.
Jednakze , zgadzam się z Gangasem , ze rozdrapywanie starych ran jest zawsze bolesne i osobiscie tego unikam.
Jesli juz sie komus zwierzam to raczej nie oczekuje długich dyskusji na ten temat.
Musimy wiedziec , ze kazdy z nas jest inny i roznie reaguje na tego typu wiadomosci.Nie podobają Wam sie wypowiedzi gangasa , więc prosze przeczytajcie swoje , duzo o Was mowią
-
Opisałam jak było, żeby bardziej uwidocznić draństwo CK w kwestii dwóch świadków i bezsilność dziecka, zrobiłam to po raz pierwszy w życiu, hasło molestowanie jest zbyt przyjemne i znieczulające, po owocach mamy poznać wiarę każdego człowieka, SJ szczycą się wysokimi miernikami ale dzieci to nie obejmuje, jakoś trzeba dokładać kamyczki do lawiny, która spowoduje zmiany, jeśli jedna osoba się zastanowi i wybudzi to już sukces
-
Ponowię jeszcze raz pytanie. Czy w momencie tego zdarzenia Twój ojciec był świadkiem, lub miał z nimi kontakt?
-
Jednakze , zgadzam się z Gangasem , ze rozdrapywanie starych ran ...
Nie podobają Wam sie wypowiedzi gangasa , więc prosze przeczytajcie swoje , duzo o Was mowią
Gangas napisał prawdę, tylko wybrał niewłaściwe miejsce.