Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 27 Maj, 2018, 14:37
-
Dziś każdy ŚJ powinien, czy nawet musi, nosić na służbie krawat.
Niewielu z nich wie, że krawat wywodzi się z wojskowości.
Jeden raz pisało o tym Towarzystwo Strażnica:
„Kto wymyślił krawat? (...) W okresie rewolucji francuskiej (1789-1799) po kolorze »chorwatki«, czyli szarfy okalającej szyję, rozpoznawano orientację polityczną jej właściciela. W XIX wieku ten element ubioru »odkryli« europejscy eleganci. Z wojska i świata polityki krawat trafił wówczas do męskiej garderoby. Dzisiaj w większości społeczeństw jest nie tylko ogólnie przyjęty, lecz w pewnych okolicznościach wręcz wymagany” (Przebudźcie się! Nr 9, 1996 s. 31).
Nie jest to może ważna sprawa, ale warta przypomnienia.
Tym bardziej, że właściwie nie wiem, od kiedy ŚJ zaczęli nosić krawaty do służby. :-\
-
Nie zawsze musi, czy nawet powinien. Ponoć są tereny, gdzie jest to zbyt formalne, nie wiem czy akurat w Polsce, bo tylko na zdjęciach tak widziałem.
-
Nie zawsze musi, czy nawet powinien. Ponoć są tereny, gdzie jest to zbyt formalne, nie wiem czy akurat w Polsce, bo tylko na zdjęciach tak widziałem.
A może by jakiś cytacik?
Bo tak bez musu i bez powinności chodzą w gorączkę spięci krawatami. :)
-
Cytatu nie będzie, ale obrazki ze Strażnic.
https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-do-studium-luty-2018/
https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-do-studium-grudzien-2017/
https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/w20141215/
https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/w20140915/
Ale bez to chyba raczej w krajach bardziej ezgotycznych niż europejskie.
-
No to takie luzaki na tych fotkach.
Może to jakiś przekaz medialny, że niby nie są spięci, że luz mają... :)
Cud nawrócenia przeciwnika krawatów.
*** yb11 s. 65 Głoszenie i nauczanie po całej ziemi ***
TERAZ SAM NOSI KRAWAT. Nasza siostra w Armenii znosiła w miejscu pracy prześladowania z powodu swojej religii. Jeden ze współpracowników miał zwyczaj drwić, mówiąc, że „ludzie, którzy noszą krawaty”, namówili ją do zmiany religii. Siostra wiele razy próbowała z nim porozmawiać, ale ponieważ starania te nie przynosiły rezultatu, postanowiła ignorować jego uwagi — wzorem Jezusa Chrystusa ‛nic nie odpowiadała’ (Mat. 27:12). W końcu mężczyzna ten został zwolniony z pracy za złe zachowanie i uprzykrzanie życia naszej siostrze. Po wielu miesiącach do zakładu wszedł pewien człowiek, szukając naszej siostry. Był to ów dawny współpracownik, który tak bardzo się z niej naśmiewał. Zdumiał ją jednak swoim wyglądem. Wcześniej drwił, że Świadkowie Jehowy chodzą w krawatach, a teraz sam nosił krawat i teczkę. Powiedział naszej siostrze: „Przepraszam za moje przykre słowa. Teraz wiem, że znalazłem prawdę”. Mężczyzna ów studiował Biblię ze Świadkami Jehowy i mimo sprzeciwu rodziny zgłosił się do chrztu, a później został pionierem stałym.
W takie bajki, to nawet ja nie wierzę. ;D
-
Jak byłem nadzorcą służby to nawet namawiałem braci ,że gdy idziemy na tereny wiejskie podczas miesięcy letnich ,aby ściągnęli krawaty. Łatwiej wtedy złapać kontakt rolnikiem gdy nie jesteś wymuskanym paniczem z miasta.
-
A moi krewni z pola do nich wołali: "choćta nam pomóc". :)
-
Zamienił krzyżyk na krawat:
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/krzyzyk-krawat.jpg)
Chrześcijańskie życie i służba Kwiecień 2018, str.3
-
A tu stanowisko:
*** g00 8.6 Krawaty dawniej i dziś ***
W wielu krajach krawat uznawany jest za niezbędny element stroju oficjalnego. Dlatego chrześcijańscy mężczyźni zwykle noszą krawaty, gdy biorą udział w bardziej oficjalnych gałęziach służby. Ten pasek materiału okalający szyję rzeczywiście może przydać mężczyźnie godności i sprawić, że jego wygląd będzie budzić szacunek.
Co to takiego: "bardziej oficjalnych gałęziach służby". :)
-
Pochwała za art. o krawatach i odpowiedź wydawcy:
*** g97 8.2 s. 30 Od naszych Czytelników ***
Krawaty Bardzo dziękuję za artykuł „Kto wymyślił krawat?” [8 maja 1996]. Jako kaznodzieja Świadków Jehowy, głosząc od drzwi do drzwi, noszę krawat nawet w 30-stopniowe upały. Często myślałem sobie, że musiał go wymyślić jakiś okrutny XIII-wieczny inkwizytor, który chcąc wydusić z heretyka przyznanie się do winy, groził mu łamaniem kołem, miażdżeniem palców, gotowaniem w oleju lub noszeniem krawata w letnie popołudnie.
W. B., USA
Niektórzy uważają, że bez względu na rodzaj pogody noszenie krawata to tortura. Na uznanie zasługuje jednak fakt, iż w kręgach kulturowych, w których krawat jest stosownym elementem ubioru, Świadkowie Jehowy z reguły gotowi są znosić niewygodę wkładania go na czas służby kaznodziejskiej i chrześcijańskich zebrań. (Wyd.)
-
Zalecenie dla starszych:
*** km 2/85 s. 5 ak. 3 Przestrzeganie porządku teokratycznego (3) — na zebraniach ***
Bracia biorący udział w programie zebrań (także wygłaszający przemówienia w szkole teokratycznej) powinni dbać o wygląd zewnętrzny. W Poradniku powiedziano na stronie 187: „Jeśli chodzi o stosowny ubiór braci, którzy wygłaszają przemówienia w szkole lub na zebraniu służby, to można powiedzieć, że na ogół powinni być tak ubrani, jak brat, który ma wykład publiczny. Jeżeli w waszej okolicy panuje zwyczaj, że mówca publiczny nosi krawat i marynarkę, to taki strój jest też odpowiedni przy wygłaszaniu przemówienia w Teokratycznej Szkole Służby Kaznodziejskiej” (zob. też par. 20 na s. 188).
-
Nie ma przykazu chodzenia w krawacie sa jedynie pewne insynuacje. Podobnie jest z goleniem sie czy tatuarzem. SJ jako religia korporacyjna bardzo duza uwage przywiazuja do tego jak ich widza. To co gorszy w jednym spoleczenstwie w innym jest do przyjecia. W skandynawii np niektorzy mowcy na zebraniach rezygnowali z krawata w upalne dni. Rzadko natomiast w zborach polskich gdzie spolecznosc jest mniej wyluzowana.
-
Nie jest to może ważna sprawa, ale warta przypomnienia.
Tym bardziej, że właściwie nie wiem, od kiedy ŚJ zaczęli nosić krawaty do służby. :-\
Właściwie już za czasów Russella nosili krawaty, ale tylko czarne:
„Uśmiech na zebraniu traktowano jak coś niestosownego, a sporo starszych braci nosiło wyłącznie czarne ubrania, czarne obuwie i czarne krawaty” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 173).
Sędzia zmienił ten zwyczaj czarnych krawatów w latach 1926-1927:
„Pragnąc wyeliminować spośród ludu Bożego świeckie zwyczaje, brat Rutherford już na poprzednim kongresie wywołał swym ubiorem małą sensację. Spostrzegł on mianowicie, że bracia w Europie – a to obejmowało również Niemcy – znajdowali upodobanie w ubieraniu się na zgromadzenia przeważnie na czarno. Zgodnie ze zwyczajami przyjętymi w organizacjach fałszywej religii mężczyźni nosili czarne ubrania, podczas pogrzebów nawet czarne cylindry, no i na dodatek czarne krawaty. Te spostrzeżenia spowodowały, że brat Rutherford kupił sobie bardzo jasne ubranie i do tego wiśniowy krawat. Po jego przybyciu do Niemiec w takim stroju, wielu braci zarzuciło zwyczaj noszenia czarnych ubiorów” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych 1975 s. 19).
-
Krawat....taaaak.... to cudowne uczucie gdy na dworze skwar, w aucie piekarnik, klima nie zdąży się napracować jak jedziesz 2.5 km na salę, na której wiesz że jedynym plusem będzie to, że w dyńkę nie będzie grzać, ale zaduch będzie nieprzeciętny, a koszula będzie się nieprzyjemnie przyklejac do ciała właśnie tam gdzie jest....krawat. Jednak zdjęcie go nie wchodzi w rachubę, bo bracia by się zgorszyli, a jak masz jakiś punkt na zebraniu to już w ogóle obraza majestatu by była. I tak człek się kisił 2 godziny.
Potem 10h na letnim kongresie było już niczym, wszakże trening był 2 razy w tygodniu + służba kaznodziejska.
Ostatnio jak zakładałem tę ozdobę z innego powodu niż zebranie itp. to przez pierwsze minuty czułem się....nieswojo.
-
przez WTS tak mi obrzydły i krawaty i garnitury że w ogóle ich nie używam
Beatka dopytywała mnie kiedyś "ale na nasz ślub jednak krawat założysz?"
odpowiedziałem: tak, w drodze wyjątku, ale co niedzielę nosić go nie będę...
-
Zamienił krzyżyk na krawat:
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/krzyzyk-krawat.jpg)
Chrześcijańskie życie i służba Kwiecień 2018, str.3
No gościu, pod wpływem indoktrynacji zamienił krzyż na szyi, na krawat. Z podpisu wynika, że zrobił to, aby naśladować Jezusa. Nie wiedziałam, że Jezus nosił krawat... Natomiast krzyż niósł... Ale co ja tam wiem...
-
Krawaciarstwo (Ww)
-
Taki malutki dowcip przypomniał mi się w związku z krawatami.
Żona do męża:
- Kochanie, kupiłam Ci ładny materiał na krawat.
- A czemu tak dużo? - pyta mąż.
- Bo z reszty uszyję sobie garsonkę.
;D
-
Z wojska i świata polityki krawat trafił wówczas do męskiej garderoby. Dzisiaj w większości społeczeństw jest nie tylko ogólnie przyjęty, lecz w pewnych okolicznościach wręcz wymagany” (Przebudźcie się! Nr 9, 1996 s. 31).
Co za hipokryzja! A czy kobieta może przyjść na Salę w jeansowej spódnicy? Nie! A dlaczego? Bo -jak się dowiedziałem na KSP - jeans najpierw był wyrazem buntu, a potem stał się znakiem rozpoznawczym klasy robotniczej.
A tu coś, co się w tym złym świecie przyjęło, zostało zaadoptowane. To w imię inności i odróżniania się od świata, powinno właśnie być zakazane.
To jest hipokryzja do potęgi trzeciej i nie mam do tego za grosz szacunku.
-
Amisze nawet guzików nie mają, bo Biblia o nich nie mówi. :-\ :-\
A o krawatach mówi Przekład Nowego Świata? ;D
-
Pochwała za art. o krawatach i odpowiedź wydawcy:
*** g97 8.2 s. 30 Od naszych Czytelników ***
Krawaty Bardzo dziękuję za artykuł „Kto wymyślił krawat?” [8 maja 1996]. Jako kaznodzieja Świadków Jehowy, głosząc od drzwi do drzwi, noszę krawat nawet w 30-stopniowe upały. Często myślałem sobie, że musiał go wymyślić jakiś okrutny XIII-wieczny inkwizytor, który chcąc wydusić z heretyka przyznanie się do winy, groził mu łamaniem kołem, miażdżeniem palców, gotowaniem w oleju lub noszeniem krawata w letnie popołudnie.
W. B., USA
Niektórzy uważają, że bez względu na rodzaj pogody noszenie krawata to tortura. Na uznanie zasługuje jednak fakt, iż w kręgach kulturowych, w których krawat jest stosownym elementem ubioru, Świadkowie Jehowy z reguły gotowi są znosić niewygodę wkładania go na czas służby kaznodziejskiej i chrześcijańskich zebrań. (Wyd.)
dziwię sie że zamieścili taką kontrowersyjną "pochwałę" krawata ;)
-
\
A o krawatach mówi Przekład Nowego Świata? ;D
[/quote
Skoro Apostol Pawel jadal kanapki co bylo kiedys na tzw dramacie na zgr letnim to krawat tez pewnie by zalozyl
-
Skoro Apostol Pawel jadal kanapki co bylo kiedys na tzw dramacie na zgr letnim to krawat tez pewnie by zalozyl
można prosić werset biblijny o tych kanapkach? ;)
wolałbym werset o Apostole Pawle korzystającym z tabletu aby przeglądać stronę internetową jw.org ;) ale werset biblijny o Saulu z Tarsu zajadającym kanapki także by mnie zainteresował ;)
-
Ha, on te kanapki jadł w krawacie. To był zwód taktyczny ze strony scenarzysty przy CK, aby uczestnicy zapamiętali kanapki zamiast krawata:-D
-
można prosić werset biblijny o tych kanapkach? ;)
wolałbym werset o Apostole Pawle korzystającym z tabletu aby przeglądać stronę internetową jw.org ;) ale werset biblijny o Saulu z Tarsu zajadającym kanapki także by mnie zainteresował ;)
To nie byl werset ani slowo pisane. to byl dramat o Tymoteuszu moze ktos lepiej pamieta ktore to moglo byc zgromadzenie. Rok ok 2004. Ja akurat widzialem wersje na zgr w Starachowicach.
Pawel i Tymoteusz wyruszali wlasnie w jedna ze swoich podrozy misyjnych i kobiety ze zboru przyszly ich pozegnac.( Przypomne ze akcja dzieje sie w I wieku.) Jedna z kobiet zegnajac sie z Pawlem powiedziala - Przygotowalam wam na droge kanapki..
Ja w tamtym czasie bylem juz wybudzony i bardzo sie ubawilem. Zreszta caly ten teatrzyk niby z I wieku mial znamiona wspolczesnego korporacyjnego zboru. W przerwie probowalem zartowac z tych kanapek do znajomych ale nikt nie zamierzal sie smiac.
-
Ha, on te kanapki jadł w krawacie. To był zwód taktyczny ze strony scenarzysty przy CK, aby uczestnicy zapamiętali kanapki zamiast krawata:-D
Są plamy na krawacie, więc musiały być kanapki: :)
*** w83/12 s. 15 ak. 17 Czy ciebie Bóg by wybrał? ***
Jeżeli zakładasz krawat, to czy nie ma na nim jakichś plam?
-
Są plamy na krawacie, więc musiały być kanapki: :)
*** w83/12 s. 15 ak. 17 Czy ciebie Bóg by wybrał? ***
Jeżeli zakładasz krawat, to czy nie ma na nim jakichś plam?
uwzględniając tytuł artykułu: "nie łudźcie się (...) ani rozpustnicy ani balwochwalcy ani mężczyźni nakładający poplamiony krawat (...) królestwa Bożego nie odziedziczą" ;)
-
Nigdy nie zastanawiałem się nad historią krawatu.Najstarsze wzmianki sięgajá z Chin z jej armii terakotowej,a później z armii francuskiej w której służyli oficerowie chorwaccy ubrani właśnie w krawaty.
Tak czy inaczej krawaty sá związane z wojskiem.Nie wiem dlaczego przy takiej historii krawatu Świadkowie Jehowy nimi się strojá.Brak logiki i roztropności nie mówiąc już o braku ....biblijnych podstaw😀
-
No wiesz nadszedłczsz nie wiem skąd poglądy że organizacja to weganie w kwesti wojny, znaczy jarosz co jaja nie ruszy muszę ci powiedzieć że pierwszą trałme jaką pamiętam to że moja koleżanka z przedszkala zastanie z]\\[.//a w armagedonie, a krawat to na gumce nie ugniata ja mam nawet takie na wsuwke to jest ubiur służbawy śJ mają korporacje i taki dres kod ja mam brode i obecnie mogę go do brody przypiąć, tak tak razem z Panem Jezuzem grzeszę przeciwko Jehowie tą brodą ale w jakim towarzystwie pomimo że nie w pensylwaniskim
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2008241
-
👍
-
Historia nowożytnego krawata bierze się od elementu mundurów lekkiej jazdy chorwackiej w wojskach francuskich podczas panowania Ludwika XIV. Pewne przekazy mówią iż były one stosowane jako swojego rodzaju amulety. Jednak już wojska rzymian stosowały takie elementy stroju żołnierza zwanym focale ale miały one bardziej praktyczne zastosowanie
(https://www.imperiumromanum.edu.pl/wp-content/uploads/2017/08/focale.jpg)
https://www.imperiumromanum.edu.pl/wojsko/uzbrojenie-legionisty-rzymskiego/focale/
-
Mój kolega, co został ŚJ, nosił kiedyś wojskową raportówkę, czyli torbę taką oto:
https://www.olx.pl/oferta/torba-skorzana-raportowka-CID87-IDtQffX.html#f50283361c
Jednak później się jej pozbył, jak mówił, bo wojskowa była. :)
A ja miałem zielone chusteczki do nosa wojskowe. ;D
Jakoś nie czułem się z militaryzowany. ;)