Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => PSYCHOMANIPULACJA => Wątek zaczęty przez: lukasz84gl w 05 Październik, 2017, 22:27

Tytuł: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: lukasz84gl w 05 Październik, 2017, 22:27
Witam. Nie wiem czy to odpowiedni dział, w razie czego proszę o przeniesienie. Zdecydowałem się na ten, bo temat ujawnia pewne kłamstwa

Dzisiaj w pracy poruszone zostały tematy religijne i to mnie skłoniło do założenia tematu. Poruszane było różne ciekawostki (a raczej negatywy) poszczególnych religii i w pewnym momencie ktoś wspomniał o świadkach jehowy. Wspomniał i od razu skwitował, że tych nikt nie lubi:). Nikt temu też nie zaprzeczył. A rozmowa toczyła się wśród ludzi z różnych państw. Już kiedyś zauważyłem, że są duże różnice pomiędzy tym jak ludzie postrzegają ŚJ a jak ŚJ sobie wmawiają, że są postrzegani. Pi razy drzwi ŚJ szczycą się uczciwością, sumiennością czy wysokimi normami moralnymi i że są z tego znani. Nie mniej jednak nie słyszałem, żeby ktoś (z wyjątkiem osób bardziej z nimi obeznanymi) zwracał na to szczególną uwagę. Na ogół ludzie traktują ich tylko i wyłącznie jako "buraków" próbujących wmawiać innym swoje racje.

I tu moje pytanie. Jak ludzie postrzegają świadków Jehowy? Z jakimi opiniami się spotkaliście?
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Październik, 2017, 06:56
Gdzie 2 Polaków tam 3 opinie.

ŚJ są postrzegani bardzo różnie. Prowadzę wraz z rodzinna interes od 25 lat. Zdarzył mi się przypadek ze jeden z odbiorców produkowanych przez nas towarów zrezygnował z dostaw gdy się dowiedział ze jesteśmy ŚJ.

Inny przykład: pan Robert Rećko, milioner i jeden z moich odbiorców gdy dowiedział się ze jestem ŚJ powiedział ze to świetnie bo zna 4-5 ŚJ i nigdy żaden go nie okradł i nie okłamał. Choć powiedział coś co było dla mnie kolejnym dowodem. Zapytał, a nie zastanawiał się pan kiedyś ze każda religia w tym ŚJ zachęca do dawania kasy?

Także opinie serio są bardzo różne i często rzeczywiście ludzie cenią uczciwość ŚJ natomiast nie trawią nas bo w soboty ich budzimy z rana.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 06 Październik, 2017, 07:39
Moja młodość przebiegała w czasie obowiązkowej służby wojskowej, więc w czasie gdy zaczynałem pracę zawodową i przez kilka początkowych jej lat praktycznie każdy pracodawca pytał o stosunek do wojska.
Gdy mówiłem że nie byłem bo jestem ŚJ kilkukrotnie spotkałem się z grymasem na twarzy, a chwilę potem z reakcją typu: "OK, super, zatrudniam Pana, Wy jesteście uczciwi"
Czyli jest dokładnie jak pisał Michał chlu: ŚJ są nie lubieni właśnie za nachalność, fanatyzm, przeszkadzanie/budzenie itp.
Za to wielu pracodawców którzy mieli bliższy kontakt czy też wcześniej zatrudniali ŚJ: chociaż osobiście (z powyższych powodów) ich nie lubi, to chętnie zatrudnia.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 06 Październik, 2017, 07:55
Na ogół ludzie traktują ich tylko i wyłącznie jako "buraków" próbujących wmawiać innym swoje racje.


Bardziej "dziwaków" niż buraków. Nie spotkałem się z opinią, że są bardziej uczciwi niż przeciętny Kowalski. To mają wmawiane przez swoje czasopisma. Co do moralności - znam różne przypadki ;)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 06 Październik, 2017, 10:16
Moim zdaniem w dzisiejszych czasach ludziom jest już obojętne, co kto wyznaje. Spotkałam sie z niechęcią do sj tylko przez pryzmat ich głoszenia, gdyż wiele osób nie lubi jak im sie we własnym domu spokoj zakłóca, a także przez to, ze ze sj nie można porozmawiać o religii, bo albo słucha sie ich albo oni uciekają, gdy ktoś za bardzo drąży temat.
Natomiast w pracy/ szkole (jesli nie głoszą) sa traktowani normalnie. Ja byłam.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 07 Październik, 2017, 01:25
Spotkałam sie z niechęcią do sj tylko przez pryzmat ich głoszenia, gdyż wiele osób nie lubi jak im sie we własnym domu spokoj zakłóca,
Tu pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Nie chodzi o zakłócanie spokoju (odwiedziny 2-3 razy w roku to pikuś, dużo częsciej akwizytorzy i inni domokrążcy chodzą, nie wspominając telemarketerów z ofertą garnków i nnych super zaje... cie niezbędnych rzeczy).

Jesli chodzi o chodzenie ŚJ "po domach", ludzie nie lubią jak im ktoś bzdury chce wciskać. Do tego dochodzą wyuczone teksty z "Prowadzenie rozmów..." czy inne irytujące wstępy opracowane przez strażnicowych ekspertów od marketingu.

- "Jak pan myśli, dlaczego Bóg dopuszcza cierpienie?", "Jaka przyszłość nas czeka?", "To ciekawe czasopismo..." Nosz kuźwa. KOSMICI.

Przy bliższym poznaniu :)

- "Dlaczego pan wierzy (w to czy w to) skoro w Biblii tego nie ma" "Proszę zobaczyć, zacytuję panu werset" (oczywiście werset pasujący jak pięść do nosa)

To naprawdę może irytować jeśli ktoś komuś wmawia z Biblią w ręku, że niebo jest zielone. To zapędzanie z premedytacją przeciętnego człowieka w kozi róg przez WYSZKOLONYCH propagandystów, (tu się zaczyna walka diabła o duszę człowieka).

Prosze sobie wyobrazić, że w każdej miejscowości jest grupa katolików z misją ewangelizacji, muzłumanów czy buddystów i łażą po domach. Który ŚJ by ich chętnie przyjmował? Który ŚJ weźmie od nich gazetkę?

A kwintesencją są te tandetne czasopisma. Z ilustracjami, które rażą i raziły sztucznością jeszcze wiekszą niż tv-shop, nie pasującymi do naszych, polskich wrażliwości na piękno.

Proszę, nie dziwcie się śJ, że tak byliście i jesteście odbierani.





Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 07 Październik, 2017, 05:15
Bardziej "dziwaków" niż buraków. Nie spotkałem się z opinią, że są bardziej uczciwi niż przeciętny Kowalski. To mają wmawiane przez swoje czasopisma. Co do moralności - znam różne przypadki ;)

Ja mimo ze jestem na mega anty do korporacji to wiem ze to co napisałeś nie jest prawda. Trzeba patrzeć na sprawy obiektywnie. Z jakiegoś powodu ludzie w okolicach Piaseczna czasem dają ogłoszenia: Świadka Jehowy zatrudnię do sprzątania itp.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: gangas w 07 Październik, 2017, 06:51
Ja mimo ze jestem na mega anty do korporacji to wiem ze to co napisałeś nie jest prawda. Trzeba patrzeć na sprawy obiektywnie. Z jakiegoś powodu ludzie w okolicach Piaseczna czasem dają ogłoszenia: Świadka Jehowy zatrudnię do sprzątania itp.

 W latach poprzednich może i faktycznie była ogólna opinia przychylająca się do uczciwości śj jako grupy. Dziś natomiast cwani pracodawcy a szczególnie z branży sprzątającej chętnie zatrudni światka po prostu dlatego, że liczy na bezkonfliktowe wydutkanie go. Tam zazwyczaj robota na czarno, bez jakichkolwiek umów. Po prostu inny bedzie fikał a świadek nauczony potulności, a szczególnie ciut starszy wiekiem nie będzie fikał. Znam naprawdę ten temet i mam sporo takich przykładów. Przykre to ale prawdziwe.  :( :( :( :(
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 07 Październik, 2017, 07:41
Opinie różne , bo różne sytuacje ze świadkami w tle , pozwoliły na wyrobienie w tej kwestii własnego zdania. Stwierdzenie , że świadkowie są dobrymi pracownikami to opinia krążąca najczęściej tylko wśród nich samych , bo muszą wierzyć , że są lepsi. To działa na zasadzie propagandy . Jak gdzieś pochwalą albo ukaże się ogłoszenie  to trąbią o tym na róznych zebraniach , nawet po latach. Swiadkowie w większości wypadków to uczciwi i pracowici ludzie ale czy inni tacy nie są? Problem świadków jest taki w zakładach pracy , że mają bardzo roszczeniową postawę. Im sie należy wolne na kongres , zgromadzenie i pamiatkę bez względu co się w firmie dzieje. A gdy już świadek jest pracodawcą , który zatrudnia   współwyznawców to już tacy piękni nie są , pokazują prawdziwe oblicze , bo nie muszą dbać o dobrą opinie u ludzi ze świata.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 07 Październik, 2017, 08:22
W latach poprzednich może i faktycznie była ogólna opinia przychylająca się do uczciwości śj jako grupy. Dziś natomiast cwani pracodawcy a szczególnie z branży sprzątającej chętnie zatrudni światka po prostu dlatego, że liczy na bezkonfliktowe wydutkanie go. Tam zazwyczaj robota na czarno, bez jakichkolwiek umów. Po prostu inny bedzie fikał a świadek nauczony potulności, a szczególnie ciut starszy wiekiem nie będzie fikał. Znam naprawdę ten temet i mam sporo takich przykładów. Przykre to ale prawdziwe.  :( :( :( :(

Mam podobne zdanie na ten temat. Zresztą podobne relacje można zaobserwować także w wypadkach kiedy pracodawcą jest współwyznawca.
 
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 07 Październik, 2017, 08:35
W latach poprzednich może i faktycznie była ogólna opinia przychylająca się do uczciwości śj jako grupy. ..

Ja dokładnie o takich czasach pisałem - kilkanaście lat temu (połowa lat 90-tych)
 :)
Opinie różne , bo różne sytuacje ze świadkami w tle , pozwoliły na wyrobienie w tej kwestii własnego zdania.
..
Swiadkowie w większości wypadków to uczciwi i pracowici ludzie ale czy inni tacy nie są? Problem świadków jest taki w zakładach pracy , że mają bardzo roszczeniową postawę. Im sie należy wolne na kongres , zgromadzenie i pamiatkę bez względu co się w firmie dzieje.
...

I jeszcze to głoszenie na siłę w przerwach, i nie tylko. Szczególnie właśnie przed pamiątką i zgromadzeniami.  >:(
Zatrudniałem pioniera, i uważał, a wręcz był pewien że MA PRAWO głosić zamiast pracować, no bo to najważniejszy obowiązek chrześcijanina, a i pracuje u brata.

A gdy już świadek jest pracodawcą , który zatrudnia   współwyznawców to już tacy piękni nie są , pokazują prawdziwe oblicze , bo nie muszą dbać o dobrą opinie u ludzi ze świata.

W końcowym etapie świadkowania pracowałem z braćmi i u brata.
I szczerze , ludzie ze świata - niejednokrotnie, jeśli czasami nie częściej - zachowują się bez porównania LEPIEJ ! Naprawdę. I to jako współpracownicy, i jako pracodawcy.
A porównanie mam spore.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Październik, 2017, 10:29
Od kilku ludzi z biznesu słyszałem, że 'ŚJ-biznesmeni' są opryskliwi w sprawach biznesowych.
Nie znoszą reklamacji. A jak ktoś im zwraca uwagę, że produkt czy usługa wykonana jest byle jak, to unoszą się ambicją i rezygnują z interesu.
Oczywiście zaraz zwalają na to, że ludzie nie lubią ŚJ, i dlatego są im nieprzychylni.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 07 Październik, 2017, 11:08
zgadzam się z poglądem że świadkowie Jehowy mają opinię ludzi których można łatwo oszukać - i właśnie w tym dopatruję się rzeczywistej przyczyny ogłoszeń o zatrudnianiu świadków Jehowy.

poza tym, nie bardzo rozumiem dlaczego świadkowie Jehowy akurat z Piaseczna mieliby wyróżniać się (na minus lub na plus) na tle świadków Jehowy z reszty Polski...
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 07 Październik, 2017, 11:14
Kiedys stojac na wozku podszedł do nas podchmielony pan mowiąc; nie jestescie lepsi od innych , wtedy mnie to zabolało ,dzisiaj w pełni zgadzm sie z jego opinią .
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 07 Październik, 2017, 12:24
Kiedys stojac na wozku podszedł do nas podchmielony pan mowiąc; nie jestescie lepsi od innych , wtedy mnie to zabolało ,dzisiaj w pełni zgadzm sie z jego opinią .

W tej wypowiedzi jest jeszcze jedna ważna uwaga: świadkowie z reguły uważają sie za lepszych od innych ludzi - wybranych przez Boga- a przez to często patrzą na innych z góry, z lekka drwina. A nikt nie lubi zarozumialców.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 07 Październik, 2017, 12:40
 Niejeden raz pisałam - mówiłam w przypadku świadków maksyma..nieważne co, ale ile razy powtarzasz, bardzo  się sprawdza. Tak są przeświadczeni o swojej zaje..fajności, że w końcu sami w to uwierzyli i puszczają w obieg.

Nie można jednak pominąć jednego, tak wśród świadków, jak i katolików, prawosławnych, adwentystów , byłych świadków itd itp, są ludzie marnego morale jak i ludzie bardzo przyzwoici.
Kiedyś ludzie bardziej przykładali się do swojej religii i jej zasad, dziś to jest w większości aby się tylko odhaczyć.  :P
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: MX w 08 Październik, 2017, 01:46


(...) Problem świadków jest taki w zakładach pracy , że mają bardzo roszczeniową postawę. Im sie należy wolne na kongres, zgromadzenie i pamiatkę bez względu co się w firmie dzieje. (...)
W Polsce jesteśmy według mnie mało roszczeniowi. Mamy folwarczną mentalność jako pracodawcy i jako pracownicy. Każdemu według KP należy się prawo do skorzystania z urlopu na żądanie w wymiarze 4 dni w każdym roku kalendarzowym. Owszem pracodawca ma prawo odmówić w szczególnych okolicznościach, które powodują, że obecność pracownika jest niezbędna w pracy. Ale to są okoliczności szczególne, a nie dlatego, że tak sobie ułożył zakład, że dany pracownik jest niezastąpiony. No i rozumiem, że pewnie tych dni w roku na te kongresy i resztę to więcej niż 4 dni.

MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 08 Październik, 2017, 14:20
Jesli pracują w świeckim zakładzie to masz racje. Ale jak u brata to chcą zazwyczaj dodatkowe wolne, bo tak :D a brat brata musi zrozumieć!
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy - opinie "zewnętrzne"
Wiadomość wysłana przez: lukasz84gl w 08 Październik, 2017, 22:57
Z tego co piszecie potwierdza się to co uważałem od dawna. Po pierwsze (co nowością nie będzie) postrzeganie zmieniało się przez lata działaności. Druga kwestia już nie taka oczywista to zależność od rejonu, poprostu mętalność. Inaczej na wsi, inaczej w mieście inaczej w Polsce wschodniej i zachodniej.



W latach poprzednich może i faktycznie była ogólna opinia przychylająca się do uczciwości śj jako grupy. Dziś natomiast cwani pracodawcy a szczególnie z branży sprzątającej chętnie zatrudni światka po prostu dlatego, że liczy na bezkonfliktowe wydutkanie go. Tam zazwyczaj robota na czarno, bez jakichkolwiek umów. Po prostu inny bedzie fikał a świadek nauczony potulności, a szczególnie ciut starszy wiekiem nie będzie fikał. Znam naprawdę ten temet i mam sporo takich przykładów. Przykre to ale prawdziwe.  :( :( :( :(

Tutaj się podpisuję wszystkimi kończynami. Po prostu siedź cicho, zarób na przetrwanie i na datki a reszta w rękach Jehowy. Poza tym jakiekolwiek spory z pracodawcą mogłyby się, źle skończyć dla samej organizacji, utrata potencjalnej "owcy" a i zła fama pójdzie. Bezpieczniej jest milczeć.


W tej wypowiedzi jest jeszcze jedna ważna uwaga: świadkowie z reguły uważają sie za lepszych od innych ludzi - wybranych przez Boga- a przez to często patrzą na innych z góry, z lekka drwina. A nikt nie lubi zarozumialców.

I właśnie to miałem na myśli używając określenia "buraki". Tutaj odrazu mogę wziąć klasycznych panów w 20letnim BMW pokazujących jacy są fajni. Zamiast BMW jest Jehowa, zamiast dresika strażnica, a mentalność typu "Jestem najlepszy" ta sama.



Niejeden raz pisałam - mówiłam w przypadku świadków maksyma..nieważne co, ale ile razy powtarzasz, bardzo  się sprawdza. Tak są przeświadczeni o swojej zaje..fajności, że w końcu sami w to uwierzyli i puszczają w obieg.

Nie można jednak pominąć jednego, tak wśród świadków, jak i katolików, prawosławnych, adwentystów , byłych świadków itd itp, są ludzie marnego morale jak i ludzie bardzo przyzwoici.
Kiedyś ludzie bardziej przykładali się do swojej religii i jej zasad, dziś to jest w większości aby się tylko odhaczyć.  :P

To też jest fakt. Ciąle to samo powtarzane jak zacięta płyta w gramofonie. Tylko, że to gra tak głośno, że innych opini nie słychać. A jak jednak słychać to przecież spodziewamy się prześladowań. Uwierzyli w swoją zajedwabistość, że nic już nie dociera. I tu też kolejny krok w stronę "buractwa":)



W Polsce jesteśmy według mnie mało roszczeniowi. Mamy folwarczną mentalność jako pracodawcy i jako pracownicy. Każdemu według KP należy się prawo do skorzystania z urlopu na żądanie w wymiarze 4 dni w każdym roku kalendarzowym. Owszem pracodawca ma prawo odmówić w szczególnych okolicznościach, które powodują, że obecność pracownika jest niezbędna w pracy. Ale to są okoliczności szczególne, a nie dlatego, że tak sobie ułożył zakład, że dany pracownik jest niezastąpiony. No i rozumiem, że pewnie tych dni w roku na te kongresy i resztę to więcej niż 4 dni.

MX - koniec - MX

Coś mi nos podpowiada, że poznałeś zachodnioeuropejskie standardy:). To co wspominasz w powiązaniu z tym, co gangas napisał tworzy wybuchową mieszankę. Tutaj też się kłaniają polskie zwyczaje nałożone na WTS. Teraz już Polacy są bardziej świadomi, ale tuż po wyjściu z PRL tak nie było. Być może dlatego wtedy był taki szybki wzrost wśród ŚJ.
Natomiast jeśli chodzi o wolne wśród świadków. Może i czasem cisną o wolne na swoje swięta i zgromadzenia ale pracodawca dostaje coś extra, pracownika który może zostać w pracy w typowo katolickie święta.