Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: MateuszJan w 29 Październik, 2017, 22:02
-
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów. Moje wejście zaczęło sie dość nieprzyjemnie. Widzę ze jest tu wielu zadufanych w sobie. To bardzo mocno zmieniło moje postrzeganie tego forum. Mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej. Pozdrawiam.
-
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów. Moje wejście zaczęło sie dość nieprzyjemnie. Widzę ze jest tu wielu zadufanych w sobie. To bardzo mocno zmieniło moje postrzeganie tego forum. Mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej. Pozdrawiam.
Może trzeba było właśnie zacząć od powitania? A charaktery użytkowników tego forum są naprawdę różne. Jednych polubisz, drugich mniej. Jedni Ciebie polubią, inni mniej.
Witaj wśród nas.
-
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów. Moje wejście zaczęło sie dość nieprzyjemnie. Widzę ze jest tu wielu zadufanych w sobie. To bardzo mocno zmieniło moje postrzeganie tego forum. Mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej. Pozdrawiam.
MateuszJan
Jest tu cały misz-masz, miks wszelkich osobowości.
Ty zapewne jesteś następną jakąś indywidualnością, bo każdy człowiek jest jedyny w swoim rodzaju.
I są zadufani i trochę mniej zadufani, różnie skrzywdzeni przez jw.org.
Ale i tacy, którzy śj, tj., Roszada np., nigdy nie byli.
Pozdrawiam.
:) :)
-
MateuszJan
Jest tu cały misz-masz, miks wszelkich osobowości.
Ty zapewne jesteś następną jakąś indywidualnością, bo każdy człowiek jest jedyny w swoim rodzaju.
I są zadufani i trochę mniej zadufani, różnie skrzywdzeni przez jw.org.
Ale i tacy, którzy śj, tj., Roszada np., nigdy nie byli.
Pozdrawiam.
:) :)
I to mysle jest największy problem. Trudno tak naprawdę zrozumieć problem jak nigdy osobiście sie go nie doświadczyło. ;).
-
I to mysle jest największy problem. Trudno tak naprawdę zrozumieć problem jak nigdy osobiście sie go nie doświadczyło. ;).
Napewno znajdziesz tu kogoś, kto w poglądach, będzie zbliżony do Twoich.
Podyskutować zawsze można, ale na poziomie uważam i bez poniżania i złośliwości.
Dzięki temu, że jesteśmy tak różni, możemy też się czegoś uczyć od siebie nawzajem.
Życzę powodzenia w poszukiwaniach.
:)
-
Witaj , ja czasami jestem nadętym bufonem i lubię jak się niekiedy tu napinamy . Wolę to na oczyszczenie atmosfery niż klepanie po ramieniu i udawanie zatroskanego przyjaciela.
-
Czy bufon wie ,ze jest bufonem ? Jak Harnas chwali sie tym czego nie ma ,to ja zrobię podobnie; jestem b. fajna, a co ! A tak serio to nie przejmuj się tymi małymi złosliwosciami , tak poznasz ludzi .
-
Witaj MateuszJan!
Jak moi przedmówcy , zaznaczę jedynie , że jesteśmy (forumowicze) różni, pod każdym względem, może to razić kogoś kto jest przyzwyczajony do "ujednolicenia, mniej lub bardziej inteligentnych uśmiechów przyklejonych do braci na sali"
Tutaj jesteśmy sobą, indywidualnościami, ze swoimi doświadczeniami, wiedzą, a łączy nas jeden temat - Towarzystwo Strażnica i nasze "przeboje" z tą organizacją. ;)
W każdym razie życzę Ci jak najlepiej, czuj się dobrze tu, na forum. Pisz co i ile możesz.
Serdecznie pozdrawiam - Lechita :)
-
Witaj MateuszJan!
Jak moi przedmówcy , zaznaczę jedynie , że jesteśmy (forumowicze) różni, pod każdym względem, może to razić kogoś kto jest przyzwyczajony do "ujednolicenia, mniej lub bardziej inteligentnych uśmiechów przyklejonych do braci na sali"
Tutaj jesteśmy sobą, indywidualnościami, ze swoimi doświadczeniami, wiedzą, a łączy nas jeden temat - Towarzystwo Strażnica i nasze "przeboje" z tą organizacją. ;)
W każdym razie życzę Ci jak najlepiej, czuj się dobrze tu, na forum. Pisz co i ile możesz.
Serdecznie pozdrawiam - Lechita :)
Sadze jednak ze powinny nas cechować pewne ograniczenia w tej indywidualności a zakreślone przez Chrystusa. :)
-
Witaj Mateuszu Janie
To o czym piszesz, to fakty, to samo życie, w pewnym momencie napisałem, że ktoś kto nie był w organizacji nigdy nie zrozumie tego co tam się dzieje i nie ma moralnego w tym temacie prawa, zabierać głosu, tym bardziej jeżeli pisze to ktoś kto tam był ponad trzydzieści lat, miał wykłady, koordynował pracę, był pionierem, ale wpis wyleciał bo kogoś zakuła prawda, myślę podobnie, że Pan Jezus powinien nas kształtować, nie zaś nasze widzi mi się, oczywiście to każdego wybór. Jedni wychodząc z organizacji odeszli od Boga, świadkowie Jehowy produkują również osoby niewierzące, inni natomiast chcą znać prawdę z Biblii, dlatego wpisy jak piszą moi poprzednicy będą nie koniecznie zawsze akceptowalne przez Ciebie, ale jak powiedziała jedna z pracownic PO "taki klimat" tego forum.
Tak że witam jeszcze raz.
-
Sadze jednak ze powinny nas cechować pewne ograniczenia w tej indywidualności a zakreślone przez Chrystusa. :)
Gdyby Chrystus napisał dla ludzi chociaż jedno słowo to wtedy moje zachowanie oscylowałoby wokół zakreślonych przez Chrystusa wymagań .
-
Gdyby Chrystus napisał dla ludzi chociaż jedno słowo to wtedy moje zachowanie oscylowałoby wokół zakreślonych przez Chrystusa wymagań .
Na pierwszy rzut oka masz racje. Jednak idąc głębiej to mało jest dowodów ze istniał ktoś taki jak Chrystus ? A teraz to co napisane. Czy znajdujesz cos złego w zasadach które zostały opisane w Ewangeliach? Jeżeli nie to jaki problem oscylować wokół tych zasad? Przyczynia sie one do lepszej i miłej wymiany zdań. Chyba ze mam rozumieć ze post jest zaczepny i ma na celu czepianie sie słowa ale i w tej kwestii wracamy do zasad. Nie jest miłe jak ktoś sie czepia tylko po to by sie czepiać. ;)
-
Nie był to post zaczepny :) Wierzę ,że ktoś taki jak Jezus istniał. Uważam jednak , że gdyby zmartwychwstał to sam by się zdziwił ile legend o nim napisano.
Nie znajduję zbyt wiele złych zasad opisanych w ewangeliach , może poza kilkoma wyjątkami , w każdym razie opisane sytuacje nie są na tyle drażliwe aby przeszkadzały mi czytać kiedyś kilkanaście razy Biblię. Nie widzę problemu w godnym zachowaniu i raczej do takiej postawy na co dzień dążę.
Nie zawsze jednak stosowanie się do zasad biblijnych będzie się przyczyniać do lepszej wymiany zdań. Chyba , że mam rozumieć , że bez względu czy zachowania opisane w ewangeliach jest nietaktowne Ty i tak będziesz ich ślepo bronił , bo to Słowo Boże.
-
Nie znajduję zbyt wiele złych zasad opisanych w ewangeliach , może poza kilkoma wyjątkami (...)
Ciekawi mnie bardzo jakie to są te wyjątki? Mógłbyś wszystkie wymienić z odesłaniem do wersetu?
-
Mógłbym ale po co ? Napisałem , że nie są na tyle drażliwe aby blokowały czytanie Biblii.
-
Mógłbym ale po co ?
Bo
ciekawi mnie bardzo jakie to są te wyjątki (...)
Nigdy o takich nie słyszałem, nawet od ateistów, agnostyków, sceptyków, antychrześcijan czy muzułmanów. Sądziłem, że akurat w ewangeliach nie ma moralności, która by się komuś nie podobała jako amoralna. Zazwyczaj ulubionymi fragmentami tych grup wyznaniowych są Księga Sędziów i Pięcioksiąg ;)
-
Napisałem , że nie zawsze stosowanie się do zasad biblijnych musi się przyczyniać do lepszej wymiany zdań . Mało tego uważam , że niektóre wypowiedzi Jezusa są nietaktowne. Dlatego nie wiem czy on je w ogóle wypowiedział , bo może jest to tylko przekaz dodany przez pisarza po latach od samego zajścia. Ale nie sprawia to , że można nie mieć ochoty z tego powodu sięgać po Biblię.
-
To rozumiem i tę pieśń od tych grup wyznaniowych, o których pisałem, słyszałem. Napisałeś też: Nie znajduję zbyt wiele złych zasad opisanych w ewangeliach i to mnie bardziej zaintrygowało. Jakie to są "złe zasady" w ewangeliach? To, że coś jest nietaktowne w Austrii, a taktowne u nas, nie znaczy że u nich lub u nas jest złe. Myślałem, że masz na myśli jakieś złe zasady, skoro tak napisałeś. Ale jesli mowa tylko o różnicach kulturowych (Polacy XXI w. i Semici I w. n.e.) to spoko. Rozumiem. Jest ich zapewne bardzo wiele.
-
Tak to prawda różnice kulturowe sprawiają , że coś może nas szokować ale dla pokoleń Jezusa było naturalne.Dlatego trudno mi czasami poukładać sobie w głowie wypowiedzi Jezusa , które dla mnie są szokujące. Np. wypowiedź do Piotra : zejdź mi z oczu Szatanie, chyba go trochę poniosło
Wyzywanie ludzi mało fajne jest
-
Tak to prawda różnice kulturowe sprawiają , że coś może nas szokować ale dla pokoleń Jezusa było naturalne.Dlatego trudno mi czasami poukładać sobie w głowie wypowiedzi Jezusa , które dla mnie są szokujące. Np. wypowiedź do Piotra : zejdź mi z oczu Szatanie, chyba go trochę poniosło
Wyzywanie ludzi mało fajne jest
No wiesz tylko to nie jest nauka moralna która kazał nam Jezus zachowywać. To była historia i takimi słowy zwrócił sie do Piotra. Nie jest napisane ze ty tez masz do kogoś mowić zejdź mi z oczu szatanie. Poza tym trzeba tez uwzględnić język. Szatan u nas ma negatywny wydźwięk bo kojarzy sie z konkretna osoba. Jednak po hebrajsku znaczy to przeciwnik. Wiec Jezus Powiedział zejdź mi z oczu przeciwniku. Juz nie czuć tego negatywizmu prawda?
-
No wiesz tylko to nie jest nauka moralna która kazał nam Jezus zachowywać. To była historia i takimi słowy zwrócił sie do Piotra. Nie jest napisane ze ty tez masz do kogoś mowić zejdź mi z oczu szatanie. Poza tym trzeba tez uwzględnić język. Szatan u nas ma negatywny wydźwięk bo kojarzy sie z konkretna osoba. Jednak po hebrajsku znaczy to przeciwnik. Wiec Jezus Powiedział zejdź mi z oczu przeciwniku. Juz nie czuć tego negatywizmu prawda?
Pamiętam, jak podczas rekolekcji, ksiądz tak właśnie tłumaczył te słowo.
-
Pamiętam, jak podczas rekolekcji, ksiądz tak właśnie tłumaczył te słowo.
Kiedyś na głoszeniu jeden gość mi powiedział. Z pana to byłby dobry ksiądz. Widać jest cos na rzeczy. ;)
-
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów. Moje wejście zaczęło sie dość nieprzyjemnie. Widzę ze jest tu wielu zadufanych w sobie. To bardzo mocno zmieniło moje postrzeganie tego forum. Mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej. Pozdrawiam.
Witaj :)
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, nie ma co się zrażać i kierować pozorami.
Czasem ktoś na pozór bardzo fajny, może okazać się prawdziwą zgagą i odwrotnie. :D
-
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów. ................ Mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej. Pozdrawiam.
Cześć.
-
Nie dość, że Mateusz to jeszcze Jan. Niech będzie, witaj gościu z wątpliwościami.
-
Nie dość, że Mateusz to jeszcze Jan. Niech będzie, witaj gościu z wątpliwościami.
A kto ich nie ma? :)